Ile lal zaliczył Dylan i dlaczego pominął Trance, Bakę i Andromedę?
Liczę na kreatywne odpowiedzi ;)
Ta naprawdę, to jego relacja z Beką miała jakąś szanse.Tyle, że scenarzyści zapomnieli o rozwoju relacji między postaciami. Trance na początku była trochę jak dziecko, więc nic dziwnego, że go nie kręciła, a Rommie to robot.
Co to w ogóle za imię - "Beka"? A może scenarzyści celowo puścili oko do Polaków?
Romans z Andromedą byłby ciekawy od strony międzygatunkowej. Kochanie, przynieś mi trochę smaru na plecy ;)
A co do romansów w ogóle - ponownie swoista powtórka z Herkulesa. Dylan stracił swoją żonę 300 lat temu w czarnej dziurze (sezon 1), ale żonę miał i pozostała w innym wymiarze czasowym, więc głupio mu kombinować za bardzo z innymi paniami. Sceny takie trochę pod 'Uwierz w ducha' wyszły, bardzo romantyczne.
Sorbo coś lubi sceny z mężczyznami płaczącymi z tęsknoty za swoją żoną. No, w realu to raczej pani Sorbo ukrzywdzić się nie da. Dziarska kobieta jest.