PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

2012 - 2020
7,3 64 tys. ocen
7,3 10 1 63887
6,0 13 krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Odcinek 2x8 IMHO był na poziomie poprzedniego, czyli dalej nieco słabszy od 2x6. No jasne, dalej mamy masę smaczków ale brakowało mi super śmiesznych onlinerów w tym odcinku.

Oczywiście 2 scena, Felicyty mówi coś kompromitującego i zabawnego do Moiry, ale dla stałych widzów jest to już przewidywalne. I nie wiem dlaczego nagle zaczęto "grać biustem" Felicyty poprzez najpierw seksowną czerwoną sukienkę, a potem różową. Po pierwsze nie za to kochamy tą postać. Po drugie - ona ma przeciętne te piersi. :) Co to jest zwykłe B? :D Laurel ma co pokazać, a przynajmniej miała póki alkohol i prochy nie zaczęły jej wyniszczać. :) No i kolejny odcinek bez Laurel to dobry odcinek :). Niestety Sarah we flasbackach tym razem prawie wyłącznie grała jedną przestraszoną o los Slade'a miną. Mam nadzieję, że dalej nie będzie tak drewniano. Wracając jeszcze do biustów :) Thea też jest raczej płaska. Ale ta jej wcięta po bokach kreacja na przyjęciu - miodzio. :P Summer Glau miała ze 3 krótkie sceny i nic fajnego tym razem nie pokazała.

Barry Alan. Może się podobać. Nie oglądałem Glee, więc nie mam uprzedzeń. Choć może nieco przeszkadzać ta jego trójkątna głowa. Trochę zbyt stereotypowo zrobiono z niego typowego geeka - nieśmiały, zapomina języka w gębie, ma pecha jak Peter Parker i wszędzie się spóźnia. Po prostu chciano go sparować z Felicyty, która znowu wypowiada się jakby miała romans z Oliverem. Trochę przesłodzone ale nawet sympatycznie się to ogląda.

Nieco zawodzi wątek Moira - Malcolm. Ona dowiaduje się o Rash Al Gulu i Lidze Zabójców, napuszcza ich na Merlyna, ten ucieka (TBBT - The Big Bang Theory 7x03. "Run... Run to India!!!") i koniec. No co to ma być? Gdzie kolejny epicki pojedynek Dark Archer - Green Arrow??! Jeśli Malcolm jeszcze nie wróci w którymś kolejnym odcinku, to to będzie pierwszy poważny błąd świetnego do tej pory 2 sezonu. No i skoro to nie Rash i Lazarus Pit wskrzesiły Malcolma, to jakim cudem on przeżył strzałę w sercu?? Przecież nie jest Darth Maulem i nie ma mocy :D :)

Na wyspie nic odkrywczego - Slade dostał serum i niedługo będzie jak komiksowy odpowiednik ("Walczyłem tam z kimś o podobnych możliwościach"). Przecież oczywistą, oczywistością jest to że nie umarł. Niestety coraz bardziej widać, że pobiją się z Oliverem o dziewczynę. Wątek Roya i Sin to nic specjalnego, bo jego konkluzja będzie dopiero za tydzień. Ale Arrow perfidnie się zachował strzelając do Roya. Im szybciej zaczną działać razem na poważnie, tym lepiej. Zwłaszcza w związku z tymi pogłoskami o aktorskiej wersji Young Justice, która IMHO bez TEGO aktora jako Roy Harper/speedy byłaby bez sensu.

Dla mnie clou odcinka były starcia z Bratem Cyrusem. Fajnie zrealizowane walki. Oliver się zwijał jak w ukropie ale Cyrus na serum jest "Unstopabble" :). Ale najbardziej klimatyczna jest jego maska - połączenie/wypadkowa podobnych outfitów Deadhstroke'a i Bane'a. Bardzo mi się spodobała.

Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy za tydzień. Kościół Krwi musi zwyciężyć :) :D.

8azyl1szek

Dobry odcinek. Bardzo fajnie wprowadzono Barry'ego Allena. To, że zrobili z niego geeka i spóźnialskiego jest dość logiczne - już wkrótce nigdzie się nie będzie spóźniał:)

Chyba nie myślisz na poważnie, że Malcolm mógłby się nie pojawić? To chyba oczywiste, że jeszcze namiesza. Uważasz, że scenarzyści ożywiali by go dla trzech scen w drugim sezonie?
Czuje W drugiej części sezonu będzie jeszcze bardziej epicko niż teraz.

Znowu nie było Laurel:) Czyżby producenci czytali fora internetowe? (w tym Hatak i FW oczywście:P)

Sceny walki i ogólnie rzucanie GA po ścianach i sufitach bardzo efektowne. Świetne było też wejście do samochodu przez

Coyotman

na ch o m i ku kwakwa odcinek z napisa mi

Coyotman

Zgadzam się. Odcinek bardzo dobry i wprowadzenie Barry'ego Allena było świetne. Naprawdę jestem zadowolony z tego co zrobili z tą postacią( żeby tylko super prędkość dobrze uchwycili). I w końcu mamy naprawdę komiksowe rzeczy. Serum super żołnierza i koleś powalający drzwi z tytanu gołymi rękoma.

8azyl1szek

Dla mnie akurat 2x6, 2x7 i 2x8 są na podobnym poziomie czyli bardzo dobrym poziomie.
Barry Allen - jest dobrze, ale tak jak wspomniałeś za bardzo przypomina mi Parkera, jednak to że się spóźnia jest domeną komiksowego Allena.
Wątek Moira - Malcolm moim zdaniem, odłożyli go w czasie i na pewno dojdzie do tego pojedynku ;)
Wyspa tu się z jedną rzeczą nie zgodzę, to że Ollie wspominał że walczył z kimś kto dostał serum, nie musi oznaczać, że walczył ze Slade'em, tam było około 25 fiolek(podanej nie liczę) Czy zginął, no cóż tu musimy poczekać do następnego tygodnia lub do 2x10. :(

PS. Jak Allen mówił o zabójstwie matki, czyżby to był Reverse-Flash?

rskrzyniarz

Niestety nie znam pełnej historii Flasha - tyle co widziałem w serialu animowanym o Justice League i innych kreskówkach. Nie wiem więc kto to jest Reverse-Flash. Ale mi od razu nasuną się Profesor Zoom - zły speedster, arcywróg Barrego (oglądałem niedawno Flashpoint Paradox i tam go poznałem), pasowałby do tego opisu. To była naprawdę dobra opowieść w kontekście nadciągającego serialu o samym Flashu. Tym razem chyba od razu wskoczymy w universum DC, a nie będziemy musieli czekać cały sezon, jak w Arrow.

Oczywiście sam liczę, że Malcolm powróci. Inaczej to by było mega słabe - wrócił tylko na 3 sceny :).

2x6 był lepszy bo miał killerskie kwestie. Felicyty do Oliego i Isabeli: "I'm sorry to interruppt your... chryyyy..." czy "Thaiti - It's funny", albo "Co im powiedziałeś? -Proszę" :))))) Jak pisałem - w tym odcinku nie było takich świetnych tekstów.

8azyl1szek

Co do uniwersum. Zauważyłem pewną rzecz, która może być ciekawą wskazówką. Olie mówi Diggle'owi i Felicity o serum czyniącym ludzi silnych. A diggle spytał a co dalej? Kosmici?

Można to uznać za zwykły żart - a może to wskazówka, że uniwersum nie będzie wcale takie realistyczne jak wielu myśli:P

8azyl1szek

Profesor Zoom to inny alias Reverse-Flasha. :)
Akurat mi chodzi o fabułę a ona była dobra, nie samymi one-linerami serial żyje, dla mnie one są miłym dodatkiem

@Coyotman: Jeżeli dodadzą Green Lanterna to kto wie. :D Jednak musisz zauważyć, że twórcy jednak w 2 sezonie idą bliżej komiksów niż rzeczywistości, co może oznaczać, że może zmienią formę serialu. Ciekawe też co się działo później na wyspie, bo to dopiero 2 rok, a zostały 3.

rskrzyniarz

To w ogóle wydaje się dobrym pomysłem... Stworzenie bazy w miarę realistycznie, a potem dodawanie do tego kolejnych warstw bliższych komiksom. Imho po wejściu Flasha pojawienie się Green Lanterna w serialu nie byłoby już niczym niezwykłym. Może tak właśnie będą to stopniować? Realistyczny arrow >>> trochę bardziej realistyczny Flash >>> ??? ktoś z Batmana na przykład >>> wspomniani kosmici (Superman :) ) >>> Green Lantern...
Przydałoby się jednak jakoś wspomnieć chociaż o innych kanonicznych postaciach uniwersum. No bo trudno jest mówić o jakimkolwiek uniwersum DC bez wspomnienia chociażby o Batmanie, czy Supermanie. A wystarczyłaby migawka z telewizora na Metropolis i tajemniczego gościa w rajtuzach czy też wzmianka o tajemniczym kryjącym się w cieniu rycerzu Gotham, którego nikt nie widział...

Thorongil83

Ta mi też się wydaje to fajnym pomysłem, jednak wciąż nie wiadomo czy kinowe i serialowe uniwersa będą spójne czy każde będzie żyć osobno. Dlatego póki co nie słyszeliśmy nic o Supku czy Batmanie.

Thorongil83

Wydaje mi się, że Batmana czy Supermana nie zobaczymy w serialu. Jestem przekonany, że Warner rezerwuje ich tylko i wyłącznie na kinowe blockbustery.

egon244

Niekoniecznie chodzi mi o pełną obecność, ale nawet o wzmiankę. Poza tym zarówno Nietoperz jaki Harcerzyk mieli mnóstwo towarzyszy, którzy z powodzeniem mogliby się pojawiać w serialach. Nightwing, Batgirl, Red Hood, Superboy... możliwości jest mnóstwo ;]
Wiem, że marudzę. Tak samo marudziłem po premierze Captain America, gdy Steve pod koniec filmu wybiegł na ulicę - brakowało mi w tym momencie Spider-Mana przelatującego gdzieś między budynkami :P

Thorongil83

Ktoś mi tu na forum pisał niedawno, że Nightwing ma się pojawić, więc modły wysłuchane :D

8azyl1szek

Mnie to już zaczyna nudzić. Postaci zaczynają być dziwacznie przerysowane, jakby nagle zaczęli grać w The Bold and the Beautiful. Zresztą wychodzą ich braki warsztatowe.
Fabuła jeszcze trzyma poziom, ale twórcy mogliby się zdecydować czy ekranizują komiks czy robią hero movie. Niektóre postaci są jak przerysowane z konwencji komiksowej, inne osadzone w normalnej powiedzmy rzeczywistości. A Olivier coraz bardziej jest w tym wszystkim zagubiony i histeryczny. Jedyne co w tym wszystkim jeszcze dobre, to kostiumy.
A Malcolm miał być w dwóch odcinkach, więc był. I tak pojawił się tylko po to, żeby Moirze dołożyć powodów do cierpiętniczego wyrazu twarzy. I żeby podkreślić, że żyje. A nuż się do czegoś jeszcze przyda...

semira1

odcinek dobry choc byly lepsze w tym sezonie nie znam historii Barrego ale wydaje sie ciekawa postacią . Minusem odcinka dla mnie była Moira- babka cały czas coś kombinuje na boku oszukuje wszystkich niby dla ich dobra i Roy - chłopak mnie wkurza tekstami ze nie potrzebuje Strzały bo on taki waleczny i sprawiedliwy jest. Na szczęście nie bylo Lauren jej na deser i jej użalania bym nie zniosła.

8azyl1szek

Mnie trochę rozbawiło, że Barry powiedział o kostiumie Olivera że jest niepraktyczny bo zielony itd, i że bardziej wtapiałby się w tło przez czarny/szary ubiór. To śmieszne, bo sam niedługo będzie pomykał w czerwonych rajtkach :D

RobertSolski

Mnie się podobał smaczek w postaci pioruna. Allen rozkłada sprzęt czy coś, a tu nagle trach gdzieś za oknem i młody tak znacząco się popatrzył. Fajne to było. A jak już nawiązałem do wieku. Myślałem że między Felicity i tym typkiem co gra Allena jest z 10 lat różnicy, a tak naprawdę on jest rok starszy od niej.

8azyl1szek

Najlepszy odcinek Arrow do tej pory moim zdaniem. Mistrzostwo. Sam Barry świetnie zagrany. I ta charakterystyczna muzyczka, która chyba będzie motywem przewodnim w jego serialu.

Szejku

"W lipcu 2013 stacja The CW ogłosiła powstanie nowego serialu o przygodach Barry'ego Allena/Flasha (będący spin-offem serialu Arrow)" info z wikipedii, wiedzieliście?

Nahia

No o tym to już każdy wie od kilku miechów.

Szejku

najwidoczniej nie każdy, bo dla mnie to było zaskoczenie ;)

Szejku

A ja uważam, że to najgorszy odcinek tego sezonu:) Nie moglem znieść postaci Barry'ego Allena (beznadziejna kopia postaci Petera Parkera z Spidermana). Na dodatek, o ile zwykle jakoś dało się przymknąć oko na grę aktorską Oliviera, to w tym odcinku aż oczy mnie bolały. Oby kolejny odcinek nie był tak słaby jak ten.

8azyl1szek

Obejrzałam przed chwilą. Przyznam, że teraz każdy odcinek lepszy od poprzedniego. Po "State v. Queen" byłam nieco wryta w fotel z oczywistego powodu - Malcolm. Choć miałam wrażenie już wcześniej, że on jednak przeżył, bo o jego śmierci tylko się słyszało, to i tak byłam zaskoczona. A może szczęśliwa? W pierwszym sezonie go nienawidziłam, ale po jego "śmierci" strasznie mi go brakowało i wyszło na to, że to jednak mój ulubiony czarny charakter. Więc pozytywnie zaskoczona podpisałam ten odcinek jako mój ulubiony. Jednakże "The Scientist" to już mistrzostwo - bardzo dobrze, że Oliver ma problem z nowym przeciwnikiem. Szczególnie podobało mi się to, że gdy pod koniec odcinka szykował się na walkę z Cyrusem, oznajmił Felicity, że już z kimś takim walczył i da sobie radę, a tymczasem przeciwnik mocno go rozczarował.
Co do Barry'ego Allena - nie zachwycił mnie zbytnio, ale mam nadzieję, że, jeśli ma zostać, to da się polubić :)
P.S.:Co do całego sezonu - wolałam jak Oliver jednak zabijał, bo bohater - zabójca to bardzo fajne połączenie - taki dobry, ale zły, pełen kontrastów. Mam więc cichą nadzieję, że doświadczenie z Hrabią zmieni nieco nowe sposoby Arrowa :)

8azyl1szek

Strzała mogła nie trafić w serce, ale obok. Malcolm może zna techniki udawania martwego jak ninja. Wszędzie może mieć swoich ludzi, więc i w kostnicy, u patologa. Zamieniono ciało, a Malcolm uciekł.

bambi_8

Olivier ta sama strzala przebil siebie, wiec skoro on przezyl, to skad pomysl, ze Malcolm od tego umarl, skoro zostal dziabniety juz mniejszym impetem? A oni nie sprawdzali, tylko zalozyłi, ze nie zyje. Zreszta Olivier powiedzial Tommy'emu, ze nie zabil jego ojca. Wszyscy zalozyli, ze klamal, ale przeciez wcale nie musial.

semira1

Oliver musi być przekonany, że Malcom nie żyje. W odcinku, gdy Sara była w jego domu i zaatakował go człowiek z Ligii Zabójców był w szoku, że to mógłby być Malcolm. Poza tym bardziej bałby się o swoją rodzinę, zwłaszcza matkę, gdyby był przekonany, że Malcolm żyje.

8azyl1szek

A ja mam takie pytanie, skoro Lance nie wie że to Oliver jest Strzałą to czemu cała trójka razem z nim jest w miejscu tego włamania?

kamil1735

Poniewaz wlamania dokonano do magazynu nalezacego do firmy Olivera i jako wlasciciel/prezes ? czym tam dokladnie jest aktualnie, wiec pojawil sie na miejscu zdarzenia.

kamil1735

No właśnie też się zastanawiałem. Po jakiego grzyba znalazł się Oliver. Bo rozumiem, że mogła być tam Felicity i Diggle bo Lance wie, że mają znajomości, że strzałą i w razie czego przekażą mu sprawę. Od razu nasuwa się pytanie w jakim celu przybył tam Oliver na miejsce włamania oczywiście - patrząc w rozumieniu detektywa lanca, który jak wiadomo nie wie, że Oliver to Arrow. Nie pokazano tego zaskoczenia w rekreacji Lance więc można zrozumieć, że było to na porządku dziennym, że Oliviera widuje się na miejscu zbrodni. Może się czepiam, a może nie. Ciekawi mnie tylko czy to jest świadome, zaplanowane zabiegi scenarzysty i reżysera czy pominięcie szczegółów trzeba traktować jako niedopracowanie w związkach przyczynowo-skutkowych, co skutkowało by, że nie jest jednak ten serial, aż tak rewelacyjny. Jednak wole przyjąć tą pierwszą wersję i tego się trzymam.

jan_Korzel_2g

Wydaje mi się że trochę się czepiasz:) Jeśli się nie mylę to Detektyw w ogóle nie widział Diga, tzn. nie spotkali się twarzą w twarz podczas zastawiania pułapki na Lalkarza. Może to kiepsko wykonano ale chodzi o to że Lance nie wie o współpracy Diga i Strzały (niezbyt dobrze to dopracowali w odcinku z Lalkarzem) dlatego Detektyw nie miał nad czym się zastanawiać podczas rozmowy z całą trójka (uważam, że nawet sytuacja, w której Lance podchodzi do Feliciti i mówi jej o tym aby sprawą zajął się Arrow świadczy o tym, że wie tylko i wyłącznie o powiązaniach Feliciti z Strzałą a o Digglu nic nie wie). Ja tak to sobie tłumacze:)

8azyl1szek

Ogólnie wydaje mi się czy brat Cyrus jest nawiązaniem do Solomona Grundy czyli Cyrus Gold oboje są super silni, wytrzymali i niezbyt inteligentni z tą różnica że ten serialowy ma zwiększoną zwinność i nie jest zombiakiem

8azyl1szek

Fenomenalny odcinek; najbardziej chyba podobał mi się fakt, że wraz z tym odcinkiem powoli do uniwersum Arrow wchodzą rzeczy nadprzyrodzone/specjalne moce <co mnie osobiście cieszy, gdyż wkurza mnie jednak, że usilnie próbują robić z Batmanów czy Zielonych Strzał - albo inaczej, z uniwersum DC z tymi postaciami coś, czym nie jest - zwłaszcza, jeśli chodzi o złoczyńców (fakt, większość przeciwników np. Backa mogłaby mieć odzwierciedlenie w realu gdyż nie posiadają ciekawych super mocy a "tylko" ciekawy zarys psychologiczny, jednak są postacie, które bez tych tzw. specjalnych mocy tracą jednak blask..>.
Druga rzecz jaka mi się najbardziej podobała w odcinku to chemia pomiędzy Olie x Felicity x Barry - trójkąt niczym rodem z jakiej telenoweli <ale jakże wysublimowany i smaczny xD>. Zwłaszcza fajne relacje na linii Felicity x Barry, gdyż oboje gadają jednym językiem.
Trzecia rzecz - choreografia walk, a zwłaszcza mam na myśli starcie na końcu odcinka GA vs przyszły Solomon Grundy, nosz NIESAMOWITY pojedynek, krótki, a taki wspaniały, godzinami go można oglądać <świetnie wykorzystują choreografowie użycie łuku przez GA, starcie wygląda świetnie właśnie z jego powodu; Cyrus - ot po prostu - był kawał chłopa do ubicia i spełniał po prostu tę funkcję>.
Cliffhanger dla zwykłego wyjadacza fantastyczny.

8azyl1szek

"Laurel ma co pokazać, a przynajmniej miała póki alkohol i prochy nie zaczęły jej wyniszczać"- w zyciu prywatnym ma problemy z alkoholem i z prochami?

agab1987

Postać ma problemy z alkoholem i lekami. Było o tym w kilku odcinkach 2 sezonu.

bambi_8

aaa no było ale raptem1-2 odc. a aktorka tak fatalnie wygląda, ze myślałam, ze w zyciu prywatnym ma takie problemy, bo w 1 sezonie wygladala lepiej.

agab1987

a może Laurel zaczęła czytać forum filmwebu i wpadła w depreche???... :D