Super, że Arrow dostanie 2 sezon, a Felicity będzie regular :)
dla zainteresowanych zwiastun reszty 1s. sezonu:
http://www.youtube.com/watch?v=nSiUsUCs1eQ
"Moira Quinn you had fail this city"
I znowu dał się załatwić jak dziecko :). Naprawdę maminsynek z tego Olivera - mamusia zasłania się jego zdjęciem a ten opuszcza łuk i daje się postrzelić. Chociaż ta scena to mi odrobinkę przypomniała podobną ze Smallville. Wtedy to Lex postrzelił Green Arrowa ale ten mu też wbił strzałę z kuszy.
Dla miłośników Arrow - Lostów dziś był dobry odcinek. Mieliśmy już historie bez flashbacków, a teraz były prawie tylko one. Podobało mi się jak Slade zabił dawnego wspólnika. W końcu "Może być tylko jeden" Deadstroke :). Natomiast sen we śnie wewnątrz snu (rodem z Incepcji) był IMHO słaby. mamy też Felicity na pokładzie. Oczywiście mówi, że chodzi tylko o znalezienie Waltera, ale wszyscy wiemy, że to nie prawda :). Jak wzięła łuk do ręki, to od razu skojarzyła mi się z postacią Artemis. Szkoda, że jest za stara by nią być.
I na zakończenie rozśmieszyła mnie rozmowa z detektywem Lane'm (Dresdenem) oraz oczy pełne bólu gdy Moira objęła Olivera uciskając jego ranę. Ważne, że twórcy nie zapominają o humorze. Za to też lubię ten dobry serial.
Co do Deathstroke'a...czy jak mu tam- historia uczy nas, że nie można być w 100% pewnym- dostał dzidę w oko, co wcale nie musiało być śmiertelne...może jeszcze powrócić ;)
Też o tym myślałem. Jeszcze się okaże, że ten Deathstroke-Bill po tym jak dostał w oko od Slade'a to stał się Deadshotem. I dlatego właśnie może powrócić do serialu i dlatego strzała w to samo miejsce nic mu nie zrobiła.
Poza jedną sceną mi odcinek się podobał :).
Ta resuscytacja.. ten zapis monitora... nawet w Chirurgach już nie defibrylują asystolii :/
"Moira Quinn you have failed the city" jest po prostu mistrzostwem! Fakt, że dał się zrobić jak dziecko. Ale nie możemy zapomnieć o tym, że to jego matka. Moim zdaniem najlepszy odcinek ze wszystkich. Śmiało można tak powiedzieć. Wspomnienia z wyspy są świetne! Postać Wilsona perfekcyjna! Kto by nie chciał, takiego kompana w tak ciężkich chwilach?
cały odcinek mi się bardzo podobał, flashbacki z wyspy mimo wszystko są w tym momencie najciekawszymi wątkami, jestem ciekaw do jakiej organizacji należy córka Yao Feia i Oliver. Felicity, interesująca postać jej wątek coraz ciekawszy.
Jedna mała skaza(reszta albo dla mnie była niezauważalna, albo w jakiś sposób sobie je tłumaczyłem), walka na lotnisku, strzały dookoła ludzie obok padają a inni sobie spokojnie chodzą :D
córka Yao Feia miała takiego samego smoka na plecach, co Oliver, to też mnie ciekawi...
"Córka" Yao Fei'a to Shado, postać z komiksu, która tam była wyszkolona łuczniczką i może okazać się niezłą kanalią.
Co do Shado, nie wiadomo do końca jak jest z nią i nie wierzyłabym jej na 100%. Jeżeli popatrzymy przede wszystkim na komiksy. A do tego kiedy Yao Fei objął ją, na końcu widać jakby się troszeczkę uśmiechnęła (czy mi się zdaje?). Nie wiem czy to coś znaczy, ale może w jakimś celu ona udaje, że jest przetrzymywana.. W recenzji na spoilertv też nie są pewni, co do niej.
Co do jej umiejętności łuczniczych (a przecież oprócz łucznictwa w komiksach była też mistrzynią sztuk walk, a Celina Jade jest w tym biegła), więc może jednak ją zobaczymy w takich akcjach. Yao Fei mógł ją szkolić kiedyś, gdy jeszcze nie był uwięziony na wyspie. W komiksach ktoś inny ją wyszkolił w łucznictwie i sztukach walki, więc może tutaj też tak zrobią (np. wtedy, gdy już Yao Fei był uwięziony, no właśnie ciekawe jak długo tu już jest). Z Shado można mieć wiele teorii spiskowych. Bardzo dobrze, że ją wprowadzili, niezmiernie się cieszę. Aktorkę wydaje mi się, że dobrze wybrana do tej roli.
W pierwszym momencie pomyślałem sobie "O, Lara Croft..." (ta nowa, z tegorocznej odsłony). Kropka w kropkę wystylizowana. Tylko Azjatka...;)
odniosłam to samo wrażenie, że się delikatnie uśmiechała. no i dobrze będzie ciekawie jeśli coś kombinuje
A już chciałem spisać ten serial na straty..! Jak dotąd najlepszy odcinek, oby tak dalej. Wreszcie coś się działo sensownego i inaczej niż do tej pory (odcinki na jedno kopyto). Może jeszcze coś z tego będzie.
Jeśli o mnie chodzi, to uważam że powinni byli poświęcić cały pierwszy sezon na to co się działo na wyspie, a dopiero w drugim dać mu wrócić do domu. Serial jest fajny, ale póki co wydarzenia z wyspy biją główne wątki na głowę.
W sumie fajny pomysł. Ale nie wyobrażam sobie tego serialu bez "you have failed the city". Serial wkroczył na baardzo solidne tory! Oby trzymał poziom do końca.
To się nie uda z kilku powodów.
1) Oglądalność spadłaby na łeb na szyję, ten serial jest teraz tak chętnie oglądany głównie dlatego, że jest tajemniczy i są przeplatane wątki.
2) Takie coś szybko by się znudziło, zresztą flashbacki z wyspy są bardzo krótkie jak na razie, nie wiem czy z nich wszystkich połączonych razem wyszedłby jeden 40 minutowy odcinek.
Mi się podoba obecna formuła serialu. Nie za dużo wyspy, ale też nie za mało, jest dobrze.
Moim zdaniem to Slade jest tym prawdziwym Deadstrokiem przecież on go zabił w pare sekund co raczej nie jest możliwe skoro Dead to taki mocarz
Co do Fellicity, genialna jest, i jako aktorka i jako postać. Dla mnie szansa na to, że serial nie oklapnie. jej "suchary" są boskie :D
Odcinek najlepszy jak dotąd.