Bez Spolerów:
Skończyłem oglądać 3 odcinek i ...
Jestem kompletnie zawiedziony tym sezonem... rozumiem, że twórcy mieli pomysł na 5 sezonów, a dostali finalnie 4 (i to jeszcze 8 odcinków), ale ten sezon to jakiś groch z kapustą :-) Dzieje się dużo, są flashbacki, powroty do wątków z poprzednich sezonów + nowe niepotrzebne wątki ... to miała być spójna historia bazująca na relacjach Hooda i Proctora. Właśnie ich wątek był najsilniejszą machiną napędzającą serial , o której w tym sezonie kompletnie zapomniano...
Zostało 5 odcinków i musiałby zdarzyć się cud, aby twórcy wyprowadzili ten serial na prostą ... bo ten sezon nawet do pięt nie dorasta genialnemu 3 sezonowi ... przykro.
To nie do końca tak, że mieli pomysł na 5 sezonów, Greg i spółka w wywiadach powtarzali, że chcieliby zrobić i celują w 5 sezonów. Tropper przyznał, że podczas pisania 4 sezonu stwierdził, że to koniec, że historię należy zakończyć. Jak napisał w jednym artykule mógłby napisać 5 sezon, ale bał się, że nie byłby on już na takim poziomie. Co do 8 odcinków to w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że mieli mniej kasy (dlatego też nie ma tylu wielki scen akcji w tym sezonie - choć jedna dość spora będzie w piątkowym odcinku) bo musieli zmienić lokalizacje kręcenia.
Ja osobiście nigdy nie widziałem Banshee jako opowieści o relacjach Hooda z Proctorem, choć oczywiście była to wielka maszyna napędzająca wiele wątków i ciągle tak jest - teraz Lucas współpracuje z Proctorem choć za chwilę wszystko może się posypać.
Ale, żeby nie było mam podobne odczucie ogólne co do sezonu - zdecydowanie wolałem poprzednie, szczególnie pierwszy (mój ulubiony) i drugi.
Nudy. Regularne. Brak chyba pomysłu. 4/8 już za nami. Jeszcze nic interesującego się nie wydarzyło. "Tak naprawdę nie dzieje się nic" ;D
Hmm... a mi po 5 odcinku wydaje się, że zrobiło się tyle wątków, że nie wiem jak oni to zakończą. Chyba, że wejdą Kolumbijczycy i ich wszystkich wytłuką ;)
Mam tylko jedno, za to duże "ale". Aktorka grająca Maggie Bunker jest straszna! Jej przerażenie jest tak sztuczne, że tylko mi sie śmiać chce jak widzę ją i te jej powiększone usta...
Zgadzam się, również sądzę że 5 odcinek przyniósł nam powiew nowych spraw, na które już nie zostaje dużo czasu, bo raptem 3 odcinki. Mam nadzieje więc, że teraz akcja już tylko przyśpieszy.
I choć po pierwszym odcinku poczułem pewny dyskomfort, że tak jakby to nie to samo Banshee, to jednak te kilka odcinków przekonało mnie, że przewiew był potrzebny i stworzono naprawdę interesujący wątek.
Czekam z niecierpliwością co wydarzy się dalej.
6 odcinek to już ciekawa konstelacja :))) skoro jeszcze 2 to chyba wszyscy przyjaciele wyjada z tego psychopatycznego miasteczka
Ten muszka to mnie wnerwia od początku i żal mi że Indianka mu jaj nie obcieła a zgineła brzydko. Zobaczymy. Szkoda ze serial end. Player fajny a go zakonczyli bez ładu i składu.
W sumie nie było już czego obcinać... jak Rebecca grzebała mu w spodniach, to było widać po jej minie, że niestety Burton został ich już wcześniej pozbawiony ;/
T byla przenosnia z tymi jajami :) A ty tak doslownie wiadomo, ze mial z tym problem.
Na razie to szeryf i agentka wpadli w łapy fbi ale na bank Hood ich wyciagnie a przynajmniej jedna osobe.
Dopiero od połowy 6 coś się dzieje. Zostały 2 odcinki. Ech. Z obowiązku zobaczę, ale tak czy siak - sezon skopali przykładowo.
No efektów jak na lekarstwo a cała akcja i watki mocno naciągane. Chyba szybko chcieli zakończyc heheh
No 7 jedna sprawe zalatwila z diablem choc na koncu to nie wygladalo optymistycznie haha..ale teraz chyba kartel urwie łeb proctorowi hehehe
Chyba nikt inny niż Hood się do tej roli nie nadaje, nie? Może to takie oklepane, ale w wyszkoleniu to nie widzę nikogo innego kto by muszkę mógł udupić.
Ewentualnie Carrie, ale wtedy nie wróżyłbym jej mimo wszystko szczęśliwego finału
Hood raczej odpada. bo w dobrych relacjach z proctorem. Chyba ze Carrie oberwie to tak.
Ostatni sezon zepsuli koncertowo. Na prawdę wielki zawód. 3 sezony były super ale ostatni, czwarty to po prostu bez ładu i składu. Smuteczek bo liczyłem na cios ale nie spodziewałem się, że będzie to cios w plecy :( Ostatni sezon ma się nijak to pierwszych 3 i najlepiej jest oglądać banshee i kończyć na 3 sezonie - wtedy wrażenia będą najlepsze.