Nowego Batmana ogląda się nieźle ale tylko nieźle dzięki ciekawych historiach odcinków tylko i dlatego.
Po za tym to masa z góry narzuconego woke-syfu np. Czarny Gordon, jego córka mulatka, żółta Quinn,. Pingwin-trans czy co tam w ogóle to jest a raczej kobieta. Totalny bezsens sztucznie narzucony przez współczesnych niedorozwojów. 6/10.