Nie mogę się pogodzić z tym,że to już koniec.. Fakt, od początku wiedzieliśmy jak to się skończy, ale niezmiernie będzie mi brakować tego serialu, jego klimatu i przede wszystkim Normy - Vera Farmiga odwaliła kawał dobrej roboty i za tę rolę powinna dostać dożywotniego Oskara! Na początku denerwował mnie Freddie Highmore w roli Normana, jednakże aktualnie uważam, że lepiej nie mogli dobrać aktora.. Czasami był naprawdę irytujący,ale właśnie taki miał być. Bates Motel to chyba mój numer jeden jeśli chodzi o seriale. Odcinek finałowy był świetny, zwłoki Normy przy stole.. urojenia Normana.. creepy - ale to w tym serialu kocham najbardziej, jest inny niż wszystkie. Pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę, ale wszystkim, którzy dopiero zamierzają go obejrzeć po raz pierwszy strasznie zazdroszczę! 10/10 bez wahania.