Hej, tak się zastanawiam, czy nie wrócić do oglądania serialu, bo zrobiłem sobie przerwę podczas midseasonu, czyli ostatni odcinek, który oglądałem to był ten, w którym
pojawił się główny(?) przeciwnik Quinna chyba Black Arrow (?), no i tu moje pytanie, czy serial jakoś się rozwinął potem? Bo nie ukrywam, że nie trzymał mnie jakoś specjalnie
w napięciu przez te pół sezonu, ale przyjemnie się oglądało. Tak się w sumie zastanawiam, czy wziąć się za to, czy lepiej poświęcić czas na Smallville (kończę 4 sezon),
kontynuowanie Supernatural (to też przerwałem jakoś w połowie obecnego sezonu), co myślicie?
Zaczelam ogladac Smalville i musze przyznac, ze tak mnie nie wciagnal jak "Arrow", wiec moim zdaniem na pewno warto.
"Smallville" to jeden z moich ulubionych seriali. W końcu to serial o Supku. Ma swoje słabe momenty, ba sezony nawet ale w ogólnym rozrachunku jest naprawdę wart czasu.
Moim zdaniem warto. Arrow miał w pewnym momencie straszną zadyszkę, aż się odechciało oglądać, ale teraz zrobiło się ciekawiej, wskoczyło sporo wątków które muszą zostać wyjaśnione (nie chcę ci tutaj spoilerować).