ZNAJAC POLSKIE REALIA PEWNIE ZA KILKA LAT PIERW PUSZCZĄ CAŁY 1 SEZON OD POCZATKU AŻ DO 4
A poco tu komu lektor? Tylko dobije ten serial.Ja tam wolę słuchać orginalnych dialogów i poczytać sobie napisy.Zwłaszcza pierwsze dwa sezony z Manu Bennettem.Gdybym miał czekać zawsze na lektora, to w niektórych przypadkach, chyba w ogóle bym nie obejrzał, bo nie każdy serial dają w tv, żeby była wersja z lektorem.Niektóre dają zaraz po premierze w usa, a niektóre po długim czasie, lub wcale.
Masz rację, ale nie toleruję napisów, bo przez czytanie ucieka mi część akcji. Wolę skupić się na obrazie i tym, co ma do przekazania, niż męczyć oczy czytaniem i stracić część frajdy z seansu.
Również masz rację.Sam kiedyś nie lubiłem napisów i też uważałem, że ucieka część akcji itd.Po części tak jest, ale już kilka lat oglądam wyłącznie z napisami, (praktycznie same seriale, bo filmy raczej z lektorem, ale teraz rzadko w ogóle je oglądam) i wypracowałem sobie tak podzielną uwagę, że jest dobrze i się przyzwyczaiłem.Uważam, że serial/film z lektorem, czasem sporo traci.Głównie zależy to od samego lektora, jak i tłumaczenia.Jak ktoś zrobi mało wierne tłumaczenie, a takie przeważnie są, to tym bardziej jest kicha.Cenzura też czasem nie pasuje, choć np. film Adrenalina (Crank) ma dosyć fajne tłumaczenie i ktoś nie bał się rzucić mięsem, przez co ogląda się przyjemnie.Są też produkcje, które z racji użytych efektów dźwiękowych typu zmieniony głos postaci (np. Stargate) przez lektora tracą na odbiorze, natomiast lepiej "słucha się" ich w orginale.Ja tak mam i już.Gdyby mi przyszło oglądać film/serial w towarzystwie, to wtedy raczej lektor, bo wiadomo, jak to jest.Uwaga wtedy mało skupia się na ekranie.Ale gdy oglądam samemu, to tylko napisy.