Graviton mógł wszystkich pokonać jednym kiwnięciem palca , a tu nagle Hulk go pokonał . Uważam ,że Gravitona mógłby pokonać tylko profesor X z x-menów.
Tu z niego zrobli twardziela, a w komiksie nie jest taki dziarski... Można by rzec, że jest pionkiem.
Ahahaha, mistrz :D ^^^^^^
Mnie dziwiło, że Graviton odbijal wiązki energii, które pewnie niezbyt dużo ważą :P A Hulk nie dziwne, że go pokonał. Hulk is the strongest there is w końcu. Jako jedyny poza Thorem był w stanie unieśc Mjolnir. Hulk jest tak zajebisty, że jak napina bica, to zagina rzeczywistość ;]
Nie rozumiem tej fascynacji Hulka, która jest spowodowana tylko i wyłącznie tym, że ma dużą siłę fizyczną....:D