Oceniają chyba ludzie, którzy nie lubią tej stacji albo coś ;D
Serial nie jest tak tragiczny jak sugerują oceny. Dla mnie to spokojnie 6/10. Ładnie nakręcony, ładna scenografia ,aktorstwo nie jest złe. Od taki komisarz Alex , tylko w innych czasach :)
Dokładnie, nie jest to nic wyjątkowego, ale jest całkiem strawne, zwłaszcza jak na polskie warunki. Całkiem przyjemne są obrazki Krakowa z początku wieku, pomimo widocznych, niewielkich... yyy... "niedociągłości", tym bardziej że faktycznie nie było czegoś takiego od dawna. Gdybym miał teraz oceniać, dałbym sześć gwiazdek, jednak poczekam z tym do końca sezonu. Moim zdaniem większość oceniających jest nader surowa, możliwe, że rzeczywiście jest to motywowane niechęcią do stacji. Obawiam się, że z powodu krytycznych ocen TVN może już nie podejmować kolejnych eksperymentów, jakim niewątpliwie jest ten serial, a chyba lepsze "Belle Epoque" niż kolejne "Dlaczego ja", "Ukryta prawda" czy "19+".
Wiesz, serial porównuje się do tego co najlepsze w ciągu ostatnich kilku lat. Jeżeli najlepsze seriale mają oceny 7-8 to trudno żeby belle epoque miało więc jniż 3,6. Sam dałem cztery i to tylko ze względu nat że to polski serial. Obecnie oglądam Taboo, Fortitude, skończyłem Stranger things, Blindspot i Preacher, i między produkcją TVN-u a wyżej wymienionymi jest przepaść w każdym aspekcie sztuki filmowej. Kolejny raz potwierdza się teza że największą bolączką polskiej kinematografi jest brak orginalnych scenariuszy. Niestety od czasu Usta Usta TVN nie zrobił nic ciekawego ( to zresztą i tak była licencja bodajże holenderska a orginał był dużo odważniejszy).
Ale kto ocenia Polskie produkcje przez pryzmat tych z USA ....To bez sensu jest. Przecież wiadomo że Amerykańskie filmy i seriale są lepsze.
Ja to oceniam na Polskie warunki, i jest nieźle. Ja się często łapię na tym, że jakiś serial Polski mi się nie podoba...bo mówią po Polsku ;D I wtedy od razu słychać różnice w grze aktorskiej :P Ale na Polskie warunki jest OK. Nie jest to serial który będę oglądał z zapartym tchem co tydzień, ale jak mam czas, i nic innego nie leci, to można sobie oglądać....w tle ...przy tym grając w coś na Kompie ;D
Chciałem dać szansę serialowi i spojrzałem na drugi odcinek. Niestety nie poprawił się. Oceniam 4/10
Na tym kończę oglądanie
Drugi odcinek wypadł dla mnie lepiej. Nawet wczułem się w to śledztwo. Może dlatego, że reklamy jakby nieco krótsze, czy jak... W każdym razie typowałem podejrzanych na podstawie zgromadzonych dowodów i zabawa była świetna, gdy w pewnym momencie dochodził kolejny dowód, który wywracał całą sprawę. Podobało mi się, że Jelinek potrafi według swojego uznania dopasować dowody do podejrzanego, a nie na podstawie nich znaleźć mordercę. Tak się nie powinno robić panie władzo... :)
Czy Tefałeny zrobiły coś z oświetleniem, bo jest ciemniejsze niż w pierwszym odcinku? Widać to szczególnie w pomieszczeniach, np. kostnicy gdzie na ścianie świecą lampy, a wszystko i tak jest dziwnie ciemne. W każdym razie podoba mi się to. Pierwszy odcinek wyglądał jak teatr jakiś taki przejaskrawiony, a teraz dzięki szarości to wszystko wygląda lepiej.
I na koniec tekst odcinka:
"Panie, ja od dwóch dni wódki nie mam i cały czas coś mnie prześladuje, a to że żandarmy gonią, to jak nie uciekać?"