Serial, w pierwszym jak i w drugim sezonie jest zdecydowanie za szybki. Tutaj wątek z Czarną Różą nie został kompletnie wykorzystany. Ambessa nie ma żadnych powodów, aby atakować Piltover, a jednak to robi. Czego ona szukała w mieście? O co chodzi z bratem Mel, jak zginął? I skąd Mel jednak zaufała matce, i przeciwstawiła się Czarnej Róży? To wszystko niestety jest dziurawe jak sito, ale nie odbiera serialowi bycie jednym z najlepszych w historii!