Prometheus nie będzie Tommym Merlynem. O ile na początku sezonu ta teoria miała jeszcze jakiś sens, teraz nie ma żadnego.
I niemożliwe jest to, co piszesz, bo gdyby RF uratował Tommy'ego, to zmieniłoby całkowicie linię czasu. Popatrz sobie, co stało się we Flashu (i Arrow), kiedy Barry cofnął się i uratował swoją matkę albo w S1, kiedy cofnął się tylko o jeden dzień, żeby uratować Central City przed tsunami.

Poza tym wiadomo już, że Prometheus, to ktoś powiązany z Rosją. Prometheusa i Olivera wyszkoliła ta sama osoba, Talia al Ghul, która pojawiła się w retrospekcjach w ostatnim odcinku.
Teraz Oliver ze swoim Teamem ma się ponownie udać do Rosji pewnie, żeby odwiedzić Talię i wyciągnąć od niej informację kim jest Prometheus.
Prometheus będzie jakimś no-name'em, nie ma się co napalać, że będzie to jakaś znajoma twarz.

a gdyby tak go ukrył.
Malcolm nic nie robi bezinteresownie, za darmo, na pewno musi mieć w tym jakiś cel. Darkhowi pomagał w zamian za Olivera, na którym mółby się zemścić.

na pewno nie miał na celu zmianę przyszłości bo jak można było zauważyć miał już swoją protezę reki.

Ale skoro jego toższamość jest tak pieczołowicie trzymana to finału sezonu, to musi być to ktoś znany. I nie uważasz że nie będzie to tak samo jak w zabezpieczeniu się przez przyszłą śmiercią RF, który powrócił gdy Eddy Thawn wymazał go z historii? RF mógł zabezpieczyć Tommy'ego przez taką ewentualnością i zrobić z niego nemezis Arrowa.

Ja mam przeczucie ze Prometeuszem jest ten prokurator:)

on jest Vigillante, więc P już odpada.

Racja. Zapomniałem o nim dawno go nie było::)