Efekty a'la niskonakładowa produkcja nigeryjska, fabuła totalnie nie wciąga-wręcz wieje nudą. Dużo pseudonaukowego bełkotu i absurdalnej fikcji naukowej.
Oczywiście nie mogło zabraknąć poprawności politycznej musieli zaangażować do produkcji antyutalnetowanego transseksualistę, który jest znany z tego że jest znany w U.S.A