....ale serial jest bardzo ale to bardzo naiwny. Próbowałam z całych sił nie dostrzegać tych tak wielu strasznie infantylnych zwrotów akcji, zbiegów okoliczności...no nie da się. Bardzo to wszystko razi, trąca operą mydlaną...
niedorzecznosciami po prostu.
Dla mnie scena pożaru mocno naciągana. Alicja się przewraca niewiadomo dlaczego, jej służąca ładuje przez to w ogniu. W ogóle fakt że drzwi się zacięły a oni walą młotem w murze.. do tego ludzie pochowani pod stołem w sali w której bucha ogień.. no nie wiem ile tam tlenu było i jaka temperatura w pomieszczeniu ale spoko.