Colton Haynes czyli Roy Harper wróci w S7 jako stały członek obsady!
Po wybitnym S5 z genialnym villainem, poziom Arrow znów jest gówniany, ale kto wie, czy S7 (który możliwe, że będzie ostatnim) nie będzie znów świetny dzięki temu, że wróci Roy.
Przyznam, że nie oglądałem ostatniego odcinka z jego gościnnym udziałem, porzuciłem Arrow jakoś po mid-season finale, ale czekam na jego powrót.
Przydałby się odsiew w Team Arrow i powrót do składu sprzed S4.
Oliver, Diggle, Felka i Roy. Ten śmieszny Team z żałosną Black Canary, murzynem i tym frajerem rzucającym "hoss" na prawo i lewo nie powinien nigdy powstać.
Liczę, że Arrow odzyska godność w S7 i wróci do starego składu, a tamtych odstrzelą.
Czyli nie tylko ja to zauważyłem, ale nie chciałem tego pisać, bo zaraz by mnie o homofobię posądzono :D
Nie tylko. W drugim oraz trzecim sezonie, Roy prezentował się znacznie lepiej niż w tym odcinku ;)
Szkoda. W takim razie ciekawe jak to fabularnie wyjaśnią że Roy wraca a Thea nie
Pewnie chcą podbić sobie nim oglądalność bo wlasnie oglądalność podskoczyła tylko podczas odcinka z Roy'em, a teraz znów leci w dół