poprawka " To nie jest OK"

Nie chodzi o orientację samą w sobie, tylko wprowadzenie wątku romantycznego między osobami tej samej płci daje nowe możliwości, gdyż dynamika w relacjach damsko-damskich i męsko-męskich jest inna niż w tych damsko-męskich. W obu serialach, o których piszesz, nie chodzi o samo w sobie zmaganie się ze swoją orientacją, to jest poruszone przy okazji. Chodzi o zakochiwanie się w najlepszej przyjaciółce i nie bycie pewnym czy to miłość. Fakt, że mamy do czynienia z dwiema kobietami, pozwala nam bardziej je do siebie zbliżyć fizycznie (nocowania, przytulanie, trzymanie za rękę wydają się na miejscu i całkiem normalne), nim uświadomią sobie swoje uczucia. Mamy jeszcze długo towarzyszący element wyparcia. Mamy nieświadomego chłopaka. To składa się na dobrze poprowadzony wątek.
A to że w serialach młodzieżowych jest pełno klisz to nie nowość, nie ma sensu przyczepiać się do jednej z nich, kiedy wszystko trzyma się kupy.

Tyle że to wynika ze specyfiki naszych czasów, a nie tylko zachcianek twórców seriali - mamy coraz bardziej tolerancyjne czasy i osoby, które są biseksualne sobie to uświadamiają. Możesz żyć całe życie jako osoba biseksualna w ukryciu i nawet sobie z tego nie zdawać sprawy, dopiero gdy zaczniesz się tym interesować pod wpływem różnych czynników to sobie uświadomisz, że interesowała ciebie zawsze twoja płeć, nie tylko ta przeciwna. Po prostu to wypierałeś/aś ze względu na nacisk społeczeństwa.
Osób biseksualnych na świecie jest naprawdę sporo; podczas gdy osoby homoseksualne faktycznie stanowią jakąś mniejszość, to np. minimum 1/3 kobiet jest biseksualna.
Im bardziej otwarte społeczeństwo, tym więcej osób będzie wychodzić ''z szafy''.

Zresztą tak jak wspomniała poprzedniczka, to wprowadza nowe możliwości i ubarwia wątek. Moim zdaniem bseohater biseksualny jest ciekawszy, bo taka orientacja wciąż jest tematem tabu. Psychologia relacji homoksualnej jest nieco inna niż heteroseksualnej. Nie sądzę, żeby to był bezsens, to właśnie ma dużo sensu.
Zwykłych związków hetero, trójkątów i innych skomplikowancyh romansów hetero na ekranie było już mnóstwo. Nawet były romanse/związki incest (czyli między rodziną), które cieszyły się popularnością (patrz: Gra o Tron). Dziwnym trafem to związki homoseksualne wzbudzają więcej negatywnych emocji niż te incestowe.

Nie oglądałam jeszcze Atypowego; nie wiem, w jaki sposób związek LGBT został przedstawiony w tym serialu. Ja lubię takie wątki, o ile są pokazane w odpowiedni sposób. Niestety Netflix tutaj polega na całej linii. Wątki romantyczne są u nich często wprowadzane sztucznie i na siłę, wiec gdy jest to związek homoseksualny to wrażenie się to potęguje, ponieważ wiele osób jest negatywnie nastawionych do związków jednopłciowych i odbiera to jako ''propagandę'' (osobiście niecierpie tego słowa). Ja bym wolała zobaczyć bohaterów, którzy są osobami LGBT i traktują to jakoś coś normalnego; jako część osobowości, którą zaakceptowali i jest tak samo naturalna jak heteroseksualizm. Nudzi już mnie to odkrywanie powoli seksualnści, wyolbrzymianie takich wątków i robienie z nich ogromnego problemu psychologicznego. Rozumiem, że to moze być potrzebne dla nastolatków LGBT, ale było już mnóstwo filmów, które poruszyły skutecznie i dobrze ten wątek i staje się to po prostu męczące. Ja chcę bohaterów, którzy są interesujący sami z siebie, a biseksualizm jest jedną z cech ich osobowości, a nie główną cechą charakteru, jak to w serialach Netflixa bywa.
Ale tak jak napisałam, nie oglądałam jeszcze tego serialu i nie wiem, w jaki sposób przedstawili bohatera/kę.