Po siedmiu epkach stwierdzam, że tak banalnego i infantylnego serialu nie widziałem dawna. Kwestia wyspy jest ledwo liźnięta, więc ciężko ją oceniać, ale życie Pana Strzały w mieście to jedna wielka klisza poganiana przez drugą kliszę. Zarówno pomysły, gra aktorska, mimika, bohaterowie i ich relacje są do bólu przewidywalne i ograne.
Jednocześnie rank ma taki, że chyba kurna coś tam musi się później kryć albo gusta ludziom się pieprzą...
Będzie lepiej, warto brnąć, jeśli po 7 epkach ma się odczucie jak wyżej?
mam odmienne zdanie, uważam, że Arrow to jeden z najlepszych seriali, które stosunkowo nie tak dawno powstały i nie trzeba oglądać 50 odcinków aby być na bieżąco (w sensie, któryś z kolei sezon). Przecież nie polecę komuś zacząć oglądać Pamiętników Wampirów, The Walking Dead, Gry o Tron, Supernatural. Dodam, że z tych nowszych seriali, żaden mnie tak nie wciągnął jak Arrow. Chyba, że znasz i polecasz mi lepszy serial niż ten to może zacznę oglądać (tylko musi mieć max 2 sezony :) )
warto. też nie miałem ochoty tego oglądać ale końcówka pierwszego sezonu, oraz cały drugi są świetne i z przeciętnego w mojej ocenie serialu zrodziło się coś na co nie mogę dłużej czekać.
Pierwszy sezon był mocno średni, ale dużo osób polecało mi ten serial, więc jakoś się przemęczyłam, warto, bo drugi sezon to naprawdę perełka, żaden odcinek nie był nudny :)
Zaczęłam oglądać 8 stycznia. Jestem już po wszystkich odcinkach, w tym 13 z pierwszego sezonu obejrzałam dwa razy. Dawno żaden serial nie dał mi tyle ... radości po prostu. Ograne? Schematyczne? Nielogiczne? Jasne! Wszak to komiks, bajeczka zwykła. Ale jakże urocza!
Jak każdy serial Arrow musi się rozkręcić, początek pierwszego sezonu rzeczywiście powiewa nudą ale każdy kolejny jest coraz lepszy
7 epków to za mało - serial ma 'lepszy poziom' gdzieś od 12/13 odcinka aż do końca sezonu nr1. Ale to jeszcze nic: sezon 2 widać, że przemyślany przez twórców i ich wtopy z 1-wszego sezonu, i trzyma naprawdę wysoki poziom <jak na serial o bohaterze ze stajni DC, więc nie wiem za dobrze jak bardzo przeszkadza Ci infantylność i banalność w tym kontekście>. W przypadku tego serialu po prostu trzeba przemęczyć pierwszą połowę 1-wszego sezonu, imo : )
Okey, wobec tego dam mu szansę, w końcu "stajnia DC" faktycznie do czegoś zobowiązuje.
Dobra, skończyłem s01. Długo zeszło, ale oglądam po parę seriali jednocześnie.
Diagnoza z pierwszego postu pozostaje bez zmian. Serial jest łatwy, lekki, przyjemny, prosty jak konstrukcja cepa i wypełniony kliszami po same brzegi.
Nie jest zły - w końcu nie wszystko może mieć jakość jak 24, BBT, BSG, BB... Ale na pewno nie powala.
Przyzwoity serial, z paroma fajnymi motywami i paroma do orzygania ogranymi. Nic, co pozostaje w głowie na dłużej i nic co bym miał ochotę przeżyć ponownie.
Jeśli ktoś ocenia to powyżej 7, to po prostu musi więcej seriali oglądać...
"Jeśli ktoś ocenia to powyżej 7, to po prostu musi więcej seriali oglądać..."
A to niby czemu? Skoro ktoś uważa serial za bardzo dobry czyli wg filmweb 8/10 to musi wystawić niższą oceną bo mało seriali ogląda? Myślałem, że ocena to rzecz subiektywna...
Oszem, ocena to rzecz subiektywna, nie może być inaczej. Jeśli znasz próbkę, w której - upraszczając - jest Moda na sukces, Słoneczny patrol i Arrow to zasłuży on na 10. Jeśli zaś w niej znajdzie się jakieś 300 seriali więcej - ocena spadnie. Serial będzie taki sam, ale inna będzie znajomość świata. Poznając więcej rzeczy inaczej je wartościujesz, niż gdy znasz ich mniej. Inaczej brakło by skali na takie pozycje jak Prawo ulicy, Gra o tron, Przyjaciele, 24 godziny i wiele innych. I to jest moja ocena oceniających na 7+. Subiektywna.
Spoko, rozumiem ale nie możesz mówić, że skoro np ja oceniłem ten serial 9/10 to się nie znam i muszę obejrzeć więcej seriali. Nie muszę. Oceniam ten serial jako rewelacyjny i wierz mi, że widziałem bardzo dużo seriali.
"Serial jest łatwy, lekki, przyjemny, prosty jak konstrukcja cepa i wypełniony kliszami po same brzegi."
"Przyzwoity serial, z paroma fajnymi motywami i paroma do orzygania ogranymi. Nic, co pozostaje w głowie na dłużej i nic co bym miał ochotę przeżyć ponownie."
Wprawdzie pewnie inaczej bym to ujął albo po prostu sparafrazował, ale dokładnie tak jest - ja tam go traktuję jako odmóżdżacz wśród seriali, drugi raz z pewnością bym go nie obejrzał, haha xd
A poza tym jestem ciekaw, jak ocenisz dotychczasowe odcinki sezonu 2-iego - wpiszesz się w fandom czy nie? : )
Nie widziałem s2. Obejrzę pewnie, bo seriale przy których mózg odpoczywa też są potrzebne, ale raczej dopiero po zakończeniu sezonu. Teraz chyba Elemntary pójdzie na tapetę, po Sherlocku mam ochotę na więcej Sherlocka;) Albo Dollhouse, strasznie mi krąży po głowie ponowne obejrzenie go
Przedwczoraj zakończyłem oglądanie serialu Sherlock, jakiś tam 'hype' zachęcił mnie do oglądania i raczej nie żałuję - jest naprawdę CO NAJMNIEJ dobry xD Z Elementary to chyba zrobię tak jak Ty z Arrow, pewnie obejrzę po zakończeniu obecnie trwającego drugiego sezonu. Taki mały offtop xd