... i tak potrafi zaciekawić.
Właściwie ten serial pozwala nieco inaczej spojrzeć na całą tą historię i społeczność obok, której Norman Bates spędził kawał życia. Okazuje się, że ludzie z miasteczka mają niemało do ukrycia. Stąd pewnie brała się pewna solidarność i akceptacja dla osoby Normana. Pamiętam, że w jednej z części "Psychozy" jeden z mieszkańców mówił zatroskany, że Norman przeżył w swoim życiu już wystarczająco wiele. Teraz można zacząć się zastanawiać, czy przypadkiem nie mówił sobie w myślach: "Zostawcie biednego Normana. Ze mnie jest jeszcze gorszy świr".
A tych brudów trochę jest i pewnie jeszcze trochę wyjdzie na wierzch. Oto kilka rodzin zamieszkujących miasteczko jest zamieszana w nielegalną uprawę konopi. Wcześniejszy właściciel motelu, jak i jeden z policjantów okazują się być maniakami więżącymi i torturującymi kobiety. A kto wie ilu tak naprawdę jest/było zamieszanych w ten proceder?
Jednak mimo tego czego by nie mieli za skórą to i tak można się domyśleć jak to wszystko się skończy. O ile twórcy serialu prócz zmiany czasu, w którym dzieje się fabuła nie wprowadzą większych zmian w oryginalną historię... Jeśli nie to wiadomo, że matka Normana umrze (w oryginale było jeszcze coś o cioci, ale mogę się mylić), brat pewnie też (odniesienie do brata Eda Gaina (na nim wzorowano postać Normana Batesa), który zmarł w dość tajemniczych okolicznościach). Na dłuższą metę żadna z dziewczyn nie zostanie jego lubą. Prawdopodobnie którąś z nich zabije, bo jego wyimaginowana mamusia mu rozkaże. Wszyscy zagrażający Normanowi i jego działalności przestaną być problemem.
Mimo tych oczywistości da się oglądać ten serial. Tym bardziej, że aktorstwo jest niezłe no i nie jest to kolejny tasiemiec, w którym twórcy gubią wątki a całkiem nieźle pomyślany miniserial. Choć przyznam szczerze, że jakoś nie jestem w stanie polubić żadnego z bohaterów... ;) Tak, czy siak czekam na finał.
Ja nabrałam wielkiego apetytu na ten serial po trzecim odcinku wpadłam po uszy (;
A kto to powiedział, że nie zrobią z tego tasiemca? Dopiero 3 odcinki, skąd pewność, że sezon nie zakończy się cliff-em i nie pociągną tego jeszcze ho-ho, albo i dłużej? ;)
Ja wciąż wierzę, że pozostaną przy dziesięcioodcinkowym miniserialu. Mimo woli fanów (chcą drugiego sezony...) i sporej oglądalności... ;)
<SPOILER>
Tym bardziej, że jak wiadomo z oryginalnego "Psycho", od śmierci Normy do złapania Normana minęło...10 lat o.O to cały wór potencjalnych sezonów :)
Od Hitchcocka twórcy serialu zapożyczyli tylko to, że Norman zeświruje, załatwi Normę i zostanie seryjniakiem. I to właściwie jest zasadniczą treścią "Psychozy", więc jeśli chodzi o całą resztę, mają dużą swobodę działania, z czego korzystają - na razie w przemyślany i ciekawy sposób.
Jako że drugi sezon jest już zamówiony, świrowanie Normana będzie pewnie pokazywane jako stopniowy, powolny proces. IMO to dobrze - na razie jest z niego taki miły słodziak, że gdyby teraz nastąpiła eskalacja jego szaleństwa, byłoby to mało wiarygodne. Są oznaki, są przebłyski, ale za mało tego, żeby serialowy Bates przeskoczył pod koniec sezonu do Batessa z "Psychozy".
No i to prawda, niby wiadomo jak się skończy, a serial i tak potrafi zaciekawić. Poszczególne sceny, zwłaszcza te z dziewczynami, nabierają też dzięki temu innego wymiaru, atmosfery jakiegoś smutku i rezygnacji, bo przecież wiadomo, że Normanowi normalne życie nie jest pisane.
No błagam. Wy tak na serio czy trolling? Naprawdę kreci Was relacja erotyczna między matka a synem ?? Kompleks Edypa czy co.? Mam nadzieję, że jednak robicie sobie jajca i nie ma (przynajmniej tutaj) tak spaczonych umysłów.
Zerknał na nia bo zobaczył ruch w oknie. A to, że w bieliźnie była... Przyczaił się, podgladał ja?? Raczej nie. Szedł i spojrzał w okno, i tyle. Zlitujcie się ludzie. We wszystkim dosłownie WSZYSTKIM widzicie podteksty erotyczne. To było nawiazanie do "psychozy" bo zawsze w tym oknie "pokazywała się " matka. Helloł.....
do demooolka , też ciekawi mnie czy będzie jakiś wątek erotyczny z Normą i Normanem. Często mamuśka go przytula i całuje, ja mając 14lat już nie chciałem żeby mama mnie przytulała to jest podejrzane.
Jak dla mnie to widać że Norman i Norma są sobie, ekhem, bliscy... Ale wątpię by twórcy posunęli się do przedstawienia wątku erotycznego. Na razie to wygląda tak, że są toksycznie od siebie uzależnieni. Poza tym Norma była zazdrosna gdy Emma przyszła do domu robić projekt z Normanem, no i Norman był zazdrosny o to, że jego matka jest z tym policjantem.