kilka foteczek z odcinka 19, enjoy!!!!
http://www.spoilersguide.com/arrow/season-2-episode-18-deathstroke-photos/#foobo x-0/7/arrow-season-2-
episode-18-08.jpg
http://www.spoilersguide.com/arrow/season-2-episode-18-deathstroke-photos/#foobo x-0/15/arrow-season-
2-episode-18-3.jpg
http://www.spoilersguide.com/arrow/season-2-episode-18-deathstroke-photos/#foobo x-0/0/arrow-season-2-
episode-18-01.jpg
http://www.spoilersguide.com/arrow/season-2-episode-18-deathstroke-photos/#foobo x-0/13/arrow-season-
2-episode-18-13.jpg
no dokladnie:) kobiety sa ciekawie zarysowane w serialu (moze poza Laurel jak na razie ;p) . zobaczymy co pokaze :)
Sneak peek z odcinka w jaki sposób Deathstroke rekrutował swoich ludzi
http://tvline.com/2014/04/01/arrow-season-2-video-deathstroke/
Nieźle to wygląda, ale wole jednak poczekać na ten odcinek, obejrzeć go i wtedy ocenić :)
Pół roku temu ją hejtowałaś i mówiłaś że ta postać nie jest potrzebna dla serialu.
Szczerze to już nie pamiętam. Możliwe, że tak. Wszystko w życiu ulega zmianom. Teraz mogę lubić jakąś postać, za kilka odcinków nie. Lub na odwrót. Wszystko zależy od fabuły. Przedtem Isabel niewiele robiła, była na obrzeżach akcji. Teraz pokaże swój prawdziwy cel, postać nareszcie wyszła z cienia.
Już po. Czasem jednak zapalenie oskrzeli jest ok :)
SPOILER (duh..)
Ogólnie mieszane uczucia mam po tym odcinku. Twórcy zapowiadali że będzie niczym finał, i pod tym względem okazał się odrobinę rozczarowaniem. Jak już miało być a'la finał, i jeszcze odcinek nazywał się Deathstroke to ja osobiście spodziewałem się jakiejś pierwszej epickiej walki między Sladem a Olliem. Tak to tylko Oliver pokazał że jest bad-assem w scenie w magazynie ale to wiedzieliśmy w zasadzie od pierwszego odcinka. No ale to na tyle z rzeczy do których mógłbym się przyczepić. Plan Slade'a fajnie przebiega, wszyscy się odwracają od Olivera.Teraz jeszcze będzie musiał zmierzyć się z jego armią, utratą firmy i właśnie z odwracającymi się od niego bliskimi. Ogólnie naprawdę wielkie emocje jeszcze czekają do końca. No i naprawdę fajnie rozwinięty wątek Laurel która teraz ma moc żeby swojego ojca wyciągnąć z więzienia.
odcinek średni, porwanie Thea i przetrzymywanie nudne i takie troche bezsensowne. Walki epickiej nie było. Zastanawia mnie najbardziej ten motyw z Shado, która jest "opiekunką" Slada. Bo przcież w odcinku 2x09 Three Ghosts Oliver spotkał ducha Shado, z którego rozmowy wynikało że Shado się o niego troszczy: "musiałam cie zobaczyć" "muszę cie ostrzec przed tym co nadchodzi". To ciekawe dlaczego w odcinku 2x19 nagle duch Shado pokazany jest jako ten zły, gniewny chcący zranić Olivera.
To nie jest duch Shado tylko urojenie. Obaj panowie wyobrażali sobie ją na swój sposób. Oliver widział ją jako przyjaciółkę, właśnie która się o niego troszczy, chce żeby odnalazł spokój, przestał się uganiać za przestępcami. Slade napędzany przez Mirakuru postrzegał Olivera, Sarę oraz pośrednio całą resztę jako odpowiedzialnych za śmierć Shado, więc jego podświadomość stworzyła taki a nie inny, jej obraz.
WOW!!! Odcinek obejrzany z otwartą gębą :-) Manu stworzył niepowtarzalny, mroczy klimat w tym epizodzie, eksponując swoje mroczne alter ego - Deathstroke'a. Isabel Rochev - rzeczywista prawa ręka Slade'a przejęła stery na Queen Consolidated... Shado jako zły duch... nieudany podstęp Sary, który omal nie zakończył się rzeźnią... Thea dowiedziała się prawdy, kto jest jej prawdziwym ojcem... Roy odszedł z Team Arrow... Zgadzam się z collusem w tym że bakowało konkretnego momentu z pojedynkiem, i najlepiej Olliego ze Slade'm. reszta git. widać również , że sezon wkracza w kulminacyjną fazę ostatecznej rozgrywki między Arrow a Deathstroke'iem.
W tych bezpośrednich pojedynkach stawiam że będzie klasyczny starwarsowy scenariusz. Tzn Ollie raz dostanie wpi**dol, żeby jakoś w ostatnim odcinku heroicznie wrócić i jednak Slade'a zabić. No i jeśli chodzi o samą śmierć Slade'a to obstawiam drugie oko.
A ja liczę na niespodziankę - może Malcolm niespodziewanie pomoże, gdyż on ma własny plan co do Oliviera.
Po lekkiej zapaści w ostatnich odcinkach serial wraca do formy z początku sezonu. Nareszcie. Jeśli o wielką walkę chodzi to myślę, że twórcy zachowują ją sobie na koniec sezonu. Roy pewnie niedługo wróci - scenarzyści wspominali ostatnio, że wszystko co się z nim dzieje to droga do jego przemiany w Arsenala. Teraz mnie zastanawia co zrobi Laurel (która wreszcie przestaje być denerwująca - tą rolę przejmuje według mnie jej siostra). I ciekawe kto jeszcze do końca sezonu pozna "już nie taki wielki" sekret Olivera.
Z tego co gdzieś czytałałem, nikt miał nie poznać tajemnicy Olivera do końca sezonu, a tu Laurel się dowiedziała. Kolejne naburmuszone dni w rodzinie Quinów. Odcinek dobry, lepszy niż poprzednie, ale teraz przerwa.
na początku faktycznie tak mówili, ale w ostatnim tygodniu się jakiś wywiad pojawił w którym mówili, że w następnym odcinku się ktoś dowie i możliwe, że to będzie detektyw Lance. Przynajmniej ma to być jakiś przełomowy odcinek dla niego. Jeśli o przerwę chodzi to przesadzają. A Stephen Amell tak ładnie obiecywał na swoim fanpage'u że już do końca żadnej przerwy nie zrobią...
Odcinek zaskakujący. Szczególnie zastanawia mnie motyw z Shadow. Teraz wiemy już, że Mirakuru powoduje także rozdwojenie jaźni. Czy twórcy nie dają nam do zrozumienia, że Oliver też mógł po części dostać trochę tego specyfiku ? W końcu też widzi Shadow tylko jej dobrą wersję. Nie wiem co mam o tym myśleć. Rochev okazuje się też pracować dla Wilsona. Co będzie dalej? Jego armia więźniów może naprawdę sporo namieszać :(
Zaskoczyło mnie także odejście Roya. Czyżby miał za jakiś czas powrócić do Starling City jako Red Arrow ?
Szkoda, że znowu trzeba czekać 2 tygodnie, ale trudno. Już nie mogę się doczekać co będzie w finale
Po pierwsze to nie rozdwojenie jaźni tylko schizofrenia lub coś podobnego, po drugie mirakuru tego nie powoduje, przynajmniej nie bezpośrednio. Mirakuru miesza ludziom w głowie i po prostu w przypadku Slade'a poszło to w tym kierunku. Można powiedzieć, że jest on dymany przez swoją własną podświadomość. Co do Olivera - przyczyna jego przejściowych halucynacji była zupełnie inna, nie można od razu wyciągać wniosku, że dostał mirakuru. No i podkreślę jedną przecz, bo odnoszę wrażenie, że niektórzy (ale nie twierdzę, że ty również) tego nie rozumieją. Shado to nie jest żaden duch, czy coś w tym stylu - po prostu podświadomość naszych bohaterów przybiera taką a nie inną formę i Shado widziana przez Olivera nie ma nic wspólnego z tą widzianą przez Slade'a. Każdy z tych bohaterów miewa po prostu halucynacje, w których komunikuje się ze swoją własną podświadomością, która w obu przypadkach przypadkiem przybiera tą samą postać, ale to się dzieje wyłącznie w głowie każdego z nich. Swoją drogą to tłumaczy, dlaczego Slade jest aż tak przesadnie cięty na Olivera i czemu mu tak totalnie odwaliło. Jest marionetką w rękach swojej podświadomości, która jest chora. Wystarczy uświadomić mu, że to choroba i pomóc mu ją zwalczyć, sprawić, żeby przestał widzieć Shado i gadać z samym sobą. Jestem prawie pewien, że Olliemu uda się do niego dotrzeć i odzyskać przyjaciela. Zwłaszcza że po tym odcinku wydaje mi się, iż Slade wcale nie chce zniszczyć i odebrać mu życia tak jak się odgrażał, nie chce zabić ani jego, ani członków jego rodziny. Chce tylko go psychicznie pomęczyć, zamienić jego życie w koszmar, nie czyniąc mu jednak permanentnych strat. Zobaczycie, jeszcze zostaną ponownie braćmi :).
I jeszcze jedno - "Shado", nie "Shadow". Jej imię nie oznacza "cień", to po prostu przypadek, że jej imię brzmi tak samo i pisze się podobnie, ale to jednak "Shado" i z cieniem nie ma nic wspólnego :). Sory, musiałem się do tego doczepić bo bym nie wytrzymał i popuścił xD.
Dzięki za zwrócenie uwagi ;)
Co do tego ,że Oliver i Slade ponownie zostaną braćmi jest jak dla mnie trochę zbyt idealistyczne. Było by fajnie gdyby Slade odzyskał rozum i stanął po tej samej stronie co Oliver, ale raczej nic na to nie wskazuje, szczególnie, że Slade chce stworzyć armię jemu podobnych ,a to już bardzo źle wróży.
Natomiast jedna rzecz jest bardzo ciekawa. Z kąd Slade wie, że to to Malcolm Merlyn jest ojcem Thea ? Czyżby Slade spotkał Malcolma kiedyś w przeszłości ? Co jeszcze Slade kryje w swoim kamiennym spojrzeniu.
No i oczywiście co zrobi Laurel z wiedzą ,że to Oilver jest Arrow. Pewnie będzie prowadziła własne dochodzenie.
Teoretycznie Slade może wiedzieć o Malcolmie z kamer w domu rodziny Queen, ale to była tajemnica nie wymawiana na głos. Mnie ciekawi dlaczego Slade powiedział do Laurel o Arrow. Przecież dla mediów on nadal jest Vigilante lub Hood. Slade obserwuje też znajomych Olivera, ma kamery w kryjówce drużyny ? Jakąś niesprawiedliwością jest, że Laurel wie o Arrow, a jej ojciec nadal nie. Przynajmniej tak się wydaje, że Lance nie wie kim on jest naprawdę. Jeśli wie, czemu nic nie mówi. Po co ten wątek z Laurel ? To ona ma teraz być przeciwko Oliverowi, skoro Slade ma złe intencje ? Obrazi się na Olivera, że ją oszukiwał ? Przypomni sobie, że jest "winny" śmierci Tommy'ego ? Slade będzie nią manipulował? Na razie nie rozumiem jakie są intencje twórców serialu, że zrobili taki zwrot akcji. Przecież Laurel nie dołączy do Team Arrow jak metody Vigilante jej się nie podobały i współpracowała z nim przy sprawie Blooda tylko dlatego, że jedynie on chciał jej pomóc.
Moim zdaniem Isabel nie jest córką Slade'a, ani Roberta, bo widziałam takie spekulacje. Nienawidzi rodziny Queen z powodu Roberta i czegoś osobistego, ale nie była jego córką. Może kochanką, skoro Moira nigdy jej nie lubiła, ostrzegała Olivera przed nią. Może jedynie chodził o listę, bo Isabel na niej była, a Robert chciał, aby ludzie z tej listy zapłacili za swoje winy wobec miasta. Było dużą głupotą ze strony Olivera, że mimo ostrzeżeń matki ufał jej. Przecież ona od pierwszej chwili chciała przejąć Queen Consolidated. Oliver zachował się, jakby myślał, że takie zamiary ot tak znikają z głowy wspólniczki.
Nigdy nie przestanę się dziwić jak w Arrow pomija się rzeczy oczywiste, jak np ochroniarze bogatych ludzi. Przecież Thea, jako córka bogatej Moiry Queen, kandydatki na burmistrza, powinna mieć ochroniarza. Tymczasem ona nie miała go nie tylko przed porwaniem, ale i po porwaniu. Zła na matkę i brata za ukrywanie prawdy, wyszła z komisariatu sama. Podobną głupotę popełniła Laurel, dwa razy porwana w tym sezonie, jakby nic otworzyła Slade'owi drzwi mieszkania, nie sprawdzając kto za nimi stoi. W kwestii Thei jeszcze jedna sprawa. Całą dobę nikt z rodziny się z nią nie skontaktował, aż zobaczyli ją na ekranie w trakcie debaty. Choćby Oliver powinien to zrobić, skoro podobno miał ją chronić. Czy też zainteresować się, co u niej słychać, bo dopiero co zerwała ze swoim chłopakiem i może potrzebuje duchowego wsparcia.
Koniec narzekania, bo odcinek mi się podobał, poza tymi małymi niedorzecznościami z Theą i Laurel. Było dynamicznie, ciekawie, akcja co kilka minut zaskakiwała, nareszcie była scena z oryginalnym Team Arrow. Jestem ciekawa co dalej zrobi zła Trinity, czyli Slade, Isabel, Sebastian. Ten ostatni jest najmniej doinformowany. Aż żal było patrzeć jak żalił się do Slade'a, że przez porwanie Thei notowania Moiry w sondażach podskoczyły :P Jak on teraz wygra wybory, może zabije Moirę, skoro tak bardzo pragnie być burmistrzem. Nie chciałabym tego. Chociaż fakt, że między Moirą i Oliverem doszło do pewnego ocieplenia uczuć może źle wróżyć tej postaci.
To Deathstroke nie ma możliwości nawrócenia przecież był pomysł by Batmana w to wprowadzić tylko nie mieli praw. Arrow dostałby po ryju, a Batek ocaliłby go niszcząc Slade'a. Szkoda bo aktor świetnie się wcielił w tą postać i sam bym chciał by tak szybko nie ginął, ale cóż takie są realia, że to ten zły i musi zostać unicestwiony. Wie ktoś może dlaczego Deathstroke walczył z batmanem bo nie czytałem komiksu z nimi
Isabel obezwładniła Diggla, te zdjęcia co dałaś do innego niusa z tym przebraniem Isabel mogą sugerować że to ona tam była jak Diggle celował do Slade'a. Ogólnie co do tego odcinka mam takie same odczucia jak Ty. Więc nie będę tego powtarzał jedynie dodam że ten odcinek jak na razie jest najlepszy wyjaśnia wiele rzeczy, np Shado w głowie Slade'a, mimo że mu podpowiada różne dziwne rzeczy to i tak chroni Oliviera, bo łagodzi psychikę Slade'a, być może Shado to to co u Slade'a zostało dobrego przed przyjęciem Mirakuru. A co do Isabel kim ona może być hmm no tak była na liście w tym śmiesznym dzienniczku ojca Oliviera, oczywiście za coś się też mści na rodzinie Queenów to połączyło ją ze Slade'em. Ale dlaczego cholera ona będzie nosiła taki sam strój jak Deathstroke?
A co w tym filmie Isabel jest młodsza od Oliviera? w ogóle ktoś wie ile Olivier w filmie ma lat, ile Isabel i ile Slade?
Oliver ma ok. 28 lat. Na nagrobku w pierwszym sezonie, widniały lata 1985-2007. Dodajmy do tego 5 lat na wyspie + rok różnicy między końcówką pierwszego sezonu a początkiem drugiego.
Slade na pewno jest starszy od Olivera, widać już siwe pasemka w teraźniejszości, stawiam na ok. 40 lat. A Isabel... nie mam pojęcia. :-P
No tak ale mi chodzi o to czy Isabel wiekowo mogłaby być córką Slade. Ale okej są już potwierdzenia że poznamy nowego "łotra" Ravager gdzie w niektórych komiksach wcielała się córka Slade'a Rose Wilson.
hmmm dziwne coś mi to nie pasuje co do tej listy ojca Oliviera.
A co do tamtej postaci o której pisalem to źródło jest na heroes movies ;)
No wiem, też tam byłem, Summer Glau, aktorka, która wciela się w postać Isabel Rochev jest w kostiumie Ravager.
"Slade na pewno jest starszy od Olivera, widać już siwe pasemka w teraźniejszości, stawiam na ok. 40 lat."
Mam podobne odczucia + zawsze zwraca się do Olivera 'chłopcze'.. w każdym razie mówi po angielsku 'kid' <już od czasów wyspy>, czyli albo czuł/czuje się ważniejszy, albo jest po prostu wiekowo starszy. Stawiam właśnie na to drugie.
Może i byłoby dość mocno idealistyczne, tym niemniej nadal twardo uważam, że póki co nie ma pomiędzy nimi aż tyle napsutej krwi, by nie dało się tego odkręcić. Skoro Vader z Lukiem dali radę się na koniec zjednoczyć, to Oliverowi i Sladowi też powinno się udać :). Z tą różnicą, że Slade nie umrze (oby!!!) chwilę później.
Lepiej bym tego nie wytłumaczył. Natomiast co do 2 części się nie zgadzam. Sam Slade mówił że jak tylko zniszczy go całkowicie psychicznie, jak to nazwałeś, to 'umieści mu strzałę w oku'(po angielsku to znacznie lepiej brzmi). I właśnie do tego to prowadzi. Robi wszystko żeby jego bliscy się od niego odwrócili, zabić tych których się nie uda nastawić przeciwko niemu, a gdy Oliver, posługując się cytatem z Batmana, zrozumie ogrom swojej własnej porażki, zabić go. Także jak dla mnie nie ma takiej możliwości żeby Slade się nawrócił.
Hmm, wniosek, że Slade ma łagodniejszy plan niż twierdził wysnułem na podstawie tego, że nie zabił Thei tylko ją wypuścił. Ale teraz sobie przypomniałem, że on bliskich Olivera nie chciał zabić, tylko "skazić" (naprawdę nie wiem jak mam w tym kontekście przetłumaczyć słowo "corrupt"), a to mu się udaje jak dotąd elegancko. Zatem masz rację, jego groźby to nie były puste słowa, bynajmniej. Tym niemniej ja nadal liczę na to, że uda się go nawrócić zanim doprowadzi swój plan do końca, zanim osiągnie punkt, po którym jakiekolwiek dogadanie się będzie totalnie niemożliwe.
Nawrócenie się Slade'a byłoby niezbyt zgodne z komiksami, w których z tego co kojarzę Deathstroke był jednoznacznie zły. No ale serial nie jest idealnym odwzorowaniem komiksu więc możesz mieć nadzieję :) W takim wypadku, musiał by się pojawić do końca sezonu jeszcze jeden duży przeciwnik, przeciwko któremu by się 'zjednoczyli' no bo nie ma takiej możliwości żeby w ostatnim odcinku po prostu podali sobie ręce i wszystko się słodko skończyło. Przy takim scenariuszu, na 99% nie będzie to ani Merlyn ani Ra's al Ghul(wynika to z zapowiedzi producentów i scenarzystów, oraz z wcześniejszych faktów przede wszystkim), Także jeśli taka postać by się pojawiła byłby to ktoś wprowadzany w końcówce, 'na szybkości', rzekłbym nawet niestarannie co nie charakteryzuje tego sezonu i to już jest ostateczny argument że Slade jest już całym sobą 'na ciemnej stronie mocy'. Jest głównym antagonistą w tym sezonie, swoistym złem ostatecznym i wg mnie zginie/trafi do więzienia na koniec sezonu.
Slade nie może się nawrócić, przecież to jest Deathstroke. On wyrżnął sam pół Justice League. To jest na wskroś zły bohater w Universum DC. Bez sensu kompletnie jest w ogóle motyw z Mirakuru w tym serialu. Dzięki temu Slade czy też Roy rozkładają takiego Olliego czy Sarę na łopatki. Oryginalnie w komiksach ani jeden ani drugi nie mieli mocy (ani Deathstroke ani Red Arrow/Speedy/Arsenal). Tak jak i nie miał ich Green Arrow. Z tej grupy jako jedyna moc miała Sara jako Black Canary (choć Black Canary powinna być Dinah "Laurel" Lance a nie Sara). Ogólnie odcinek bardzo dobry, w końcu się coś działo. Po ostatnim zapychaczu z Suicide Squad liczyłem właśnie na coś takiego. Wkurza tylko ta wszechobecna bezmyślność bohaterów pozytywnych, o której już ktoś tu wspominał. Slade jak zginie z ręki Green Arrowa to będzie kompletny bezsens. On jest w trójce najlepiej wyszkolonych wojowników pozbiawionych mocy w DC universe (obok Batmana i Ras al Ghula), więc Arrow powinien dostać od niego syty wpierdziel.
No w paru punktach nie masz racji. Po pierwsze, Deathstroke absolutnie NIE jest na wskroś zły w komiksach. Jeśli chciałoby się określić jego charakter jednym słowem, to byłoby to "neutralny". A stosując bardziej rozbudowaną wypowiedź, określiłbym go tak: to zły bohater, któremu jednak na tyle blisko do dobrego, że wystarczy niewielkie pchnięcie, by zrobić z niego postać pozytywną. Nadal mającą w sobie sporo mroku i silną tą złą stronę charakteru, ale jednak w ostatecznym rachunku pozytywną. Czyli innymi słowy antybohatera, swoją drogą mój ulubiony typ osobowości postaci. Zauważ, że właśnie taką osobą Slade był na wyspie zanim dowiedział się o szczegółach śmierci Shado. Wystarczy pomóc mu uporać się z tym co teraz dzieje się z jego umysłem i przywrócić go to tamtego stanu.
Po drugie, Deathstroke w komiksach także nie był zwykłym człowiekiem, też był "na sterydach". Co prawda nie było to mirakuru, niestety nie jestem w stanie tu przybliżyć to to właściwie było, ale zapewniam, że w komiksach też był w jakiś sposób zmodyfikowany zyskując w jakimś stopniu nadludzkie zdolności. I w komiksach także Green Arrow nie miałby najmniejszych szans walcząc z nim 1v1.
Po trzecie, Roy wcale nie rozłożyłby na łopatki ani Olivera, ani Sary. Ok, jak już zada jeden precyzyjny cios, to rozkłada każdą z tych postaci, ale mają one na tyle kozackie wyszkolenie, że spokojnie by dali radę nie dopuścić do tego ciosu. Owszem, raz Ollie oberwał, ale wtedy liczył na to, że Roy się uspokoi, a zamiast tego dostał z zaskoczenia. W otwartej walce by się tak nie dał. Mirakuru to nie wszystko, na pierwszym miejscu jest wyszkolenie, a tego Roy nie posiada.
Po czwarte, z tego co wiem, to Ras Al Gul jakieś tam nadprzyrodzone moce posiada, ze wskrzeszaniem czy coś w tym stylu.
Dobra, wytykania błędów starczy, ale jeszcze dwie sprawy.
Po piąte, skąd ty masz takie informacje, że to Laurel powinna być Kanarkiem?
Po szóste, w pełni się zgadzam, że Slade powinien rozłożyć Olivera na łopatki jednym palcem. I to nawet jeśli Arrow będzie miał wsparcie Sary i Roya. Ba, niech i Flash do nich dołączy jak chce, a i tak Deathstroke powinien sobie z nimi wszystkimi poradzić. Jak słusznie zauważyłeś, dał radę kiedyś położyć prawie całą Ligę Sprawiedliwych, jest prawdopodobnie najpotężniejszą postacią w uniwersum i potrzeba o wiele więcej wysiłku by sobie z nim poradzić. No ale cóż, scenarzyści mogą wszystko więc zobaczymy jak to rozegrają.
"Po szóste, w pełni się zgadzam, że Slade powinien rozłożyć Olivera na łopatki jednym palcem. I to nawet jeśli Arrow będzie miał wsparcie Sary i Roya. Ba, niech i Flash do nich dołączy jak chce, a i tak Deathstroke powinien sobie z nimi wszystkimi poradzić. Jak słusznie zauważyłeś, dał radę kiedyś położyć prawie całą Ligę Sprawiedliwych, jest prawdopodobnie najpotężniejszą postacią w uniwersum i potrzeba o wiele więcej wysiłku by sobie z nim poradzić. No ale cóż, scenarzyści mogą wszystko więc zobaczymy jak to rozegrają."
Najpotęzniejszą? On jest na poziomie marvelowskiego Kapitana Ameryki. To że Liga sonie z nim nie radzi też o niczym nie świadczy bo gdyby Batman był zły to też by ich załatwił (a nie jest na żadnych mirakurach). Nawet ułożył plany jak to zrobić ;)
PS: Niedawno czytałem historię jak Punisher spuścił baty Spidermanowi , Spider poleciał z lamentem do Avengers , Avengers ruszyli na Punishera i Frank naprawdę musiał się wysilać by ich nie powybijać ;)
Nie jest na poziomie Kapitana Ameryki, zarówno modyfikacja organizmu którą ma jest potężniejsza, jak i jego wyszkolenie znacznie przewyższa to, czym może się pochwalić Kapitan Ameryka.
Skąd czerpiesz dane? W komiksach obaj panowie nie pokazują raczej czegoś czego ten drugi nie byłby w stanie wykonać no ale może czytałeś coś innego :D
Here you are.
Deathstroke possesses various enhanced abilities stated to be almost superhuman according to DC Bios and Comic bios.[citation needed] These include the strength of ten men and heightened speed, agility, stamina, and reflexes. He has the capacity to use up to 90% of his brain at any one time, making him a tactical genius, adept at turning opponents' own abilities against them; this can also be attributed to his years in the military and combat with various heroes. Deathstroke also possesses a healing factor in his blood that enables him to heal from physical injury much faster than a normal person; however, it does have limitations, as he could not heal his missing eye and cannot regenerate entire limbs. This enables him to recover from what would otherwise be fatal injuries, though recovering from such injuries renders him insane and animalistic for a short period. Deathstroke is also a very formidable opponent in hand-to-hand combat. He has also shown multilingualism, being able to speak various languages such as Russian, Japanese, and Korean.
Green Arrow (vol. 4) #66 claims that an assassin known as Natas taught Deathstroke "almost everything he knows" (a retcon of his origin in The New Teen Titans: Judas Contract, where his future wife, Adeline Kane, trained him while he was in the military). Deathstroke is also skilled in the use of many weapons including guns, rifles, and swords, which are usually among his current weapons of choice. His signature weapon is a power staff that fires lethal and non-lethal energy blasts from both ends. The staff can also be used to strike using energy at each end. His body armor is composed of a mesh-woven, kevlar, chainlink mail, capable of stopping small arms fire. Most of the metal he wears and uses is Promethium. However, in the New 52, he wears a full suit composed of Nth metal. This armor allows him to absorb blows from some of the mightiest DC beings, as evidenced by it being able to absorb numerous blows from Lobo.
A no tak, pomyliłem umiejętności Deathstroke'a. Mój błąd. Ale nie zmienia to faktu, ze Mirakuru jest bez sensu chociażby z perspektywy Roya, który jako Red arrow nie powinien być tak silny. W tym momencie faktycznie dostałby w czapkę od Olliego, ale zakładając, iż Team Arrow go wyszkoli do poziomu na jakim był w komiksie to zdecydowanie będzie większym kozakiem od Green Arrowa. W tym momencie jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby wcisniecie Mirakuru rownież Queenowi, by ten miał jakieś realne szanse ze Sladem, ale i po to żeby skutecznie utrzymywać w ryzach charakterek Roya.
Co do Ras'a. Był praktycznie nieśmiertelny przez kąpiele w tej swojej brei, ale o ile dobrze pamietam w walce nie posiadał żadnych szczególnych mocy, bazowal jak Batman na skillu.
Nie zgodzę sie rownież, że Deathstroke to największy kozak w Universum DC. Moim skromnym zdaniem zarówno Superman jak i Doomsday by go dojechali.
Laurel powinna być Black Canary z tego tytułu, ze nawet w obsadzie występuje jako Dinah "Laurel" Lance. A w komiksach Kanarkiem była właśnie Dinah Lance, córka policjanta z Gotham i dupa Green Arrowa. I nie miała siostry jeśli mnie pamięć nie myli.
Liczę na to, że Deathstroke nie zginie, tylko zostanie po prostu w jakiś sposób powstrzymany i sobie odpuści, bo to za bardzo naciągane żqeby zabiły go takie parówki.
Btw. podoba mi sie koncepcja Deadpoola z Marvela, na którego pomysł bankowo został zapożyczony właśnie z Deathstroke'a ( nawet nazywa sie podobnie, Wade Wilson). Mimo wszystko jednak to Schizowy i nieobliczalny Deadpool jest o wiele ciekawsza postacią ;)
"Laurel powinna być Black Canary z tego tytułu, ze nawet w obsadzie występuje jako Dinah "Laurel" Lance. A w komiksach Kanarkiem była właśnie Dinah Lance, córka policjanta z Gotham i dupa Green Arrowa. I nie miała siostry jeśli mnie pamięć nie myli."
Tym bym się akurat nie sugerował bo w komiksie matka Laurel i Sary również była Kanarkiem , a tu nie jest i raczej nią nie będzie ;)