Czołem.
Czy ktoś w końcu odstrzeli to babsko, czy trzeba się z nią męczyć przez dalsze sezony? Jestem gdzieś w połowie 1 sezonu i gdyby nie ta persona pewnie oglądałbym dalej...
Dziwne, wydawało mi się, że to ona właśnie 'napędza' ten serial... Z kolei postać Normana jest dla mnie mdła i bez wyrazu. Jak widać są różne gusta...
Jedna z najbardziej drażniących osób jakie zdarzyło mi się oglądać w serialach, cóż to tylko moje zdanie. Rozumiem, że to napędzanie potrwa dalsze sezony. Szkoda.
Czy Ty w ogóle widziałeś Psychozę Hitchcocka? Przecież bez matki nie miałoby to wszystko większego sensu. A Vera Farmiga mistrzowsko gra tę delikatnie mówiąc niezbyt spójną postać, niepokoi i drażni, a czasami wzbudza sympatię.
Ja jeszcze nie widziałam "Psychozy" ale jestem przekonana że bez Normy ten serial nie byłby taki tajemniczy i niepokojący. Mam nadzieję że "Psychoza" też jest warta obejrzenia.
Psychoza to arcydzielo.....tylko ze boje sie o Twoja psychike bo ja po obejrzeniu jako mlody chlopak dlugo nie moglem dojsc do siebie:(
Ty nie wiesz do czego ja jestem zdolna i co oglądam. Na moim profilu nie ma wszystkiego. :-]
Nie bd przecież tutaj spamować. :-P To forum na temat "Bates Motel" a nie na temat tego co oglądam. :-P