PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=105935}

Andromeda

2000 - 2005
6,7 2,4 tys. ocen
6,7 10 1 2403
Andromeda
powrót do forum serialu Andromeda

Mógłbym porównać ją do tej ze Star Treka, gdyby było co. Ten serial ma przedstawiać setny
wiek, a technologia bojowa do walki na małą odległość jest gorsza niż w XX. Ta cała lanca to
naprawdę poroniony pomysł. Wystrzeliwuje co 1-2 sekund jeden pocisk, który może zabić
jednego wroga. Przeciwko magogom skuteczniejszy byłby zwykły karabin maszynowy, albo lepiej
miotacz ognia z I wojny światowej. Zbroje bojowe w tym serialu to śmiech na sali. Nie są w
stanie powstrzymać pocisków energetycznych, kinetycznych, albo najzwyklejszych pazurów.
Masaż serca wykonany w pierwszym odcinku drugiego sezonu pokazuje, że tak naprawdę
nie mają żadnego zastosowania, bo nawet nie chronią przed naciskiem, tak jak te
średniowieczne. Za wymyślanie patentów technicznych do tego serialu zapłacili chyba
jakiemuś dziesięciolatkowi. Gdyby Roddenbery żył do 2000 roku, nigdy nie pozwoliłby użyć
swojego nazwiska do zwiększenia popularności tak niedopracowanego pomysłu.

Hangman108

Czepiasz się

ocenił(a) serial na 9
Danio31b

Nie chce nic mówić ale to serial króla sf twórcy star treka nie da się tego ukryć niestety nie udało mu się na muwić wydawczów na nakręcenie go dopiero po jego śmierci jogo żona tego dokonała więc mamy jego pomysł i świat zrealizowany już niestety przez kogoś innego.

Hangman108

Śmieszy mnie to całe gloryfikowanie Gene'a Roddenberry'ego. Oglądałeś oryginalnego "Star Treka"? Tam także pojawiały się niezłe "kwiatki". W jednym z odcinków np. załoga trafia na planetę będącą wierną kopią Ziemi z XX wieku, tyle tylko, że w wersji postapokaliptycznej. Nikt nie próbuje nawet wyjaśnić jak to możliwe - ot, najwyraźniej Roddenberry ze współpracownikami uznali, że umieszczenie alternatywnej rzeczywistości na obcej planecie (a nie np. za jakimiś "wrotami" wszechświata równoległego) jest dobrym pomysłem.
W tym samym odcinku bohaterowie zostają zainfekowani tajemniczym wirusem. Nie mogę jednak skontaktować się ze statkiem, bo grupa miejscowych dzieciaków kradnie im komunikatory. Co z tego, że na początku odcinka znaleźli prymitywny nadajnik automatycznie nadający wezwanie pomocy? Nawet nie próbują go uruchomić i użyć w celu nawiązania łączności z Enterprise...

Takie to pomysły miewał Gene Roddenberry. Żeby nie było - darzę go szacunkiem za stworzenie serii ST, na której się wychowałem i od której zaczęło się moje zainteresowanie twórczością. Jednak robienie z GR wielkiego artysty to zdecydowana przesada.

ocenił(a) serial na 6
Atlantis86

Fenomen, który opisałeś został wyjaśniony (jeśli mnie pamięć nie myli) w odcinku o alternatywnej historii starożytnego Rzymu. Natomiast nigdzie nie napisałem, że Roddenberry był artystą. Za pomysły w scenariuszach możesz mieć pretensje do scenarzystów, bo on był tylko producentem wykonawczym, czuwającym nad odpowiednim przesłaniem i drobnymi szczegółami. Chodziło mi o to, że dzięki swojemu wkładowi w powstanie serii, to do niego należało często ostatnie słowo w trakcie procesu twórczego, a realizm (Andromeda bardziej przypomina Gwiezdne Wojny, niż Star Treka) był dla niego dość ważny.

ocenił(a) serial na 3
Hangman108

Obstawiam, że lanca została stworzona do walki na krótki dystans i jest bronią typowo defensywną. Szczególnie do walki wręcz z dodatkiem możliwości oddania strzału. Sama jej konstrukcja jest wyjątkowo nieporęczna i wielką sztuką byłoby precyzyjne wycelowanie z większej odległości. Jej siła rażenia była niewielka, podobnie zresztą jak pozostałych broni wykorzystywanych wewnątrz statków kosmicznych. Wykorzystanie silniejszej broni mogłoby doprowadzić do zniszczenia statku, a na tym nie zależy ani jego załodze, ani wrogom dokonującym abordażu.
Pewnie, że ołowiany pocisk mógłby być skuteczniejszy, ale czy tańszy i praktyczniejszy? Lanca miała wyjątkowo trwały akumulator, dzięki czemu można było oddać znacznie więcej strzałów, niż z broni tradycyjnej bez konieczności jej przeładowania. Pozwalała też strzelać z najróżniejszych pozycji, nie martwiąc się o odrzut. Ponadto pozwalała zmniejszyć jej ładunek, aby ogłuszyć przeciwnika, a nie zabijać. No i zawsze można ją było użyć jako lewarka ;)

ocenił(a) serial na 9
acidity

Jak dla mnie to lanca jest po prostu zmodyfikowanym kijem, którym Herkules poskramiał łobuzów, i jako taka ma więcej wspólnego ze sztukami walki, niż z bronią palną.

ocenił(a) serial na 9
TangoAndWaltz

Popatrzcie sobie na sceny walk w obu serialach. Kij blokuje atak napastnika. W 'Herkulesie' mamy jakiś kawałek gałęzi z pobliskiego drzewa, w 'Andromedzie' wypas lancę, ale podstawowa sekwencja ruchów jest podobna.

ocenił(a) serial na 7
Hangman108

Lance stanowiły standardowe wyposażenie oficerów federacji - w czasie pokoju. Nikt nie będzie biegał po okręcie z karabinami, skoro i tak nigdy nie będzie im dane ich użyć. Podobnie ma się sprawa z marynarzami lub pilotami w czasach współczesnych.

Prawdopodobnie Lance były zaprojektowane do obezwładniania i tłumienia buntów oraz rebelii. Ich głównym przeznaczeniem nie było zabijanie, a unieszkodliwianie, stanowiły coś w rodzaju poskramiaczy. Co nie oznacza, że były jedynym rodzajem broni, w zbrojowniach mogła znajdować się szersza paleta broni.

W przypadku zbroi "bojowych" mamy podobną sytuacje, prawdopodobnie nie były projektowane z myślą o rzeczywistych warunkach bojowych ze względu na długi okres pokoju. Można założyć, że miały gwarantować optimum bezpieczeństwa przy maksimum mobilności. Coś bardziej w rodzaju uzbrojenia policjantów, aniżeli żołnierzy. Trzeba też wziąć pod uwagę, że prawdopodobnie regres technologiczny po upadku federacji nie dotyczył wszystkich gałęzi, i że obecne miotacze mają większą siłę rażenia.

"Masaż serca wykonany w pierwszym odcinku drugiego sezonu pokazuje, że tak naprawdę nie mają żadnego zastosowania, bo nawet nie chronią przed naciskiem, tak jak te średniowieczne."
To efekt siły nacisku i jego penetracji. Kamizelki kuloodporne również nie chronią przed naciskiem, a chronią przez pociskami.

ocenił(a) serial na 7
Herushingu

nvm, to bardzo stary temat, z tym, że odkopany kilkakrotnie :D