jak można było wyprodukować takiego gniota, który jest pomieszaniem wszystkiego po trochu, jakiś robin hood, batman, x-man, brazylijski wyciskacz łez - poplątanie z pomieszaniem. popier.....e jest wszystko w każdym głupawym odcinku, żenujące "walki", żenujące gadki, brak jakiejkolwiek logiki i sensu w scenariuszu, mnóstwo zaprzeczeń, jakieś głupawe zwroty akcji, typu ktoś ginie, ale okazuje się, że nie ginie, trzeba go zabijać ze 2-3 razy, ktoś się topi, ale okazuje się że nie utonął, qrwa ludzie jak można coś takiego oglądać, a co dopiero oceniać powyżej 3ch gwiazdek? beznadziejnie płytki wyrób filmopodobny dla umysłowo opóźnionej, odmóżdżonej gimbazy, ilość idiotyzmów w jednym odcinku wypełnia limity dla wszystkich odcinków mody na sukces, który pewnie liczy tysiące odcinków.