Mam takie samo odczucie, ale zapomniałeś o jednym - team B jest po prostu słabszy. Felicity i Diggle mają więcej doświadczenia od Curtisa i Rene, a Oliver nie dość, że został wyszkolony przez Ligę Zabójców i Bratwę, to jeszcze ma sojuszników, więc sama Dinah w drużynie B nic nie pomoże. Naprawdę nie wiem co twórcami kieruje, żeby trzymać te dwie zbędne, irytujące postacie - poprawność polityczna?

O kwestii poprawności to już nawet nie chciałam wspominać, bo jak się nad tym zastanowić to chyba właśnie po to - meksykanin i raczej prosty człowiek z ulicy,a do tego czarnoskóry gej, no duet dokonały. Co samo w sobie dopiero dyskryminujące wziąwszy pod uwagę, że oni nic więcej sobą nie reprezentują. (oddam tu sprawiedliwość Curtisowi i wspomnę o jego wiedzy technologicznej, choć seriale CW są pełne geniuszy z tej kategorii postaci).

Pomysł wydawał sie fajny.
2 drużyny które się teoretycznie nie lubia "rywalizują" ze sobą a wykonanie żałosne.
Obie drużyny co odcinek ze sobą pracują......to po jaką cholere ich rozdzielali ?
Jedyna Dinah w poprzednim odcinku imponowała mimo że jej nie lubie.
Powiedziała że zabije Laurel i przez cały odcinek z takim celem w głowie się zachowywała.
A sądziłem że ktoś zacznie serwować moralne gadki o wewnętrznej przemianie "jacy to my jestesmy lepsi od tych złych"...pozytywnie mnie tu zaskoczyli.

Właśnie za chwilę odpalam 13 odcinek i jestem ciekawa tego o czym pisałeś.
Dodam, że też nie przepadam za Dinah z powodu jej problemów z określeniem swojej moralności, jest lepszą kłamczuchą od Olivera i sama uznaje podwójne standardy i wszystko byłoby pięknie gdyby tymi argumentami nie rzucała co chwila oskarżeń wobec teamu A.
Ogólnie przepychanki rodem z piaskownicy to nie jest to czego można by spodziewać po pomyśle tego rodzaju.

Jak myślisz, że wcześniej drużyna b zachowywała się głupio i byli hipokrytami, to po 14 odcinku stwierdzisz, że jeszcze nic nie widziałaś ;p

Właśnie moja wyobraźnia zaczęła świrować i chyba dzisiaj odpuszczę sobie oglądanie:(

No tragedia!!!Używamy przeciwko wam mocy mety, t-sfer,"hakujemy wasze ciała", ale to wy jesteście Ci źli, to wy przekraczacie granice. Błagam niech ktoś ich zabije!!!
Rene się puszył jak pawian, przegrał z Oliverem w walce, to teraz trzeba mu współczuć? Nie.
To naprawdę wszystko jest słabe, ja nie mogę już patrzeć na Team B, a jak otwierają usta to czekam na jakiś zgon jak na zbawienie.

Fakt , drażnią niczym Felka w sezonach 3 i 4 :D