PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779805}
4,4 12 534
oceny
4,4 10 1 12534
Belle Epoque
powrót do forum serialu Belle Epoque

Co mi się nie podobało?

użytkownik usunięty

MUZYKA - od samego początku muzyka nie pasuje do epoki i "klimatu" przedstawianego w produkcji, im dalej tym gorzej.
Zagadka kryminalna, płytka i prosta do bólu, widz uważnie obserwując już przed Małaszyńskim wie, że "coś będzie z tymi palmami". Dalej, załóżmy że patolog i komisarz mają jako takie doświadczenie, i przy tym założeniu wychodzą na głupków. Małaszyński po 10 latach nieobecności, znając fakty tylko z akt siada w kącie i praktycznie w chwilę rozwiązuje zagadkę.
Język - tak jak muzyka nie dostosowany do realiów (np. pani do towarzystwa mówi, że "da na kreskę"). Rozumiem, że TVN może mieć obawy, iż widz po kilkuletnim oglądaniu ich produkcji w stylu "Szkoła, Ukryta prawda..." może mieć problem ze zrozumieniem języka z epoki, ale bez przesady.
Z zapowiedzi wynika, że głównym wątkiem łączącym odcinki będzie romans Małaszyńskiego z Cielecką. W pierwszym odcinku nic na to nie wskazuje.

ocenił(a) serial na 3

Nie byłbym pewny czy "da na kreskę" to błąd, kiedyś mi się to obyło w jakiejś książce o XIX wieku

ocenił(a) serial na 4
gamertr

"O XIX wieku" być może , ale "z XIX wieku" na pewno nie. Dawanie "na kreskę" to wymysł końcówki XX wieku, wcześniej dawało się "na zeszyt", a na co wcześniej się dawało - nie pamiętam, chociaż gdybym się wysiliła, pewnie by moi się przypomniało. Na pewno chodziło o coś zapisywanego, bo takie pojęcie jak "kredyt" (i pochodząca stąd "kreska") w XIX w. w odniesieniu do osoby fizycznej nie istniało.

ocenił(a) serial na 3
Milanowa

hmm może faktycznie było tam określenie na zeszyt, możliwe, że mi się pomyliło ;)

Milanowa

Moze na weksel?☺

ocenił(a) serial na 4
marta490

weksel to zabezpieczenie pożyczki, a nie sama pożyczka. Nikt nie wystawiał weksla z powodu kupna chleba "na kreskę". :)

Milanowa

Weksel jest to zobowiązanie do spłaty cos w rodzaju "na kreske" np znajdziesz w necie weksle wystawione na kupno domu bezgotowkowe gdzie osoba kupujaca zobowiazuje sie do splacenia domu w okreslonym czasie cos jak teraźniejsza umowa cywilno prawna idąc tym tropem mozna by bylo prostytutce wystawic weksel ze np w ciagu tygodnia sie ją splaci ogolny opis z wikipedii "Weksel własny (inaczej suchy, prosty, sola) – papier wartościowy sporządzony w formie ściśle określonej przez prawo wekslowe, zawierający bezwarunkowe przyrzeczenie wystawcy zapłacenia określonej sumy pieniężnej we wskazanym miejscu i czasie określonej osobie"

ocenił(a) serial na 4
marta490

Toż piszę, ze to zabezpieczenie pożyczki. A sprzedaż "na zeszyt" to kwestia wzajemnego zaufania, niczym nie poparta, poza groźbą, ze w razie niewywiązania się ze spłaty więcej Ci nie sprzedadzą.

Milanowa

Weksel mógł być wystawiony - i może nadal - właśnie przy sprzedaży "na zeszyt". Czemu nie? Zobowiązanie wekslowe to zobowiązanie samo w sobie, nie musi zabezpieczać innych zobowiązań.

Milanowa

Może kwit by pasował? Sienkiewicz używał tego sformułowania w Potopie, gdy Zagłoba jako regimentarz kazał płacić za wiwendę kwitami.

sb78

Wcześniej funkcjonowało: "dać na borg"

Milanowa

a mi się kojarzy kreska rysowana na drzwiach, albo w zeszycie. Wydaje mi się, że w starych, polskich filmach historycznych były takie motywy. Tego bym się nie czepiał za bardzo, jest dużo innych , bardziej oczywistych zarzutów.

ocenił(a) serial na 6
Milanowa

Wcześniej, przynajmniej w Krakowie, dawało sie na borg. Jeszcze moja babcia używała tego słowa. Ale gdyby użyto go we współczesnym filmie, to mało kto by zrozumiał pewnie :-)
Mówiło się albo "dostałaś na borg?", albo "Zborgowali ci?"

ocenił(a) serial na 2

Widzę, że nie tylko ja miałem zastrzeżenia do "Psychokiller" w kontekście XIX-wiecznego klimatu ;)

ocenił(a) serial na 4

Ja bym do tego dodała dziwny montaż i niesłychanie irytującą, drgającą kamerę - niestety, przez to nawet ładnych obrazków w serialu brakuje :(

Murziin

Wszystko kręcone z ręki, co za debil to wymyślił?! Chyba, że w trzecim odcinku kryminał zamieni się w porno, to wybaczę. Jak ktoś już napisał. Poza scwnografią i kostiumami ten serial nie oferuje praktycznie nic. Poza ogromnymi pokładami nudy. Drogi i wujowy. Jak sedes ze złota. Na co to komu?

A moim zdaniem numer Talking Heads to najlepsza rzecz w tym "serialu" ;) A że nie pasuje... cóż, tak nędznej produkcji nie uratowałaby żadne, nawet najwybitniejsze dzieło muzyczne. Pół roku TVN się tym jarał, a wyszła kupa.

w tamtych czasach mówiło się na borg

użytkownik usunięty

Do swoich uwag dodam jeszcze stroje. TVN jaram się, że są wypozyczone z Londynu. No dobra, może i są niezłe, ALE...!!!
Są czyściuteńkie.
Oglądając "Ripper Street ", "Peaky Blinders" czy też przez wiele osób przytaczane "Taboo" widzi się wszechobecny bród, syfon, niemalże czuje się smród, a tutaj postacie chodzą jakby co ze sklepu wyszły.

Jeszcze dodałabym czyste ulice, a w szczególności ulica przy hotelu Małaszyńskiego i ta rozrzucona słoma, jako rekwizyt. Brak pauzy między zdaniami. Język zbyt potoczny, jak na wyższe sfery. Dialogi nie adekwatne to zajmowanego stanowiska społecznego. Radca nie użyłby takich słów przy mówieniu o romansie, gdzie Małaszyński mógł zażądać pojedynku. Sztuczne sceny. Żaluzje, które nie pasują. I ten klimat dzikiego zachodu. Odniosłam wrażenie, że to CSI w połączeniu z dzikim zachodem tylko w Krakowie pod koniec XIX wieku.
W 1 odcinku obcięta głowa nie wyglądała, jak moczona przez parę dni w wodzie.
Serial bardzo zły, gra aktorska słaba, dykcja zła. Z całą pewnością nie obejrzę kolejnego odcinka.
A zapowiadał się tak ciekawie.

ocenił(a) serial na 1
maricia_1949

też mnie rozczarowało... wszystko,
no brakuje klimatu, zagadki są rozwiązywane za pstryknięciem palca, brak przemyśleń, nuda panie tego :-)

Ale co ma fakt, że w Londynie był syf w XIX wieku do "Belle Epoque"? Przecież akcja dzieje się w okolicach Krakowa w XX wieku.
Nie bronię "Belle Epoque". Uważam, że to kaszana w sam raz dla odbiorców Trudnych spraw, Detektywów i Domku na Prerii.

ocenił(a) serial na 5
Lukas_Art

Cóż historykiem nie jestem ale Londyn pokazany był w dzielnicach biedoty i był to syf bo nikt sie tymi dzielnicami nie przejmował bardziej niż było to konieczne. I tak samo było w całej Europie. Cóż ciężko sobie wyobrazić że koniec XIX i początek XX w w Krakowie, mieście POD ZABOREM austriacko-węgierskim, w dzielnicy gdzie jest ta knajpa, jest czysto i przyjemnie bo to ... polskie miasto :). Kraków w tamtych czasach był miastem na prowincji cesarstwa austro-węgierskiego. Może lata międzywojenne coś w tym temacie poprawiły, ale śmiem wątpić.

przemo_7792

W Wiedniu w XXI wieku w centrum miasta leżało końskie łajno z dorożek i bynajmniej nie pachniało fiołkami ;)
W sumie właśnie spodziewałam się w XIX-wiecznym Krakowie takiego syfu jak w Londynie, a tu czyściutko ;)

ocenił(a) serial na 7
przemo_7792

Poczytaj jak wyglądał Kraków za CK a potem pisz komentarze niedouczony człowieku.

Lukas_Art

o przepraszam, "Domek na prerii" był extra i proszę go tu nie stawiać na równi z "Trudnymi Sprawami" :D

ocenił(a) serial na 5

Właśnie miałem pisać że montaż jest za czysty (trochę siana na czystych kamyczkach ulicy to za mało jak na początki XXw.), stroje nizin (w których się obraca bohater) i Małaszyńskiego prosto z pralki z dodatkiem proszku uwydatniającego kolory ;) Do tego brak sensownego zapoczątkowania głównego wątku... Bo można się domyślać że głównym wątkiem serialu ma być powstanie podwalin pod jakiś wydział kryminalny policji ... tylko jaki, który, i czy wogóle :) Ogólnie głównego wątku poprostu brak po 1 odcinku.

przemo_7792

Strój Małaszyńskiego był mocno zakurzony - widać to w scenie, kiedy spotyka się ze Skarżyńskim i w trakcie "poklepywania" z jego ubrania unosi się masa kurzu. Chyba widać to również chwilę wcześniej.

Gorset prostytutki wydawał mi się dość nowoczesny.

innertia

cały jej wygląd sprawiał wrażenie jakby była zagubioną ubijaczką masła z 'My słowianie'

izeh

Izeh, dokładnie tak :D :D :D

innertia

Gorsety, które noszą prostytutki są do kupienia na allegro i aliexpress - dokładnie te same! Modelowanie i krój tego gorsetu od razu zdradza, że nie jest to twór z początku XX wieku, co jest tym dziwniejsze, że np. Misia i Konstancja mają już gorsety "z epoki"

ocenił(a) serial na 3

To serial napisany przez ludzi, którzy nie mają pojęcia i nakręcony przez ludzi, którzy nie mają pojęcia. Kryminał z założenia powinien być intrygujący i ciekawy. A nudny serial kryminalny - to zbrodnia:))).

ocenił(a) serial na 5

dodam swoje trzy grosze, bo nie che mi się zakładać tematu - jest...za jasno i za kolorowo, kolorki i ujęcia są są jak na pocztówkach z wysp kanaryjskich. A gdzie mroczny klimat? wszak opisywana historia to prawdziwa makabra. Operatorowi i oświetleniowcom nie chciało się zerknąć jak to wygląda w kinowym i telewizyjnym Sherlocku Holmesie, Taboo., Sweeny Tood czy Z piekła rodem. Tam połączenie nastroju, pracy kamery, świateł jest mistrzowskie. Tu jest wesoło i cukierkowo

użytkownik usunięty
Dar0962

Co mi się nie podoba...?
Poza tym jak pokazano miasto, poza marnym pomysłem na wątek kryminalny, najbardziej razi mnie gra Małaszynskiego.
Czytałam wywiad z nim, w którym opowiadał o swojej postaci.
O tym jaki to z niej oryginał, jak bardzo różni się od innych.
Czym...?
Noszeniem worka...?
Za tą postacią miał stać jakiś dramat.
Dziesięć lat za granicą, zagadkowa przeszłość.
Tego nie zrobi się kostiumem.

ocenił(a) serial na 5

worek marynarski - coś jak walizka :-) więc atrybut marynarza w podróży lądowej - jest dodatkiem do marynarskiego (sprawdziłem, tak rzeczywiście mniej więcej ubierali się w tym okresie ludzie tej profesji) przyodziewku Małaszyńskiego. Inna sprawa, po co go ze sobą wszędzie targa...

użytkownik usunięty
Dar0962

Może coś poza workiem i tatuażem - kotwicą jeszcze z tego marynarskiego życia przeniknie do postaci :)

ocenił(a) serial na 5

mamy za sobą drugi odcinek, a monsieur (choć z uwagi na austro-węgierską podległośc , może właściwiej byłoby herr?) Edigey-Korycki nadal paraduje w tym samym dziwacznym kapelutku i znoszonym, sukiennym niebieskim płaszczu. Ciekawe, że bywa w tej garderobie wszędzie - służbowo i prywatnie (z pominięciem koncertu, na który udaje się w pożyczonym fraku) i zbyt gustownie nie prezentuje się na tle przyzwoicie ubranych osób. Wszak jako asystent kryminalny jakaś pensję chyba pobiera? Chyba,że wydaje wszystko na panienkę lekkich obyczajów, która przewija się dość często i w tym odcinku. A'propos proweniencji marynarskiej głównej postaci - na plecach tegoż mamy okazję podziwiać okazały tatuaż. Prawdopodobnie pochodzenia chińskiego, jeśli dobrze zauważyłem, jakiś smok czy cuś ;-) (nasz brodaty bohater wspomina o pobycie w chińskim pudle?) Tego rodzaju tatuażami (a jaszcze chętniej pochodzenia maoryskiego - łącznie z głowami i twarzami) ówczesna, marynarska brać chętnie przyozdabiała swoje ciała... ;-)

użytkownik usunięty
Dar0962

Kiedyś obiecałam sobie nie komentować wyglądu zewnetrznego.
Ale ludzi nie postaci.
Postać bohatera odbieram jako karykaturę.
Aktor ma (nie śledzę tego dokładnie ale mogę zaryzykować ) normalnąsylwetkę, a tu wygląda jak powypychany na siłę watą.
Chodząc, uparcie kiwa się na boki.
Marynarski chód ;)
Tajemniczości mają przydać tatuaże - "ostry smok":) i skąpe wzmianki o chińskim więzieniu.

ocenił(a) serial na 5

płaszcz jest za duży co najmniej o jeden rozmiar i mocno sfatygowany - czepiam się odzieży, bo zastanawiam się, jaki cel przyświecał reżyserowi,żeby głównego bohatera ubierać cały czas tak samo? Pewnie w kolejnym odcinku też go tak zobaczymy. To zapewne (jak ten słynny marynarski chód - przyznam się, że nie zwróciłem na to uwagi) ma być jego znak firmowy :-)

użytkownik usunięty
Dar0962

Ja na chód zwróciłam uwagę od razu. Pomyslałam, że jak od jutra zacznę tak chodzić, to tak, zdecydowanie będę inna niż reszta ludzi. A płaszcz zostanie pewnie, bo sto razy powtarzano nam, że wypożyczenie drogie było i drogie było...to trzeba nosić. Może ujawni kolejne tatuaże - oby nie tak ostre jak smok, bo tego już nie zniosę....:)

Dar0962

Przecież bohaterowie w czarnych płaszczach są bardziej tajemniczy ;) Sam płaszcz nie wystarczy, też jestem rozczarowana charyzmą głównego bohatera. Zbyt jak dla mnie nowoczesnymi dialogami postaci. Podoba mi się, jak grają Anna Próchniak i Olaf Lubaszenko, reszta słabo. Jeszcze ten dziwaczny asystent Lubaszenki jest ciekawy, ale tu dużo robi wygląd.

Serio stroje są pożyczone z Londynu? Mnie bawią szkolne dzieci w odświętnych ubrankach. To vs opowieści, jak to prababcie chodziły w butach tylko do kościoła w niedziele, jak nosiło się buty i ubrania po rodzeństwie, a tu na bogato.

użytkownik usunięty
Dar0962

I to ma być postać cytuję odtwórcę "odróżniająca się od innych"

ocenił(a) serial na 5

jako pewną ciekawostkę i dla porównania polecam:
http://www.filmweb.pl/serial/Tabu-2017-708201
dziwnym trafem jest sporo odniesień i podobieństw - również w przypadku wyglądu zewnętrznego głównej postaci :-)

użytkownik usunięty
Dar0962

Zgadza się. Lepsi z nas detektywi niż pan Korycki :))

użytkownik usunięty
Dar0962

Porównywanie tego do "Tabu" to jakaś masakra. Podobieństwo jest jedno - epoka.
To tak jakby porównywać do siebie western i jakiś film azjatycki z tej samej epoki.

ocenił(a) serial na 5

akcja "Taboo" dzieje się chyba nieco wcześniej. I nie chodziło mi o porównanie filmów jako takich ,tylko o kilka zauważalnych podobieństw, mam wrażenie,że twórcy tvn-owskiego "Belle epoque" nieco z niego zżynali :-) Małaszyński przy Hardym to niewinna owieczka ;-)

użytkownik usunięty
Dar0962

Zżynali. Zauważyliśmy to nie tylko my. Nie może być mowy o pomyłce. Owieczka z workiem to najlepszy dowód. Nawet poszczególne odcinki zawierają bardzo podobne sceny.

To inne epoki, ale Tabu świetnie pokazuje, jaki tu mógł być klimat i jaki potencjał zmarnowano.

ocenił(a) serial na 5
Dar0962

aha, jeszcze mi się coś przypomniało :-) - dialogi - niektórych w ogóle nie słychać albo słychać je tak słabo,że trudno cokolwiek zrozumieć. Po części zapewne to rzecz dykcji (lub jej braku) co niektórych aktorów. Ale chyba bardziej chodzi o marnie zrealizowany dźwięk

Dar0962

O to, to, to! W punkt. Może by tak listę zrobić? ;)

ocenił(a) serial na 3
Dar0962

Zgadzam się.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones