1) Wyczytałem tutaj na forum, że ponoć z teamu ma za jakiś czas odejść Arsenal (Colton Haynes)-nie wiem na ile to pewne
2) Diggle (David Ramsey) od jakiegoś czasu mało pojawia się w serialu i nie uczestniczy w akcjach ponieważ przymierzany jest do kolejnego spin offu- Green Lantern
www. screenrant. com/ arrow-diggle-green-lantern-john-stewart
3)Wiadomo też o produkcji serialu o ATOMIE (tym nowym szefie Felicity), tak więc możliwe, że zasili ona jego grupę żeby miał dobry start (wiadomo, Felicity= oglądalność)
Ciekaw jestem jak poradzą sobie producenci gdyby te informacje okazały się prawdziwe oraz czy będzie sens produkcji kolejnych odcinków po stracie praktycznie całego teamu.
4 sezon jest już zapowiedziany, poza tym team jest teraz większy. Thea i Laurel też można wliczyć do grupy.
chodziło mi o toże Digg odpada jako potencjalna osoba która odejdzie z Arrow.
On jest raczej pewnikiem że nadal bedzie grać :-)
Racja.. W TWD przegieli. Nie dosc ze serial sie robi coraz nudniejeszy to jeszcze nam takie barwne postacie serwuja ;).
Ta scena nic do serialu nie wniosła,więc nie wiem,po co to komu było.Mogli poprzestać na zwykłym "I love you" i po ptokach.Tyle by wystarczyło,bo i tak każdy wie,o co chodzi.No,ale były już lesbijki,to pewnie chcieli zrównoważyć,tylko za cholerę nie pamiętam,czy panny też się mlaskały.
P.S. fajny masz avatar,wiesz co dobre.Ja swój wstawiłem,zanim zacząłem przygodę z Arrowem no i nie godzi się wstawiać czegoś,co ma już ktoś inny,nie?
No i kurde nie wpadło mi do głowy,żeby się nazwać np. Loki,czy inny Odyn,jak to teraz coraz więcej tu widzę ksywek.Adekwatnie do avatara,to trzeba było Marcus :)
Hehe racja " i love you " by wystarczylo.. Ale nie no musieli sie pomigdalic. Co do sceny lesbijek..jakos tez sobie nie przypominam zeby panny sie " mlaskaly" :p.
Dzieki;). No jakos moja ulubiona postac z Arrow (razem z Felka oczywiscie,ale no nie moglem sie nazwac Felicity ;D).
Jestem rasistą liczy sie tylko biały świat. Mam swoje zasady nie to co wy hehe
jak dla mnie Diggle moze odejsc ale Felicyty i Arsenal stanowczo nie-te dwie postacie musza zostac
Diggle nie będzie Zieloną Latarnią. Ramsay trochę naopowiadał, producenci wszystko wyprostowali. DC ma inny pomysł na GL, pewnie nowy film. Trudno powiedzieć jakie są szanse na serial o Atomie. Bardziej możliwe wydaje się, że Ray Palmer będzie gościnnie to w "Arrow, to w "The Flash" lub będzie jednym z bohaterów nowego serialu, gdzie mógłby współpracować z Firestormem. Chociaż z czasem wolnym Routha nic nie jest pewnego, bo już w tym momencie ma w planach jakiś film. Czy to możliwe, że Haynes odchodzi? On może mieć największe szanse na rolę gdzie indziej, niekoniecznie w nowym serialu The CW. Wbrew jego niewyróżniającej się niczym grze aktorskiej jest popularny i ma dobrych agentów. Jednak to bardziej plotki, bo dużo pisał na swoich profilach przy okazji kręcenia 3x18, co niektórzy wzięli za żegnanie się z serialem. Jeśli o plotkach mowa jedna mówi, że Katie Cassidy może zagrać w filmie swojego nowego chłopaka producenta, w 2 części trylogii o Grey'u. Nawet jeśli to prawda jej czas przy nagraniach tego filmu nie musiałby kolidować z nagraniami do "Arrow".
Ten film z GL wydaje mi się mało prawdopodobny po stosunkowo niedawnym "arcydziele" (5.8/10) z R. Reynoldsem, obstawiałbym jednak tańszy w produkcji i bezpieczniejszy serial na wybadania gruntu, tyle że pewnie wybiorą kogoś innego niż Ramseya do głównej roli. Co do Atoma- kilka godzin temu zapowiedziano już jego produkcję
( ww w.filmweb.pl/news/ Drugi+plan+%22Arrow%22+i+% 22The+Flash%22+zyska+w%C5%82asny+serial-110018 ) i tutaj ciekawostka- powrót "oryginalnej" Black Canary, czyli Sary (retrospekcje? Lazarus Pit? Chociaż na to drugie to chyba już trochę zbyt późno). Właściwie odejście Haynesa musiałoby być spowodowane czymś naprawdę poważnym, ponoć porzucił rolę w "Teen wolf" żeby zagrać Arsenala.
Film o GL mogą robić dopiero za kilka lat, więc tamta klapa w niczym nie musi przeszkadzać. W wysokobudżetowym filmie na pewno nie wezmą aktora z serialu. Część widzów może chcieć widzieć Diggle'a w kostiumie, ale mi zawsze wydawało się, że producenci zrobią to bardzo późno lub wcale. Diggle jest taką postacią, która jest pewna swego miejsca w życiu, więc nie potrzebuje maski. On od początku był pomyślany jako ktoś kto trzyma Olivera przy rzeczywistości, nie pozwala mu zatracić cię za alter-ego/maską.