Spoko, że sobie wymieniłeś postacie, które chętnie byś zobaczył, ale to tak nie działa. Każda z postaci należy do danego regionu i ciężko by było połączyć Renektona z Shurimy z Karthusem z Wysp cienia. A jeśli brakuje Ci silnej męskiej postaci, bo odczuwasz strach przed płcią przeciwną no to współczuję. Siostrzyczki na ekranie są zajebiste, a przede wszystkim Jinx, która swoim charakterem zjada każdą scene.

Jako kobieta, nie znoszę wciskania żeńskich postaci na siłę i robienia z nich Mary Sue, żeby odbębnić „silną, kobiecą postać”. W starych filmach silne, kobiece postacie po prostu się pojawiały, z odpowiednią częstotliwością i tam, gdzie pasowały. Postacie sióstr tutaj pasują idealnie i wcale Mary Sue z nich nie zrobiono. Lubię męskie postacie, zazwyczaj bardziej niż żeńskie (może dlatego, że w życiu lubię także męskie towarzystwo), ale żeby odrzucać serial, bo w nim jest postać jednej, czy drugiej płci? Od kiedy to zawsze musimy mieć kogoś z kim będziemy się utożsamiać? Mamy otrzymać dobre postacie i tyle.