Jak wrażenia, Panie i Panowie?
W porównaniu do odcinka Flasha tutaj zauważyłem o wiele spokojniejszy przebieg wydarzeń, bez pośpiechu, więc to na plus.
"Pokonanie" Savage'a mnie zawiodło, nawet nie wiedziałem czy się zacząć śmiać czy płakać ale już przyzwyczaiłem się do absurdalnych rozwiązań.
Bardzo spodobała mi się też cała drużynowa "otoczka" , świetnie było zobaczyć cały Team Arrow i Team Flash w jednym domu.
Jak myślicie, co dalej będzie z synem Olliego, wyjdzie to na jaw?
Co Malcolm ma zamiar zrobić w prochami Savage'a? Bo chyba nie wrzucić je do Jamy? O ile sięgam pamięcią to jej "moce" zostały zniszczone przez Nyssę.
Zapraszam do dyskusji.
podejrzewam , ze jakos mistycznie go wskrzesi aby byl villainem w tym nowym serialu , ten sezon ma jako glownego przeciwnika Damiena Darka a Savage wydaje sie za mocny aby byc epizodycznym przeciwnikiem, poprostu zrobili wprowadzenie do nowego serialu
co do syna , napewno sie wyda a Oliver mimo, ze znal przyszlosc i wie ze Felicity bedzie miala mu to za zle to woli ja oklamywac
O i to powinien być powód do rozstania się naszych gołąbków.Widzieliśmy dokładnie, jak ta popieprzona niewiasta zareagowała na rewelacje o synu Olivera.Tak, jak gdyby on wiedział od dawna, ale specjalnie nic jej nie powiedział.Felicity mnie dawniej nawet bawiła i ani ziębiła, ani grzała, choć jednak była irytująca.Ale teraz to właśnie ona pogrzebała ten serial.Nie mogę się z tym pogodzić, bo dawniej oglądało mi się to naprawdę dobrze.Najgorsze jest to, że nie mam na to najmniejszego wpływu.Nie mogę jej "uśmiercić" w scenariuszu, czy czy choćby ukarać ciężką chorobą.
Zgadzam się.
A najgorsze jest to, że ona i tak się pewnie o tym dowie i będziemy mieć znowu dramat. Robią z tego serialu modę na sukces.