Moim zdaniem odcinek godnie kończący midseason.
Nie wiem od czego zacząć. Wydarzyło się sporo i nie wiem co jest ważniejsze. Pojawienie się
Slade'a w Starling czy przemiana Barrry'ego. A mieliśmy także serum dla Roya i pojedynki z
Cyrusem.
To, że Slade w końcu się pojawi w czasach teraźniejszych było wiadome. Nie wiedzieliśmy
jednak kiedy. Można śmiało powiedzieć, że twórcy zaserwowali niezłą niespodziankę. Slade
ma jasny cel i jego obecność zwiastuje, że raczej nie wszyscy bohaterowie dożyją końca
sezonu. Pojawienie się DeathStroke'a to świetna wiadomość.
Wątek Barry'ego. Świetnie, że wypadek dzięki, któremu Barry będzie szybki został pokazany
zgodnie z komiksową mitologią - wbrew temu co niektórzy mówili. Akcelelator okazał się tytlko
dodatkiem. Czekanie na jesień przyszłego roku będzie straszne.
Iskierki przelatujące przez ciało Barry'ego świadczą, że chyba nie pójdą na łatwiznę z
pokazaniem jego umiejętności. Wyglądało to fajnie. Czy Barry będzie pojawiał się na randkach
z Felicity w reszcie sezonu tym razem już się nie spóźniając? (oczywiście jeszcze bez stroju)
Moim zdaniem całkiem możliwe. Bo dziwne by było jakby nic o nim nie wspomniano na
wiosnę (chyba, że poleży w szpitalu jakiś czas).
Wątek z Royem - dla mnie mega zaskoczenia - jak to teraz będzie? - Roy będzie silniejszy od
swojego guru? Ciekawy wątek.
Walki z Cyrusem mniej efektowne niż tydzień temu ale do przełknięcia. Dobrze, że Lance
przeżył. Za jego szefem nikt chyba płakać nie będzie.
Pojawiła się też maska:) - tak jak wielu podejrzewało - było to pomysłem Barry'ego.
Odcinek jak i cały 2 sezon bardzo dobry. Nie mogę się doczekać wznowienia w przyszłym roku!
Jest moc w tym odcinku.
Slade w Starling genialny. Opaska i w ogóle.
Motyw z maską bardzo dobrze rozegrany, łącznie z wyjaśnieniem dlaczego maski wcześniej nie było.
No i Barry.
Wierszyk 'Solomon Grundy born on Monday...'
Wątek Roya rzeczywiście dobry. Ciekawe jak poprowadzą dalej postać. Będzie Speedym/Red Arrow? Może Arsenal od razu?
Laurel jak zwykle słaba.
Teraz miesiąc czekania na ciąg dalszy. Święta i w ogóle, szybko zleci. :)
Coraz lepiej sie dzieje z tym serialem, jestem pod wrażeniem. Nawet aktor grajacy Olivera oddrewnia się z każdym odcinkiem :D Cieszę się bardzo z pojawienia się Barry'ego/Flasha, mam nadzieję że mimo wszystko jego pojawienia w "Arrow" nie skonczą sie na tych dwóch odcinkach i pojawi sie jeszcze, chociazby w finale. Slade'a nie spodziewałem się jako złego tak szybko, strasznie brna na przód i dużo się dzieje w kazdym odcinku (co mnie oczywiści cieszy). Ciekaw jestem czy Deathstroke będzie głównym przeciwnikiem drugiej połowy tego sezonu i na nim sie skupią czy dojdzie jeszcze do jakiś przetasowań, chociażby pojawi się Ra's Al Ghul czy Malcolm coś "odwali". Dziwnie by było jakby postać Slade'a tak szybko wyeksploatowali w tym sezonie, mam nadzieję, że to dopiero początek i nie będzie on jednosezonowym złym tylko pojawi się jeszcze wielokrotnie w trzecim a może czwartym sezonie. Jego postać ma naprawde wielki potencjał. Choć równie dobrze mogą większego wroga mogą zrobić z Ra's'a chociazby, w tym sezonie mogłaby sie pojawić trochę Talia tak na zachętę :D No i Isabela Rochev! Czy oni w końcu wykorzystają jej postać jakoś porządnie czy będzie tylko kimśtam w tle?
Tyle pytań mi się nasuwa teraz, twórcy naprawdę się starają i ten serial staje sie coraz ciekawszy! Przez ostatnie tygodnie chyba najbardziej czekałem na kazdy odcinek, miał pierwszeństwo w oglądaniu przed chociażby "Supernatural", do ktorego jestem bardzo przywiązany. Mam nadzieję, że serial będzie trzymał poziom, a nawet będzie lepszy. Poki co w drugim sezonie twórcy wprowadzaja coraz wiecej postaci prosto z komiksów, coraz wiecej odwołań i wykorzystują dorobek uniwersum co jest bardzo fajne i ciekawe. Jeśli od września/października 2014 będą ciągnąć naraz "Arrow" i "Flasha" na tak wysokim poziomie to zapowiada się naprawdę wyśmienicie! :D
PS. Jako fan "Doctora Who" to marzy mi się aby jeszcze więcej aktorów z DW się pojawiało w "Arrow"! John Barrowman jest genialny, Alex Kingston jako była żona Lance'a to też była przemiła niespodzianka - dajcie mi więcej! Johna Hurta jako Ra's'a Al Ghula najlepiej :D
PSS: To totalnie nie miało być w odpoweidzi do posta artein, przepraszam, źle przycisnąłem :c
Zgadzam się ode mnie dostał 8/10. Faktycznie sporo się wydarzyło, równie dobrze mógłby to być finał sezonu. Zacznę od Barry'ego, to że nie zmienili jego wypadku bardzo na plus, sam miałem podejrzenia, że dostanie moce przez akcelerator. Faktycznie fajnie pokazany efekt speed force, Allen nie będzie leżeć w szpitalu, ta moc posiada możliwość szybkiego leczenia. Szkoda, że na resztę jego historii trzeba czekać na jesień 2014. Slade w Starling City, do tego klasyczny wygląd przepaska na oko, i siwe włosy, czyli maska ukazana w pilocie i jego cele, sugerują że to Ollie stał za przebiciem oka. Walka z Cyrusem efektowna, choć trochę naciągana, po dosyć mocnym laniu, Ollie wstał i walczył nawet lepiej niż on. Ukazanie "śmierci" też nie do końca jasne, "wtopienie" Mirakuru w jego ciało, pogrzebany żywcem, czyżby powróci jako Salomon Grundy? Laurel z uwagi na dosyć mały czas antenowy, w tym odcinku jakoś nie drażniła. Roy dostał serum, czyżby bliżej mu teraz do Arsenala niż Red Arrowa? Czas pokaże. Lance, być może z powodu śmierci Hiltona, powróci na swoje stanowisko. I na koniec maska. :) A na koniec Wesołych Świąt i do zobaczenia 15 Stycznia.
Odcinek świetny..Tommy się pokazał:)
Oliver ubrał w końcu ta maskę,a jak tak to w,ktrorej minucie,bo ja jestem chyba ślepa :)
Jestem ciekaw, czy odpuszczą sobie całkiem Barrego na rzecz spin-offa, czy też będzie się pojawiał w Arrow jak i u siebie.
Z tego co kojarzę to jeszcze ma się pojawić Barry w jednym odcinku w tym sezonie.
Barry miał się pojawić w finałowym odcinku Arrow'a jako pilot, jednak zdecydowano się na osobny odcinek, więc w tym momencie nie wiadomo czy się pojawi.
Mam nadzieję, że się pojawi :) Świetna postać, podoba mi się też, że w scenach z nim jest ta nastrojowa muzyczka. Pojawienie się Slade'a na plus, aczkolwiek zakładam, że nienawidzi Olliego przez śmierć Shadow co już mnie drażni. Naprawdę, nie mogliby wymyślić coś mniej oklepanego? Najbardziej ciekawi mnie co z Royem, to taki typ buntownika, może będzie chciał się mścić na Arrowie za tą strzałe? ;) Moim zdaniem ostatnie odcinki są bardzo udane, im mniej Laurel tym lepiej.
On nienawidzi Olliego prawdopodbnie nie tylko przez Shadow, ale także przez wybite oko i inne zdarzenia na wyspie które zapewne miały miejsce.
odcinek świetny . Mimo ze Barry jest zabawny to jednak jego watek czuje taki na sile. Nawet przebłyski z wyspy mnie nie nudziły... tekst Felicty o dziewczynach na wyspie Oliiego świetny .przeszkadzała mi Lauren która już od początku sezonu jest na sile dopinana do akcji- nie mogła by wyjechać gdzieś i nie wrócić . Lance nie ma podstaw by dostać poprzednia posadę za co ? ze tyle policjantów zginęło ? wątpię ze awansował .. To co powiedział Slede o Ollim w jego halucynacjach bardzo mocne
Oglądałam z rozdziawionymi ustami, myśląc sobie CO SIĘ DO CHOLERY DZIEJE??!! poszaleli scenarzyści, nie ma co!
normalnie cieszyłabym się, że Slade wrócił, bo bardzo go lubiłam na wyspie... ale mr ZUO wcale mi się nie podoba :/
Od początku było wiadome że Slade będzie zły w pewnym momencie. Bądź co bądź to Deathstroke.
Mam jeszcze nadzieje że Malcolm Merlyn i Sara coś zadziałają
Ja nie jestem na bieżąco jeżeli chodzi o komiksy, więc może ktoś mi wyjaśni, dlaczego Slade chce zabić Oliver'a? Byli kumplami, ten mu życie uratował, więc nie rozumiem.
Spoiler.
Barry nie wróci w Arrow. Producenci zapowiedzieli, że co prawda będzie o nim mowa w rozmowach bohaterów, ale on sam nie pojawi się. Jego dalsza historia będzie już tylko w serialu "Flash". Zrobił co miał zrobić, pomógł z odtruciem Olivera, popchnął naprzód relację Olivera z Felicity, miał słynny wypadek.
Slade jest w Starling City, planuje powolną i okrutną zemstę na Oliverze. Najpierw chce zniszczyć jego bliskich, potem skończyć z nim. Mój ulubiony motyw z tego odcinka. Tylko nie do końca jest jasne, co tak naprawdę stało się na wyspie i co wie Slade. W retrospekcji wynikało, że nie od razu poznał prawdy o Shado. Zanim Oliver cokolwiek powiedział, Sara mu przerwała. Shado nie żyje, a przecież kilka odcinków temu Sara pytała o nią OIivera. Teraz nie wiem czy źle zapamiętałam czy fakty są inne niż widzom się wydaje.
Domyślałam się, że to Slade stoi za działaniami Blooda. Raz, że to między innymi z nim była związana historia serum. Dwa, ale to już był spoiler, producenci mówili, że to będzie ktoś kto zna Olivera lepiej niż on sam.
Zapamiętałaś dobrze. Sara pytała co się stało ze Sladem, a co z Shado. Przynajmniej tak mi się kojarzy.
Mam nadzieje że scenarzyści umieszczą w tą intrygę Malcolma. Po cichu liczę na walkę Merlyna z Deathstrokiem :)
Masz rację, sprawdziłam i Sara zapytała Olivera co ze Slade'm. On nie odpowiedział. Potem była scena o Shado, o której pisał ktoś w innym temacie. Sara wspomniała, że po raz pierwszy taki kaptura jaki ma Oliver widziała u Shado. Nic więcej o niej nie rozmawiali. Wydaje się, że Sara i Oliver na wyspie musieli się rozdzielić, gdy jeszcze był z nimi Slade. W odcinku 9 z halucynacją, Oliver mówił o próbie ratowania Slade'a, tak jak "jej" (Shado), więc przed nami nadal prawda w jaki sposób drogi Olivera i Slade'a się rozłączyły. Moim zdaniem motyw śmierci Shado jest dobry jako powód zemsty Slade'a. Uznał Olivera za tchórza w tamtej sytuacji, może tego co robił po śmierci Shado, że ukrywał prawdę. Nie ważne, że Slade i Shado nie byli parą. Liczy się, że Slade'owi na niej zależało, a Olivera wini za to co się z nią stało.
Szkoda że Bar dłużej nie zagości w Arrow, może Felicity by się w nim zakochała ładna byłaby z nich para:) wogóle zajebisty odcinek, ale im dłużej się zagłębiamy tym więcej wątków jest i tajemnic:) ale 2 sezon jest o wiele ciekawszy niż 1 :)
Rzeczywiście, godnie kończący i śmiało mogę dodać, że drugi sezon jest wręcz fenomenalny na tym etapie.
Chyba najistotniejszą kwestią tego odcinka <jak już wspomniałem tydzień temu> jest fakt pojawienia się super mocy w uniwersum Arrow <a zwieńczenie motywu Barry'ego sceną 'przemiany' tylko utwierdza w tym przekonaniu>. Drugą chyba fakt, że to Deathstroke będzie najprawdopodobniej tym 'głównym' bossem sezonu <kurcze, a jednak się nie myliłem - poszło mniej więcej o miłość do Shado, haha>, Slade zajedwabiście wyglądał za tym biurkiem xD Sceny walk były okej, brat Cyrus był fajnym przeciwnikiem i spełnił swoje zadanie <+ niejako jego 'śmierć' i kiedyś tam odrodzenie w roli Solomona?>, a Laurel było stosunkowo mało <kurcze, na niektórych ujęciach jej twarz taka 'inna' : / >. No i Tommy jako duszek, so cool <3 Maska, rzekłbym, wreszcie! I motyw z Roy'em.. kurcze, byłem niesamowicie zaskoczony.
Swoją drogą nie sądziłem, że taką postać jak Shado uśmiercą w serialu <mimo wszystko>.
Odcinek bardzo dobry, ale mam wrazenie ze ojciec Laurel seplenil bardziej niz zazwyczaj. No i mam nadzieje ze Slade poprztyka sie z Olliemo cos wiecej niz tylko o smierc Shado. Za Malcolmem nie tesknie. Spelnil swoja role w pierwszym sezonie i nie bardzo obchodzi mnie po co wrocil.
Pierwsze 35 minut mi się średnio podobało, ale końcówka totalna miazga. Slade, Roy, Barry (mega!) no i na deser maska GA.
Trochę za dużo wszystkiego na raz najpierw wrócił Malcolm a teraz Slade ale odcinek na plus ! Ciekawe co teraz z Royem chyba dalej będzie po stronie Strzały tylko teraz będzie mógł mu lepiej pomagać? Barry też na plus ale niekoniecznie chcę żeby coś go łączyło z Felicity . No i scena kiedy Ollie zobaczył Tommyego ostatnio tak sobię myślałam ,że już go nie zobaczę a tu taka mila niespodzianka :D Minus za irytującą Laurel jak zwykle ;/
Coś czuję, że teraz Roy się odwróci nie powiem czym do Strzały i będzie próbował na własną rękę coś robić. Taki ma charakter chłopak, ale zapewne go Oliver ustawi do pionu w dalszej części serialu :P
slade nie wyznal milosci Shado ani ona jemu wiec uwazam ze nie ma podstaw mscic sie na Oliverze za jej smierc
Ten sezon dostał potężnego kopniaka! Ale takiego pozytywnego oczywiście : D Odcinek rewelacyjny pod każdym względem! Tak poza tym, Manu Bennett jako Slade Wilson po prostu niszczy system. On jest stworzony do tego typu ról! Niepokonany Gal był majstersztykiem w jego wykonaniu. W mojej opinii Deathstroke jest w dobrych rękach : )
co do tego serum to było powiedziane, że mało kto może przeżyć zastrzyk a tu mamy już Deathstroke'a, Cyrusa i nawet Roy to przeżył...
odcinek bardzo dobry no teraz tylko przyszło mi czekać na serial o flashu i walkę arrowa z deadstrokiem
jedna rzecz mnie ciekawi czy serialowy flash będzie w planowanym filmowym justice league
Nie rozumiem zachwytu nad maską strzały - zwykła przepaska wielkie halo... tu naprawdę chyba są fanatycy komiksów? Sam odcinek super, zatem jeszcze 14 ich do końca sezonu, ciekawi mnie jak oni to wszystko upchają:Lance+Lorrell+Slade+Malcolm+Roy+Barry+Diggle(zabójca jego brata: zleceniodawca).
Niestety stało się to czego się obawiałem- wprowadzili Dathstroke'a. Dlaczego niestety ? Bo przegra jak każdy villiam. Będzie to niestety absurdalne bo jeśli chodzi o ludzi to na poziomie wyszkolenia Dathstorke'a są tylko Batman i Lady Shiva (nie wliczając jakiś super prastarych mistrzów ,którzy pojawili się może z 3 razy). Nawet Ra's al Ghul ustępuje wymienionej przeze mnie trójce (WW nie liczę bo to Amazonka). Powiem wprost dla fana komiksów będzie to trochę przykre ,że postać która pod żadnym względem nie dorównuje tym 3 postacią nagle wygra pojedynek z jedną z nich. Czy naprawdę Arrow nie ma swoich przeciwników? Wiedziałem ,że prędzej czy później do tego dojdzie ale nadal żałuję, mimo iż aktor który gra Slade'a jest świetny (w końcu to "Champion of Capua" :) ). Ogólnie uważam ,że twórcy wprowadzają za dużo villiamów Batmana. Model się tylko by nie wpadli na "genialny" pomysł wprowadzania takich postaci jak Joker czy Two- Face.
Co do odcinka to oglądało się go przyjemnie, trzymał w napięciu. Jestem ciekaw jak zostanie pokazany Salomon Grundy. Nie wprowadzą przecież zombie. Wydaje mi się ,iż Cyrus obudzi się bez pamięci, stanie się jeszcze silniejszy ( chociaż w sumie nie wiem jak) i przyjmie imię Grundyego. Kolejną ciekawą rzeczą jest postać prof. Ivo. Dostał to czego chciał. Pytanie więc brzmi- czy w serialu pojawi się Amazo. Jak dla mnie nie miał by to sensu, bo od kogo miałby on kopiować moce ? Osobiście liczę ,że nie zrobią z Dathstroke'a podrzędnego wojownika. Jeśli pod koniec sezonu pokona w bezpośrednim pojedynku Oliwiera i zginie np. od kuli czy strzały Roya to będę zadowolony. Jednak jeśli przegra walka z łucznikiem to pozostanie mi pewien nie smak bo serial ogląda mi się świetnie ale główny bohater powoli za bardzo przypomina mi Batmana.
Prawda jest taka, że przeciwnicy Batmana są o wiele ciekawsi/mocniejsi niż Green Arrowa. Nie sądzę, żeby miał się mierzyć z wymienionymi przez Ciebie ale słabsi/mniej agresywni - jak Riddler czy Szalony Kapelusznik - mają szanse się - o ile będą odcinki jak w pierwszym sezonie - oderwane od głównego nurtu (jak te z Firefly czy Deadshotem). Z przeciwników GA przychodzi mi do głowy ewentualnie Constantine Drakon (pasuje bo nie ma kostiumu ani widocznych supermocy/gadzetów) lub Brick (nie pasuje z kolei - odwrotnie niż Drakon).
S. Grundy - nie-zombie = żal
To co uważasz ,że wprowadzą jego klasyczną formę ? Nie wierzę w to by wprowadzili zombie do tego serialu.
Slade w serialu wygląda na przeciwnika na więcej niż jeden sezon. W tym odcinku wyszło, że od początku sezonu to Slade, nie Blood pociągał za sznurki. Jeśli kogoś się pozbędą to prędzej Blooda. Slade stwierdził, że jego maskę może nosić ktokolwiek. Może być też tak, że Slade przejdzie na stronę Arrow. W tej chwili brzmi mało prawdopodobnie czy logicznie, ale skoro Merlyn nie jest już wielkim zagrożeniem dla Olivera, czemu nie kiedyś Slade.
Odcinek według mnie bardzo dobry :) Aczkolwiek moim zdaniem ostatnie epizody są ciut przegadane, jednak świetne zwroty akcji wszystko rekonpensują. Ten sezon jest naprawdę niesamowity :D
Przechodząc do rzeczy.Odcinek od początku trzymał w napięciu, choć do przewidzenia było, że odratują Olliego. Dobrze, że pojawił się Barry..jego postać coraz bardziej zaczyna mnie fascynować. To naprawdę fajny dość, wprowadził dużo humoru do ostatnich epizodów. A końcowa scena z nim była genialna..nie mogę się doczekać, gdy zobaczę go jako Flasha :>. Co najważniejsze, popchnął relacje Olivera i Felicity znacznie do przodu. Urocza była ich kłótnia na początku i gdy Fel martwiła się o niego później i kazała mu obiecać, że się nie zabije :3 Nie bez powodu również, gdy Slade mówił, że zabije każdego, kogo kocha Oliver w wizji pojawiła się wtedy Felicity :D A co do właśnie Slade'a. Nie powiem, zaskoczyło mnie trochę jego pojawienie się w Starling City. Jestem ciekawa także, dlaczego żywi do Olivera tak wielką nienawiść i tak bardzo chce jego cierpienia. Też, jak większość was przeczuwam, musieli się o coś więcej poprztykać na wyspie niż tylko o miłość do Shado. Na dodatek jego słowa Halucynacjach Olliego były naprawdę mocne i widać, że uderzyły w strzałkę. Co raz więcej pojawia się tych villianów..mam jednak nadzieję, że Malcolm odejdzie w bok i nie będzie chciał się ujawniać po tym, co uczyniła Moira. Wolałabym, aby skupili się teraz w większej części na wątku ze Slade'm, bo naprawdę zapowiada się on całkiem interesująco.
Dodam jeszcze, że spodobało mi się to, iż Tommy nas odwiedził w tym odcinku. Jego słowa były naprawdę ładne..i szczere. Są zupełnym przeciwieństwem tego, co mówił Slade..jednak pokrzepiły Arrowa, dzięki czemu stoczył całkiem fajną walkę z Cyrusem.
Intrygujący jest również wątek z Royem..chłopak przeżył "cud" i nie wiadomo, co z ową łaską zrobi. Moim zdaniem będzie on pomagał Arrowowi, to dobry człowiek. Thea raczej nie pozwoli zejść mu znowu na złą drogę..
Podsumowując : oby tak dalej. Z niecierpliwością czekam na 15 stycznia. Ten sezon przynosi tyle emocji, że jest o czym myśleć :) I niech tak pozostanie do końca.
Ciekawe jest, że niektórzy recenzenci podejrzewają, że scena ze Sladem to mógł nie być duch, ale on sam. Jak na ducha jego interrakcja z Oliverem zrobiła dużo szkód w kryjówce. Tylko nie pasuje brak opaski na oko. Jest mało prawdopodobne, aby chirurgia czy serum uczyniły taki cud, a Slade potem nosił opaskę dla kaprysu.
Teoretycznie to mógłby być Slade we własnej osobie, gdyby nie opaska, bo wygląda na to, że wie o wszystkim co się dzieje u Olivera. Musi mieć wgląd w całe jego życie.
Slade może nie mieć oka ale może mieć protezę oka (szklane oko).
Nie jestem pewien, ale w scenie bójki miał chyba małe blizny przy tym oku...
Miał blizny. Przyglądałam się tym scenom i oczom Slade'a. Oba poruszały się jakby były całkiem zdrowe. Nie można wykluczyć udanego przeszczepu, skoro w serialu pojawiła się taka postać jak Flash. Dalej jednak nie ma sensu, aby Slade nosił opaskę na oku, skoro by je miał. Chyba, że nosi ją na pamiątkę, aby nie zapomnieć za co nienawidzi Olivera...