Pamiętam jak się bałem że będzie to crap, i że przygodom eSa będzie co najwyżej mógł stopy lizać.
Miałem takie zdanie do połowy pierwszego sezonu, potem się rozkręciło. Jak na razie drugi sezon to
jest pierwsza klasa. Wolałbym wydawać 15 zł tygodniowo na 40 minut tego serialu w kinie( wiem że
to niemożliwe, to jedynie porównanie ) niż na filmy marvela na poziomie chociażby nowego ,,Thora''.
Ja osobiście oglądałem 6 sezonów Smallville i przestałem bo mnie troszkę przynudziło . Ale może kiedyś dokończę . Tak czy inaczej Arrow jest świetny a zwłaszcza 2 sezon i gdy by nie wątki romantyczne typu Lourel/Oliver i wcześniej Tommy to był by jeszcze lepszy .Ciężko porównywać te 2 seriale ale jak bym miał oceniać pierwsze sezony to zdecydowanie w Arrow się więcej dzieje i jest ciekawiej .
Ja do Smallville mam ogromny sentyment, tak więc nie będę nawet starał się przyrównywać bo wiem jak by się to skończyło. Nie mniej Arrow to, jak dla mnie, godny następca przygód młodego Supcia jako mój cotygodniowy odmóżdżacz <3 <a wraz z sezonem drugim to już w ogóle na dzień dzisiejszy super xD >
Miałem to samo. Ten świetny klimat ,,wsi'' Smallville, to było coś. Sam mieszkam na wsi, więc jeszcze lepiej się wczułem w SV.
Oba seriale są z tego samego uniwersum komiksowego( DC Comics ). Arrow to młodszy brat Smallville.
Oczywiście że są.... ale... Smallvile to inna bajka, inne universum DC nawet nie DC a wymysł reżyserki.
Więc porównywanie tych dwóch seriali jest po prostu nie na miejscu :)
Jest na miejscu. Co z tego że seriale dzieją sie na oddzielnej ziemi skoro to wciąż produkcja DC. Porównuje to dlatego iż większość obawiała się że Arrow nie da rady kontynuować dobrej passy Smallville.
Hmm lecz teraz tak patrząc na to co napisałeś to masz rację:)
Lecz mimo to nie powinno się tego porównywać chyba że pod samym kątem serialu a nie historii i postaci :)
Yeaaah, spidey is so great, powerful...and gay, so truee, so truuueee...
Poważnie chłopie, jesteś chyba najbardziej wyśmiewanym użytkownikiem filmweba. Nawet moi znajomi którzy nie mają tu konta znają Cię z twoich fanboyowskich postów.
Wolałbym wydawać 15 zł tygodniowo na 40 minut tego serialu w kinie( wiem że
to niemożliwe, to jedynie porównanie ) niż na filmy marvela na poziomie chociażby nowego ,,Thora''.
poziom...
To nie jest fanboystwo. Bardzo lubie Marvela pod względem komiksów, lecz bądźmy sobie szczerzy, filmy kinowe to jedynie Avengersi i pierwszy IM. Reszta jest...po prostu do dupy. Szczególnie Thor.
Bez przesady, the incredibe hulk (tak się robi walkę tytanów), thor: the dark world to słabe filmy? każdy z nich ma elementy które zasługuje na uznanie, chociażby balans pod wzlęgem humoru i powagi.
Bądźmy szczerzy, warner po tdk, jedzie na tym iż próbuje wszystko robić na jedną łopatę, mroczne, smutne, szarawe... mnie to irytuje, nie każda postać z dc pasuje do tego.
IH mi się bardzo podobał, zapomniałem go dodać do listy, ale Thor 1 to gniot nad gniotami, a dwójka niewiele lepsza. Tutaj Portman mnie bardzo dziwi, od najlepszych ról leci sobie w dół do badziewnych ekranizacji. Jeśli chodzi o Marvel'a, to jednak wole gdy filmami zajmuje się FOX. Świetni X-Meni ( prócz filmów poświęconych Wolverinowi i oczywiście Daredevil/Elektra ). Co do DC to się zgodze, lecz według mnie Superman akurat pasuje do takiego klimatu. Jonah Hex i GL nie oglądałem bo w tym pierwszym gra Megan Fox a w drugim Reynolds a ja mam zasade że filmów z tymi dwoma osobami oglądać nie będe.
@Napisałeś że od TDK, a Strażnicy wyszli po nich. Czyżbyś nie doceniał tego świetnego filmu? : )
No właśnie nie, Es miał momenty mroku, ale...
Superman = nadzieja, słońce, dlatego jego kostium jest kolorowy i jaskrawy, a w nowym filmie? zmatowione wszystko, wręcz szarawe, głupie posunięcie.
Cóż, gdyby było kolorowo, jaskrawo to wyszłaby znowu papka dla dzieciaków pokroju ,,Powrótu''.
Powrót był dla dzieciaków? zawierał więcej treści i głębi niż man of steel mógłby kiedykolwiek mieć...
Kolor nie równa się dziecinności, wręcz przeciwnie, to fabuła o tym świadczy.
Pamiętam jak wtedy w podstawówce cała klasa się jarała Powrotem, każdy z wyjątkiem mnie. Co prawda chodziłem wtedy do ,,podbazy'' ale sam wolałem doroślejsze produkcje i lepiej zrobione, a szkoda bo reżyserem był Singer( X i X2 ) więc spodziewałem się najlepszego.
Jeszcze warto napisać że kolor owszem, równa się dziecinności. Czy Mroczny Rycerz byłby mroczny gdyby kolorystycznie przypominał My Little Pony?
Ze Spideyem nie warto wdawać się w dyskuję to jest człowiek który najmniej wie a najwięcej ma dopowiedzenia :)