W poprzednim wpisie wyraziłem swoją, przedwczesną rozpacz, niemniej po ponownym seansie finału odetchnąłem z ulgą, Jinx przeżyła. Uśmiech Kate, nienaruszona małpia główka, finalnie tuż przed wybuchem widać ślad „shimmeru”, czyli Jinx odskoczyła. Zgrabnie to rozwiązali - Powder odeszła, tym samym przełamując cykl bez umierania. Niesztampowo.
DOKŁADNIE! To samo wyłapałem, postarali się też żeby wyraźnie zaznaczyć poprzez te poszlaki które wymieniłeś, że Jinx przetrwała, dodatkowo jeszcze jedna rzecz. W ostatniej scenie widzimy sterowiec który leci, czemu jest to ważne? Ponieważ sięga to 1 odcinka 1 sezonu, gdzie Vi i Powder stoją na dachu i Powder widząc sterowiec mówi, że kiedyś będzie takim czymś latać, jest to taki sam sterowiec :)
Faktycznie! Brawo dla Was za spostrzegawczość. Fajnie i zgrabnie to zrobili. Dobrze wiedzieć :) Dziękuję!
Podejrzewam, ze tworcy celowo zostawili ta "mozliwosc", ze Jinx przezyla.
Osobiscie uwazam, ze nie ma to sensu - i faktycznie zginela. Ta wersja zdecydowanie bardziej pasuje do calej historii - Jinx jest postacia tragiczna.
W 1 sezonie Powder zabila swoich braci, myslala tez, ze zabila figure ojca. Zrobila to przez przypadek, probujac pomoc - powodujac ekspolzje bomby z krysztalem. Za to zostala odrzucona przez Vi. W ten sposob narodzila sie Jinx.
W trakcie trwania historii Jinx wielokrotnie probowala sie zabic - po przegranej z Ekko, po przegranej z Vi (bardziej akceptacja niz akcja), podczas walki z Warwickiem, po samobojstwie Ishy.
W finale wreszcie jej sie to "udalo" - tym razem w szlachetnym celu, ratujac siostre. Pieknie domyka to historie (pierwsza udana eksplozja - zabicie wiekszosci rodziny; ostatnia - uratowanie ostateniej pozostalej osoby w rodzinie). Pasuje to do wzoru destrukcyjnego zachowania Jinx; pasuje to do samobojstwa Ishy; pasuje to do koncepcji ostatecznego zadoscuczynienia.
Dla mnie Jinx nie zyje - i to czyni ta historie diabelnie smutna, ale przez to wspaniala.
EDIT:
- Linie "shimmeru" podczas eksplozji jest zbiezna z ta widoczna podczas "cofnietego" samobojstwa Jinx (19 sekunda, zwolnijcie sobie):
https://www.youtube.com/watch?v=o0CsVgn6qXw
- Caitlyn patrzaca na przewody wentylacyjne jest najmocniejsza przeslanka, ze, przynajmniej ona, rozwaza mozliwosc, iz Jinx przezyla
- Caitlyn usmiechajaca sie - reakcja na nucenie przez Vi, nie na pomysl ucieczki Jinx
- sterowiec na koniec - dla mnie to raczej symbol "wyrwania sie" sie z piekla jakim bylo zycie Jinx
To bardzo dobra ścieżka interpretacyjna, może nawet lepsza, niż efekt finalny, niemniej ślad „shimmeru” jest jednoznaczny. To pojedyncza, skierowana na prawo, cienka linia, w takim samym kształcie, jak ślady, widoczne przy unikach Jinx w walce z Vi w drugim sezonie.
Jak napisalem powyzej - mysle, ze intencja tworcow bylo pozostawienie "furtki", ze Jinx przezyla, wiec kazdy moze wybrac swoje wlasne zakonczenie :)
Dla mnie jej nagla ucieczka nie mialaby najmniejszego sensu biorac pod uwage rozwoj jej postaci. Nie ma tez sensu "praktycznego" - byla trzymana przez Warwicka. Jinx byla szybka, ale nie byla silna - nie mialaby szans wyrwac sie z objecia takiej bestii.
Ta "linia shimmeru" to, moim zdaniem, zwykla czesc eksplozji - taka sama jak podczas jej samobojstw powstrzymanych przez Ekko.
Muzyka, ktora byla grana podczas tej sceny + Vander gaszacy swieczke - to wszystko idealnie pasuje do jej samobojstwa.
Ale, PONOWNIE, kazdy ma prawo wybrac zakonczenie - ja wole to tragiczne i, z mojej perspektywy, dowody na to konkretne zakonczenie sa znacznie silniejsze :)
Z pewnością jest trochę jak piszesz. Specjalnie sobie zostawili furtkę. Jednak sama scena jak Catelyn sprawdza plany już dobitnie pokazuje, że uciekła. Ta scena nie ma po prostu innego sensu, bo po co.
@seccusion
Ta scena moze zwyczajnie pokazywac, ze Caitlyn rozwaza opcje ucieczki Jinx; tak jak widz ma sie zastanowic czy chce w taka opcje uwierzyc.