Po obejrzeniu dwóch odcinków, zapowiada się lepiej jak 2 poprzednie sezony.Co jest rzadko spotykane w serialach:)
Też tak myślę, mam nadzieje, że będzie to prawdziwa bomba, bo dobór towarzystwa jest wybitny. Po tym odcinku jeszcze bardziej lubię postać Clay'a. Każda scena z tym człowiekiem jest rewelacyjna. UWAGA SPOILER. Moment gdy znajduje napastników na posesji Proctora, te spokojne, pełne gracji ściągnięcie okularów i wyczekiwanie na ruch przeciwnika. Istny miód na moje oczy :)
Zakończenie wątku niespełnionej miłości i pogoni za królikiem, wzniosło ten serial na wyższy poziom.Coś czuje że szykuje się epickie starcie na linii Proctor,Żołnierzyki VS Indiance,Hood + spragniona zemsty Pocahontas.Ciekawie się zapowiada również postać tego nazola, co chce do Hood dołączyć.