PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

2012 - 2020
7,3 64 tys. ocen
7,3 10 1 63879
6,4 11 krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Felicity, czyli jak mogli zniszczyć tak wspaniałą postać jaką była. I niech ktoś mi napisze co w tej parze jest niby tak wyjątkowego, tylko bez "jest między nimi chemia" bo to naprawdę żałosne...

kosciolek8

Czemu to, że jest miedzy aktorami chemia jest żałosne? To ważny punkt każdego filmu i serialu który dodaje zdecydowanego smaku. Oni mieli bardzo fajną chemię w 1 i 2 sezonie. Te ich potyczki słowne i przepychanki były naprawdę urocze. Za to spartolili ten wątek totalnie w 3 sezonie...zrobili z niego tanią telenowele po której mam do tej pory niesmak...mimo, iż ta para w 4 sezonie juz nie męczy.
Musze się za to zgodzić co do Felicity...sporo straciła ta postać.Może to przez ten długi melodramatyczny wątek z 3 sezonu z którym sobie ta aktorka niestety nie poradziła. Felicity potrafi świetnie bawić ale jeśli chodzi o dramat to jak dla mnie wychodzi jej to na poziomie Kate Cassidy.

klaudia2251

nic dodać nić ująć... ;D

klaudia2251

Chemia między aktorami, którzy według ludzi grają drewnianie?

kosciolek8

Chemia nie idzie w parze z wybitnym aktorstwem...przynajmniej nie zawsze. Poza tym Arrow aktorsko prezentuje się bez szału ale mimo to jest to poziom wyższy niż Kasia Cichopek:) I np. jeśli chodzi o Felicity to ona potrafi naprawdę śmieszyć..wydaje mi się, że ona wcale dobrze nie gra...ta Aktorka po prostu taka jest naprawde. Ale jeśli chodzi już o poważniejsze wyzwania typu sceny dramatyczne to niestety wychodzą jej dużo gorzej.

kosciolek8

Gdy w pierwszym i drugim sezonie Felicity odczuwała jednostronną miętę do Olivera, to było ok. Potem twórcy chyba posłuchali głosów wielu fanów i doprowadzili do paringu, którego wprowadzić nie mieli prawa (tzn. mieli, ale ciężko wymyślić głupsza decyzję). Raz że to strasznie płytkie i - co już wielu powiedziało - eksploatuje postać samej Pani F, na której śmierć (oby) czekam z niecierpliwością, mimo że wcześniej nawet ją lubiłem. Po drugie, ja kompletnie nie widzę uzasadnienia, czemu nagle Oliver z nią jest. Wszyscy gadają w kolejnych odcinkach, jak bardzo facet ją kocha, a dla mnie to jakaś bzdura. I niech nikt mi nie mówi, że to dlatego, iż Amell to gówniany aktor (to akurat prawda, ale nie o to chodzi xD), bo z Laurel miał całkiem niezłą chemię, tylko jest to zrobione na siłę - tak, że ma się wrażenie doklejenia tego wątku pomiędzy 2 a 3 sezonem.