Ponieważ pierwszy zabójca "Faild this city" :D to Triady sięgnęły po Deadshoota. Jego pierwsze oko IMHO było za duże, teraz jest trochę za małe. Mi nie dogodzisz :). China White wyglądała świetnie na tej gali. Ładna z niej laska. Ale Oliver jej porządnie dokopał - kolejna dobra scena walk. Natomiast to jak rozwalił gaśnicę było sztuczne. MacKenna czeka pięć minut aż wszyscy uciekną i dopiero w tedy raz strzela - słabizna. Cała organizacja zamachu też była niedorzeczna. Dark Archer przemawia w oszklonym budynku, a Deadshoot czeka aż wyjdzie na zewnątrz - no coome on?!
Ale to, że Oli ujawnił się przed Tommym to IMHO już zdecydowana przesada. Niedługo już wszyscy bedą wiedzieć, że jest Zieloną Strzałą. W Smallville była to jedna osoba na sezon, a tu już mamy 3 osoby :/ . A tatuś jest zabójcą i Dark Archerem - strasznie dużo jak na jeden dzień dla Tommy'ego. A co do tej osoby którą poznał w przeszłości Stary Marlin - oj ja obstawiam, że to był Rash'Al Gull ;) .
Oj tam, Tommy nie widział stroju Dark Archera, nie zdążył. To by go zabiło;) musiałby zakwestionować wszystko co usłyszał od ojca i powody dla których znów zaczął mu ufać. Na to przyjdzie jeszcze czas.
IMHO serial robi się coraz ostrzejszy, coraz większy pazur, coraz lepsza realizacja- ogląda się to coraz przyjemniej. Mam nadzieję, że utrzymają poziom już do końca sezonu.
strasznie wybredny jesteś ;) nie wiem czy dobrze zrozumiałem końcówkę mianowicie czy Tommy spytał Oliviera ' czy kiedykolwiek miał zamiar mu powiedzieć o 'strzale", odcinek fajny a końcówka jak zwykle najlepsza, ciekaw jestem czy 'kanarek' będzie krzyczał w tym serialu i co z tą jej siostrą.
Ta, dokładnie to chciał wiedzieć- niestety Tommy zawiódł się na przyjacielu...:-/ swoją drogą- siostra zmartwychwstaje? Robi się pokrętnie:)
Też mnie zaciekawił wątek Dark Archera i tajemniczego kogoś, kto go tak zmienił. Od razu do głowy przyszedł mi Rash'Al Gull - to by nawet pasowało :P
Zgadzam się też, że wyjawienie prawdy Tommyemu, to przesada. Jak na kogoś, kto chciałby jednak zachować swój sekret dla siebie, to nie bardzo dba o to, by tak się stało.
O DeadShoota też bym się z twórcami pokłócił. W końcu to DeadShoot więc mógł spokojnie spróbować strzelić mu w plecy podczas przemówienia.
Luz... nie pamiętałem jak dokładnie się pisze... nie chciało mi się sprawdzać, więc napisałem jak poprzednik. Wszyscy wiedzą o kogo chodzi :P
Fakt sporo takich niedoróbek, jednak będąc szczerym nie jest to ambitny serial, ma być prosty przyjemny nie skomplikowany. Na razie świetnie się sprawdza, oglądam odcinek i po każdym chce więcej. Jednak ten odcinek poleciał trochę chyba za bardzo z nowościami. Trochę dużo na jeden raz. To był chyba pierwszy kontakt z Tommym i już zdradził kim jest...
Jak większość seriali i filmów produkcji nie tylko amerykańskiej. Doszukując się sensu przeważnie odkrywasz jaki to chłam.
Prawie jak z dziwką, jest przyjemnie ale chwilę pomyślisz i dochodzisz do wniosku, że robi to tylko dla kasy.
Odcinek był dobry, ale akcja w schronie to przegięcie - kto normalny wstaje tuż po tym jak snajper oddaje strzały w jego kierunku i, uwaga, kieruje się w kierunku okna?! Mogliby chociaż te najbardziej rażące nielogiczności zlikwidować.
To fakt, porażka jak dla mnie, ktoś wyszkolony, taki specjalista a tu proszę, podstawowy błąd. Odcinek przyzwoity.