O ile serial w drugim sezonie wygląda lepiej i ogląda się go przyjemniej to mam szczere wątpliwości czy przypadkiem nie pojawia się za dużo postaci. Mamy już Red Arrow, Black Canary, Flash, Deathstroke, Deadshot, Hrabia Vertigo, Salomon Grundy, Black Archer, Etrigan, The Huntress , napomknięto też o Lidze Zabójców czyli można się spodziewać Ra's al Ghula i jego córki, a pewnie jakby się zastanowić to kilka innych bohaterów się w serialu jeszcze znalazło. Ogólnie na razie to wszystko całkiem zgrabnie się zazębia ale większość tych wątków nadal pozostaje otwarta i w sumie nie wiadomo co dalej z niektórymi postaciami. Osobiście nawet się ciesze bo mimo wszystko w komiksach co chwila pojawiali się nowi bohaterowi i przeróżni przeciwnicy. Ale mam pewne wątpliwości czy scenarzyści sobie z tym poradzą w późniejszych etapach serialu.
Poza tym mam jeszcze jeden problem. Ogólnie fajnie że starają się wszystko zrobić jak najbardziej realne. Jednak mimo wszystko np Salomona Grundiego nie wyobrażam sobie jak normalnego człowieka. Podobnie pomysł z Bloodem i jego maską. Mimo wszystko facet był demonem i osobiście mam nadzieje że przemieni się w Etrigana ale raczej na to się nie zanosi. Także jak już wkładają jakąś postać do serialu to mogli by się mocniej zastanowić jak wygląda jego alter ego. Bo np Deathstroke wygląda świetnie (chociaż maska mogła być lepsza) tyle tylko że on czy Black Archer byli ludźmi.