PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661871}

Bates Motel

2013 - 2017
7,7 36 tys. ocen
7,7 10 1 36378
7,6 16 krytyków
Bates Motel
powrót do forum serialu Bates Motel

Myślicie, że Norman zabił panią Watson? Niby po finale pierwszej serii było to pewne, ale teraz nie jest to już takie
proste. Jasne, że to w końcu Norman Bates i zaczynają mu się schizy (jak np to że wmówił sobie, że go uwodziła), ale
może faktycznie ktoś inny ją zabił i Norman widział tę osobę, ale z przerażenia uciekł i starał się wyprzeć te
wspomnienia? Może to jej chłopak, który chciał jej nauczyć wierności? Albo ktoś zupełnie inny. Jak myślicie?

ocenił(a) serial na 10
RobertSolski

To nie on wmówił sobie, że go uwodziła, a część jego umysłu opanowana przez matkę. Miał nawet wizję, że Norma siedzi w tym saloniku i mu to mówi, tak samo jak wtedy, kiedy niby kazała mu wykraść pas Shelby'ego.

Ale nie o tym. ;) Odpowiadając na pytanie - myślę, że jednak on, gdyby nie stało nic złego, nie wyłączyłby się i pamiętałby wszystko... Istnieje jeszcze opcja, że ktoś z trawkowego biznesu, skoro pani Watson zdradzała Gila z ojcem Bradley. Aczkolwiek po scenie, w której Bradley mizdrzyła się do Gila i lada moment spodziewałam się, że mu zapłaci w naturze za informację o ojcu, a ona go zastrzeliła, niczego już nie jestem w tym serialu pewna.

Swoją drogą, nienawidziłam jej w pierwszej serii, a teraz zaczyna mnie fascynować... Skoro i ona popada w obłęd, może być ciekawie. :)

ocenił(a) serial na 8
stilltakeyouhome

Stała się dość interesująca. Może mnie nie fascynuje jak ciebie, ale na pewno jest lepsza niż ta mdła i dość bezbarwna Bradley z pierwszej serii. Choć mimo wszystko irytująca i niestety, wykorzystuje ludzi gdy tylko ich potrzebuje - tak jak teraz pewnie zrobi z Normanem. Szkoda mi Emmy, bo dziewczyna ma cały czas rację, ale nie może przemówić młodszemu Batesowi do rozsądku, gdyż ten jest strasznie zadurzony w Bradley (choć w sumie nie rozumiem tego, Emma jest ładniejsza, o wiele lepiej się z Normanem dogaduje i jest bystrzejsza). No ale cóż, serce nie sługa. W każdym razie coś czuję, że Bradley nie przeżyje tego sezonu do końca. Już w pierwszym sezonie miałem wrażenie, że Norman ją zabije, a teraz jestem tego pewny. Po prostu to czuję. Zresztą ona sama chce umrzeć, więc pewnie nawet go jakoś zmanipuluje, by ją zabił. Choć sam mam nadzieję, że zrobi to z zimną krwią - od początku chciałem, by Bradley była pierwszą, świadomą ofiarą Normana.

ocenił(a) serial na 10
RobertSolski

Bradley nie kocham, nadal jest suczowatą, interesowną słodką idiotką, ale teraz zaczęła świrować i przez to mnie zaintrygowała. To w końcu serial o psychopacie, ale kto powiedział, że będzie on jeden. ;) Również chciałabym, żeby Norman ją zabił. W pierwszej serii pomyślałam, że może będzie z Dylanem i za to Norman zabije ich oboje, ale braciszek okazał się być lojalny, więc to odpada. Był też taki moment, kiedy Norman poszedł do jej domu i usłyszał, że jego uczucie jest nieodwzajemnione i w sumie to tamta noc była błędem, wtedy przybrał tak mściwą twarz, że byłam pewna, że coś jej zrobi. Niestety, przytuliła go, co chyba wróciło mu ludzkie uczucia, a na pewno stłumiło gniew.

Co do Emmy, zgadzam się, ale przynajmniej nie bawi się nią i nie daje nadziei tak jak to rzeczona Bradley zrobiła z nim. To już coś.

Cieszę się też, że rozwija się wątek wypychania zwierząt, bo z tego coraz bliżej do obłędu dorosłego Batesa. Ciekawe, czy Norma już wie, że skończy tak samo jak owe zwierzątka. :)

ocenił(a) serial na 8
RobertSolski

Właśnie skończyłam pierwszy sezon i widzę to tak: jako psychicznie chory, Norman ma w sobie dwie osobowości: tego grzecznego i psychopaty. Kiedy dopada stres, dobry Norman zamienia się w tego psychopatę, co mogło się zdarzyć, kiedy patrzył na rozbierającą się nauczycielkę (jakby nie patrzeć - atrakcyjną kobietę). A że widok niewątpliwie go podniecał i nie mógł sobie z tym poradzić, to w jego głowie budził się właśnie ten psychopata, który postanowił zamordować nauczycielkę. Norman tego nie pamięta, bo w momencie morderstwa nie był sobą.
Może się mylę, ale wydaje mi się, że to ma sens.