Serial jest realistyczny w tym sensie że niema tam dużo fantastyki i akcja toczy się współcześnie, ale porównując z batkiem Nolana to jest jakby 3 poziomy jakości niżej, niedopracowane momentami wręcz zabawne sceny akcji, drętwe aktorstwo i dialogi, mnóstwo absurdalnych, nielogicznych sytacji i zachowań bohaterów, więc w sumie "realizmu nolanowskiego" tu niema. Spodoba ci się wyłącznie jeśli jestem wielkim fanem komiksowych klimatów jak ja.

Bardzo rygorystycznie oceniasz serial, wydaje mi się, że nie jest wcale tak źle:) Może poza początkami pierwszego sezonu w którym jest mało realizmu (kuloodporny i skaczący między budynkami Arrow).

Jest tak źle wyłącznie jeśli porównamy Arrow z batmanem Nolana o co pytał Starigniter. Akurat oglądam wiele seriali i większość z nich, zwłaszcza tych które trwają kilka sezonów pełna jest absurdów, błędów itp. no, ale co robić jak coś lubisz to przymykasz oczy, poza tym zrobienie dobrego serialu z komiksu jest obiektywnie trudne więc nie oczekuję arcydzieła. W sumie to co mnie najbardziej irytuje (poza Laurel oczywiście:) to trochę kiczowate i powtarzalne sceny akcji co niby powinno być największą zaletą tego typu serialu.

Zgadzam sie z niedopracowanymi (czasem) scenami akcji i glupia postawa bohaterow, ale mysle ze autor watku mial na mysli realistycznosc pod wzgledem niezwyklych mocy.

Odpowiedzia jest (z tego co pamietam): w 1 sezonie zadnych niezwyklych mocy, wiec mozna powiedziec zgodnie z nasza rzeczywistoscia, w 2 sezonie pojawiaja sie nadludzko silni ludzie i (chyba sie pojawi) za szybki czlowiek.

MarciusTurbo jak na malego fana, to troszke to Twoje 6 zbyt rygorystyczne :P