Nawet jeśli to było wyreżyserowane to i tak było to świetne widowisko :) Początek był bardzo bolesny dla Amell'a...

No dla mnie to bylo nie do obejrzenia. Nie rozumiem sensu "jarania sie" czyms co jest rezyserowane? Juz wole boks. To jest tylko moja opinia. Za pewne zostane zjechana, ale lata mi to. No i ktos pewnie stwierdzi niedlugo, ze nic mi sie nie podoba i tylko narzekam :D

Patrząc na ilość ludzi, która to ogląda, pieniądze jakie zarabiają gwiazdy wrestlingu to trochę ludzi się tym jara ;) Ja to oglądam z przymrużeniem oka, ale jedno trzeba przyznać - sprawność fizyczna większości, te wszystkie ewolucje to wymaga ogromnej pracy. A do tego te wszystkie szopki w stylu ten przywali temu krzesłem, ten tego nie lubi a ten tego (zresztą sam początek kariery w tym sporcie Amella) to takie dodatkowe atrakcje. W sumie bardziej zrozumiem "jaranie się" takim sportem niż "jaranie się" jazdą na konikach i uważaniem tego za sport ;) ale co kto lubi ;)
A zjechać Cię nie ma za co ;p

No jazda na konikach to tez nie ma sie co jarac :) vhyba, ze ktos lubi :) Ale ludzie nie rozumieja, ze to sciema?

Patrząc na reakcje widowni po porażkach ulubieńców to mam szczere wątpliwości czy rozumieją :)

I wlasnie tego nie moge zrozumiec :) Moze dlatego, ze to amerykancy :)

Nie musisz rozumieć, bierz treningi i trenuj wrestling ;p

Wybacz, nie mam czasu na pierdoły :D hahaha

No racja, parę milionów w tę czy drugą stronę to żadna róznica ;p

Tyle ile mam zdecydowanie mi starczy :) pieniadze nie sa najwazniejsze :) i nie jestem sprzedajna :D

Nikt nie mówi o sprzedawaniu ;p prosty układ - ty zasuwasz na treningach, ja jestem menadżerem ;p