PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661871}

Bates Motel

2013 - 2017
7,7 36 tys. ocen
7,7 10 1 36153
7,6 16 krytyków
Bates Motel
powrót do forum serialu Bates Motel

Odcinek po prostu rewelacja bardzo mi się podobał jeszcze dwa odcinki do końca doczekać się nie
mogę finału .

ocenił(a) serial na 10
FanHouse

Gdzie można obejrzeć?

ocenił(a) serial na 8
demooolka

Na stronie Online .

ocenił(a) serial na 7
FanHouse

3 sezonu już nie będzie? bo widzę że rozkręciło się już
edit:
lolz jednak będzie -.^

ocenił(a) serial na 9
FanHouse

wogóle serial mnie bardzo wkręcił od pierwszego sezonu wciąż intryguje, i trzyma wysoki poziom rewelacja, a co do odcinka 8 to wyszły już może napisy, ?

ocenił(a) serial na 6
robin_1752

są zarówno do wersji HD jak i zwykłej na napisy,24

ocenił(a) serial na 8
the_governor

gówno prawda bo nie ma napisów do 8 odcinka :/

ocenił(a) serial na 9
FanHouse

kim był facet który ogłuszył Normana?

ocenił(a) serial na 8
NikKI76

pewnie pionkiem Nicka Forda

FanHouse

Wreszcie odcinek z pazurem. Bo poprzednie od 6 poprzednich odcinków wiało nudą. Ale zapowiada się niezły finał.

Scena pełna napięcia seksualnego pomiędzy Normanem a Normą, już myślałem, że będą uprawiać seks, a tłumacz dał ciała i wstawił "-Normanku! Normanku" xD

użytkownik usunięty
Wina_Woltera

Nie mam jakichś zapędów, by mama z synem grzmocili się jak króliki. Trochę też zwałę miałem z jej tonu głosu, którego używała, gdy wymawiała imię :D i dlatego mi tak przypasowało, by wpisać w napy.
Jej postać po prostu taka jest, raz weźmie na skruchę, raz na gniew itp. W jednej chwili wymawia imię tonem głosu jak do paroletniego dziecka, a chwilę później groźnym tonem. :) Ogólnie to w tej scenie Norma była przerażona (zna jego mordercze zapędy podczas zaników), zdołowana i zdominowana przez syna. Ja żadnej chrapki na grzmocenie u niej nie widziałem. O ile się nie mylę, mamuśkę wypchał po tym, gdy zabił ją i jej chłopa (dobrze nie pamiętam, bo dawno nie oglądałem "Psychozy") i tego się będą scenarzyści raczej trzymać. Napięcie seksualne jedynie leciało od Normana w połączeniu z k*rwicą, bo poczuł się zdradzony i wkurzony tą nagłą zmianą "zasad" przez matkę. :D

Druga sprawa. Norma ma taki styl wychowania, który leży na pograniczu grzmocenia się z członkami rodziny a byciem rodzicem, który zrobi wszystko dla swych dzieci. To wina tego, że była gwałcona jak była młodsza i ogólnie zaniedbywana. Właśnie przez to zaniedbywanie ma braki w byciu normalnym rodzicem i te braki zastępuje seksualnymi podtekstami, bo nic innego nie zna.

Norman przez to jest tak zorany, że sam nie wie już o co matce chodzi, dlatego ma takie jazdy. Raz chce ją macać, raz tylko przytulić jak mamę. A Norma głupia jeszcze dolewa oliwy do ognia i wkręca synkowi zazdrość (np. kolacja u George'a i potem przespanie się z nim), bo widzi, że będąc miłą matką nic nie zdziała, to wali z pełnej rury, byle tylko zwrócił na nią uwagę. Jak jest zdesperowana, to wtedy przegina, ale stara się nie przekraczać zbytnio tej granicy. Jedynym chyba hamulcem dla niej jest to, że chce dla syna jak najlepiej, by jego życie nie było takie jak jej, ale każdy widzi jakie są tego efekty. :D

Tak czy siak, wydaje mi się, że nie będziemy świadkami łóżkowych scen między nimi i nawet na to nie czekam. Całkiem inaczej odbieram ich relację, która przypomina jedną wielką wizytę u psychiatry. :D

Wow, no nieźle to masz rozkminione. Dla mnie te podteksty seksualne są ciągle obecne i uważam, że zarówno Norma jak i Norman nie zdają sobie do końca z tego sprawy jeszcze. Że one są i nimi kierują w jakiś sposób. Ona go nieświadomie urabia w kompleks edypa, bo inaczej nie potrafi go zatrzymać. A on też nie zdaje sobie sprawy, że leci na matkę :D Ja jestem prosty chłop, jak wybiegła z domu oddać się sąsiadowi to zrobiła to niejako w "zastępstwie" za Normana. Nie wyklucza to tego, że zrobiła to, żeby go ukarać, a nawet ładnie się uzupełnia :) Tak jak wcześniej wybiegła z randki, bo uważała to za nielojalność względem syna. Takie tam paradoksy, miotanie się, podświadoma k**wica :D

użytkownik usunięty
Wina_Woltera

Podteksty seksualne są. Tyle że Norma opamiętuję się, gdy widzi, że jest przegięcie. Traktuje go tylko i wyłącznie jako syna, najbliższą jej osobę, której może wszystko powiedzieć i być sobą. Dlatego po paru dniach załamki, bo synuś robił jej na złość (wkurzanie jej wypchanymi ptaszkami, olanie wypadu do kina itp) i wpadce w kłamstwach u George'a, zwiała do jedynej osoby, który ją rozumie, a nie bo ma chrapkę na grzmoty z synem. :D

Jej po prostu brakowało tej "wyjątkowej relacji między nimi - wspólne tajemnice, wielka miłość matka-syn i wspólne zrozumienie ich osobowości. A po tej kłótni, to zrobiła mu na złość, bo ona już dobrze wie, że go to zaboli. W wielu scenach widać, że Norma doskonale wie o tym, że synek ma zdeka fioła innego na jej punkcie niż tylko miłość do mamy i próbuje to czasem zdusić. Niestety i to nie daje efektu, bo wystarczy, że Normanek znajdzie rówieśniczkę, to matka zaczyna być lekko zazdrosna, bo nie przeznacza już jej tyle swego czasu itp. To samo jest ze strony Normana, gdy mamusia chłopka sobie znajdzie. Takie koło zamknięte.

Kurde, powiem tak, Norma stara się jak może, ale hamuje te popędy, dociska je tylko do granicy. Babka nie jest w stanie tego przekroczyć i grzmocić się z synem. Nie po tym, co sama przeżyła. Dodać do tego wiedzę o morderczych jazdach synka, to już w ogóle roli matki jej się taka konkretna załącza, byle tylko ochronić syna za wszelką cenę, a nie zabrać go do łóżka.

Na przykład Dylan to inna bajka. Nie był wychowywany zbyt długo przez matkę, dlatego po latach niezbyt łapie się na ten toksyczny rodzaj wychowania i zdaję sobie sprawę, że matce często odpierd*ala. :D W 1 sezonie wielokrotnie chciał Normana odciągnąć od matki, ale ciągle daje matce szansę ze względu na sytuację, których cała trójka doświadcza. Tak sobie to tłumaczy. W tym odcinku znowu daje jej szansę, widać to w scenie pożegnania w biurze. Nie opiera się, oddał się matce, ale tylko do czasu, gdy znowu go wk*rwi. Norman był z matką od niemowlaka non toper, więc nie widzi nic złego w tym, co matka robi i dlatego tak go nosi z tymi uczuciami. Dopiero, gdy dowiedział się, że kłamie w niektórych sprawach dało mu to myślenia. Poczuł się zdradzony.

I to nie jest kwestia czy się jest prostym chłopem czy psychologiem, by to zrozumieć. Trzeba patrzeć na te jazdy z bardziej z szerszej perspektywy, a nie tylko typu "kiedy będą się grzmocić jak króliki". Ta cała schiza rodzinna w tym serialu jest tak świetnie rozpisana plus niesamowicie zagrana. Farmiga i Highmore przechodzą samych siebie, Thieriot też zajebiście zagrał tego "normalniejszego" od nich.
W jakimś stopniu moje rozumowanie jest takie, dlatego że robię napisy do tego serialu. Wiadomo, sporo czasu spędzam przy każdym odcinku a nie tylko niecałe 45 minut i wyłapuję niektóre rzeczy :D.

ocenił(a) serial na 9
FanHouse

I kolejny raz dochodze do wniosku, ze tylko Dylan jest w tym serialu normalny, o ile mozna chociaz jego tak nazwac ;) Mysli racjonalnie... na tyle, na ile pozwala sytuacja. Romero jak zwykle opanowany. Nick Ford to wyrachowana sztuka...
Seksualnie skojarzenia miedzy Normanem i Norma sa od samego poczatku serialu, ale zaczynaja napawac mnie obrzydzeniem, tak, jak wizyta Normy u George'a :/

ocenił(a) serial na 8
FanHouse

Taaaak! <3

ocenił(a) serial na 8
FanHouse

Dopiero po tym odcinku dotarło do mnie, że aktor Nestor Carbonell jest podobny do Anthony Perkinsa. A przynajmniej oczy ma podobne, spojrzenie.

ocenił(a) serial na 9
Askol

Dokładnie też od jakiegoś czasu to zauważyłem :D