Właśnie zaczęłam oglądać serial od początku i mam do Was pytanko odnośnie jednego z
pierwszych odcinków pierwszej serii "Meet Capitan America". Kiedy Alianci atakują żołnierzy
Czerwonej Czaszki to jest scena z pewnym żołnierzem wynurzającym się z wody. I powiem
szczerze, że wygląda zupełnie jak...Wolverine! Czy Wy też to zauważyliście? Myślałam, że może
owa postać będzie zaangażowane w późniejsze wydarzenia, jednak to była tylko jednorazowa
scena. Pytanie - po co to zostało umieszczone? Czy to psikus twórców? Czy jakiś silnie położony
akcent na to, że Wolverine brał udział w tym wydarzeniu? A może się mylę i to nie jest Wolverine?
Aczkolwiek podobieństwo wydaje mi się uderzające... Co o tym myślicie?
Pozdrawiam.
Nie oglądałem, więc nie widziałem, ale mi się wydaję że to nie jest psikus bo w kreskówkach o x-menach Wolverine i Kapitan Ameryka razem ratują ludzi i walczą z aliantami.
Tak to był Wolverine. Na naszywce munduru było napisane Howlett (James Howlett - imię i nazwisko Rosomaka)
Dzięki za odpowiedzi. Szkoda, że nic z tym nie nawiązano. Jestem już przy drugim sezonie w odcinku "New Avengers". Tam był Wolverine. Ale żadnych nawiązań do Kapitana Ameryki. W sumie szkoda, bo można by tu wpleść coś ciekawego, jednakże może coś się jeszcze wydarzy? Nawiązań do pierwszego sezonu jest tyle jakich mało :)
A to mam jeszcze pytanie. Czy ten szkielet Wolverina daje mu jakąś długowieczność? Bo w sumie od II WŚ minęło 60-70 lat w fabule serialu. A kiedy zostaje utworzony projekt Nowych Avengersów Rosomak jest taki, jak zawsze. Pozdrawiam.
Nie szkielet, a jego mutacja. Wolverine potrafi się bardzo szybko regenerować i gdyby nie to nie przeżył by eksperymentu połączenia jego szkieletu z adamantium, ta przyśpieszona regeneracja spowalnia także proces starzenia się dlatego Logan zawsze tak dobrze wygląda (w końcu urodził się w 1880 roku). Pozdrawiam.