PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665898}

Biała królowa

The White Queen
2013 -
7,3 8,8 tys. ocen
7,3 10 1 8822
7,0 2 krytyków
Biała królowa
powrót do forum serialu Biała królowa

7 odc.

ocenił(a) serial na 10

I co sądzicie? Według mnie był spoko, ale nieco gorszy niż 6-sty ;/ Jakoś trudno mi uwierzyć, że Isabel nie żyje. Niedługo wszystkich pozabijają... i wreszcie zabili George'a.
I czy mi się wydaje, czy Maximilian musiał nieco przytyć? xd Poza tym, z odc. na odc. jest coraz lepszym aktorem. Chyba jednak coś po ojcu odziedziczył ;d

ocenił(a) serial na 9
agnesmiasko

Też 6 odcinek bardziej mi się podobał, ale to chyba jednak jest mój ulubiony epizod, więc na tle pozostałych odcinek 7 i tak wypadł dobrze :)

"I czy mi się wydaje, czy Maximilian musiał nieco przytyć? xd " - ogólnie taki był zamiar, bohaterowie się starzeją, Edward ma być przy kości przez swoje imprezowanie, ale charakteryzacja woła w tym serialu o pomstę do nieba. Już pisałam, że kostiumy nie są najlepsze, no ale żeby Isabel i Anne od kilku lat biegały w tych samych ubraniach? Przecież to najważniejsze kobiety zaraz po królowej Elizabeth, chyba mają pieniądze na parę sukienek. Poza tym nie wiem, czy widziałaś promocyjne zdjęcia do 8 odcinka, ale optymistycznie dodam, że będzie jeszcze gorzej. Broda, która miała postarzyć Edwarda i Anthony'ego wygląda u nich śmiesznie, no ale zobaczymy jeszcze. Patrząc na Richarda dochodzę do wniosku, że musi go czesać/ubierać jakaś inna osoba, bo nie dość, że włosy ma świetnie ułożone, to jest na co popatrzeć jeżeli chodzi o ubrania.

Czy tylko mnie rozwaliła moment, w którym matka prosi Edwarda o uwolnienie George'a? xd Ogólne ta scena miała być dramatyczna, ale jak czepiła się tej nogi syna, to pokładałam się ze śmiechu xd

Po lekturze "Córki Twórcy Królów" jestem bardzo wyczulona na punkcie wątku Anne i muszę powiedzieć, że scena, w której matka Anne mówi jej o tym dokumencie jest jedną z moich ulubionych, a tutaj mną nie wstrząsnęła. Nie wiem, może się czepiam, ale powinna bardziej poruszyć.

Okej, trochę sobie ponarzekałam, ale ogólnie odcinek bardzo mi się podobał. Ja od początku mówiłam, że Max jest dobrym aktorem, cały czas trzyma poziom, no ale ten odcinek zdecydowanie należał do Davida Oakesa, naprawdę wykonał kawał dobrej roboty. I ja tam się nie cieszę, że nie zobaczymy go już. Może i był negatywną postacią, ale za to bardzo dobrze wykreowaną. Świetna scena tych uroczystości, gdzie ludzie byli w maskach, śmierć George'a. Ogólnie wątek George'a przysłonił pozostałe.

Lorien__

Odcinek mi się podobał. Nie czytałam jeszcze "Córki...", ale na pewno się za to wezmę w najbliższym czasie.
Bohaterowie rzeczywiście powinni się starzeć, ale jakoś po Elizabeth tego nie zauważyłam. Ogólnie lekko irytuje mnie jej postać, to samo Edward.
Szkoda mi trochę Georga, bo w sumie był najbardziej pokrzywdzonym z braci, tak sądzę. I od razu mam do was pytanie. Kiedy wraz z Anne stoją nad trumną Isabel, mówi on, że wreszcie dorósł, żeby kochać swoją żonę. Wg was rzeczywiście ją kochał? Czy tak tylko ściemniał?
Scena z płaczącą, kładącą się na podłodze matką Edwarda bardzo komiczna. A to jak ciągnął ją przez pół sali, uczepioną u jego nogi mnie rozwaliło :D.
A i jeszcze mam pytanie. Czy Richard rzeczywiście ożenił się z Anne tylko dla jej majątku? Nie ukrywam, że to moi ulubieni bohaterowie, więc mam nadzieję, że uczucie między nimi jest szczere. Oby..
No i brawa dla D. Oakesa. Świetnie odegrana rola. Chapeau bas!

ocenił(a) serial na 9
choosingmyconfessions

Odpowiedzi na twoje pytania mogą być jedynie przypuszczeniami i teoriami i tego chyba nigdy się nie dowiemy, ale powiem jak ja osobiście uważam:
Jeżeli chodzi o Geogre'a, to w ogóle zastanawiam się czy on wiedział co to jest miłość, skoro zdradzał na okrągło swoich braci. Też trudno nam oceniać ich małżeństwo, bo Isabel była bogata i dała mu nie tylko syna, ale też córkę, więc nie wiemy jak by się zachował gdyby jego żona nie była w stanie urodzić dziedzica i była np. chora, więc w sumie nie miał na co narzekać. W sprawie ponownego małżeństwa, o ile nie jestem za Edwardem i Elżbietą, myślę, że nie mieli powodów żeby kłamać, dodatkowo sam Richard potwierdził, że George szuka znowu żony. Myślę, że popadł w obłęd po śmierci Isabel, co wskazuje na to, że jej odejście nie było dla niego obojętne. Ja bardzo lubiłam relację George'a i Anne w "Córce Twórcy Królów" i jestem świadoma, że podpuszczał Anne, ale czasami też dawałam się na to nabrać. Aż nie sposób nie przyznać mu czasem racji. Tak więc moja odpowiedź brzmi nie wiem. Myślę, ze to "dojrzałem do jej pokochania" było wyolbrzymione, ale na jakiś swój pokręcony sposób Isabel była dla niego ważna.

Co do Richarda, znowu tutaj trudno to stwierdzić. Może należałoby zadać pytanie nie czy "ożenił się dla jej majątku", tylko czy zrobiłby to gdyby ona go nie miała. To też moi ulubieni bohaterowie, ja też chciałabym wierzyć, że to było szczere, ale trzeba patrzeć na to trzeźwo. Myślę, że gdyby Anne nie miała za sobą połowę majątku Warwicka, będąc w tak trudnej sytuacji po śmierci męża-zdrajcy, Richard był za ambitnym facetem, żeby pakować się coś takiego. Może później, ale nie w tamtym momencie. Czy ożenił się "tylko" dla jej majątku? Moja odpowiedź brzmi nie. Wierzę, że ją kochał, raczej trudno udawać takie uczucie przez tyle lat małżeństwa, inaczej zdradzałby ją jak Edward Elizabeth, a wiemy, że przez te wszystkie lata był dla niej bardzo dobry, mimo że dała mu tylko jednego syna. Tak jak mówiłam, Richard to dla mnie zagadka, nie wiem co tak naprawdę sobie myśli i jakie ma motywy, ale faktem jest, że traktował Anne jako nie tylko żonę, ale też osobę, z którą normalnie rozmawiał na różne tematy i się jej radził :)

ocenił(a) serial na 10
Lorien__

No tak, wiem jaki był naprawdę Edwrard IV York. Ponoć umarł przez te swoje uczty (przez co się okropnie roztył), kobiety i ponoć trutka też pomogła mu odejść xd I nie, mnie tez ten moment powalił xd

agnesmiasko

Mi się ten odcinek podobał nawet chyba bardziej niż poprzedni.

1) Margareth w nowej roli i z nową "misją" wraz z biąłą królową - duet nie do powtórzenia
2) Richard i Anna - od pewnego czasu zaczynam miec w nosie czy ją otruł czy nie, czy chce jej milionów czy nie. Uwielbiam ta parę. Uwielbiam Richarda.
( A dla mnie legendarne wydarzenie po raz pierwszy uwielbiam czarnowłosego bohatera) Jego zdystansowanie, i ta tajemnoczosc jest po prostu cudowna.
3) Scena Edwarda z matką - nie wiem jak tam innych czy było sie tu czego śmiac. Ale mnie ta scena wcisneła w fotel. Bylam w skrajnym szoku i totalnie nie wiedzialam gdzie sie schowac.
4) A Maxiu zaczyna serio wygladac jak Edward - tłuściutki, głupi i wkurzający...
5) Nawet to i dobrze że nie ma już Izzy i Georga... a ich dzieci za to ...załatwi inna legenda - Henryk VIII... ( czy ta Margareth serio wie czego chce...XDDD)

agnesmiasko

Mnie trochę bawi to, że twórcy strasznie lecą z czasem. Przeskakują co kilka lat i w zasadzie można powiedzieć, że fabuła kręci się od brzucha ciążowego do następnego brzucha ElizabethxD Btw czy mi się wydaje czy naprawdę tak było, że Margaret w sumie nic nie zrobiła/nie pomogła noworodkowi? Bo traktują ją jako wybawicielkę;) A i nurtuje mnie jeszcze czemu Anthony nie ma żony? w końcu Elizabeth z matką na od początku układały plany matrymonialne, a Anthony jakby nie patrząc jest dziedzicem tytułu ojca;)

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

Mogę odpowiedzieć na pytanie odnośnie Anthony'ego na podstawie książki. W "Białej Królowej" Elizabeth mówi, że jej brat ma już żonę, a była to osoba chorowita i nie wiem czy dobrze pamiętam, ale nie mogła mieć dzieci. Anthony ożenił się z nią przed tym jak Elizabeth została królową. Wspomniała nawet, że szkoda, że tak się stało, bo znalazłaby teraz dla niego lepszą partię. Anthony też nie pałał zbytnim uczuciem do żony.

Ja też wolałabym więcej odcinków, żeby tak szybko nie przeskakiwali, ale zawsze byłoby ryzyko skasowania serialu po którymś sezonie i może nie dostalibyśmy zakończenia, a tego strasznie nie lubię. Jest tyle fajnych serialów, które zostały anulowane, a TWQ miało na początku ogólnie słabe recenzje.

ocenił(a) serial na 10
Lorien__

Przez te ich "przeskoki" czasem trudno mi się w fabule odnaleźć ;/

ocenił(a) serial na 9
agnesmiasko

Nie dziwię się :/

Lorien__

Dzięki:) Ja właśnie nie czytałam książki dlatego pytam;) To prawda skasowanie serialu bez zakończenia jest denerwujące, ale takie przeskoki też nie są dobre. Np. w jednej scenie matka Elizabeth zauważa, ze córka znowu jest w ciąży, a następnym razem kiedy widzimy Elizabeth ma już pokaźny brzuszek i jest blisko porodu;) Ponadto tak lecą, że do końca sezonu wszystkich uśmiercą. W odcinku 8 [MOŻLIWY SPOJLER] ma się pojawić koronacja następnego króla. Więc prawdopodobnie sezon może zakończyć się zdobyciem władzy przez Henryka Tudora. Jeśli tak to czy twórcy planują kolejny sezon? i co miałoby w nim być?

karolcia_pl

Aaa i jeszcze jedno. W TWQ tak trochę "znikąd" wziął się romans Edwarda i Jane Shore. Tzn. z tego co wnioskuje jest jego ulubioną kochanką, ale nie ma pokazanego początku ich znajomości, jak się poznali czy coś w tym stylu tak jak romanse Henryka VIII były pokazywane w The Tudors.

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

O ile na początku można było zrozumieć co i jak, tak w dalszych odcinkach wierzę, że trudno się połapać bez znajomości książki. Także jakbyś czego jeszcze nie wiedziała, to możesz pytać, w miarę możliwości odpowiem ;)

Sama nie wiem co miałoby być w kolejnym sezonie, ale ktoś tu na forum podawał, że producenci rozważają drugą serię.
Co do Jane Shore, o ile dobrze pamiętam w książce też nie było pokazane jak się poznali. "Biała Królowa" jest napisana z perspektywy Elizabeth, więc nic dziwnego. Patrząc na zdjęcia promocyjne Jane Shore pojawi się jeszcze w którymś z odcinków, więc w sumie jest tak jak w książce, ani jej więcej ani mniej.

Lorien__

A to mam jeszcze pytanie;) Była mowa o tym, że następce tronu wysyłają do Walii i Ela chciała, żeby opiekunem jej syna został Anthony i z początku myślałam, że rzeczywiście kolejny raz postawiła na swoim. Potem jednak jej brat oświadczył, że wyjeżdża do Rzymu na pielgrzymkę bodajże i ani słowa o synu...Zapomnieli o dziecku?

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

Hmm, przyznam się szczerze, że ominęłam ten moment w serialu xd Aż wróciłam do ostatniego odcinka i faktycznie Anthony mówi, że nie chce kolejnej wojny i pragnie pojechać na pielgrzymkę, a w następnej ich wspólnej scenie Elizabeth mówi "kiedy wróciłeś?", czyli znaczyłoby że jednak był w Rzymie? :/ W książce marzył o pielgrzymce do Jerozolimy, ale nigdy tam nie pojechał. I Elizabeth postawiła jednak na swoim, bo Anthony zostanie jego opiekunem. Raczej tak było, jeżeli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi.

ocenił(a) serial na 7
Lorien__

Anthony nigdy nie wyjechał do Jerozolimy, ale był na pielgrzymce w Rzymie, kiedy mały Edward miał bodajże 10 lat. Jednak jego podróż była stosunkowo krótka jak na tamte czasy, ponieważ musiał wracać do Anglii i kontynuować opiekę nad siostrzeńcem :)

karolcia_pl

MOZLIWY SPOILER


Na zdjęciach promocyjnych (nie wiem z ktorego odcinka czy kolejnego czy ostatniego) jest tuż koronacja Richarda.
No to super... ja już nie wiem ile to lat minęło...
Zastanawiam sie co będzie teraz z Białą Elą i jej dziecmi...One dorosłe już są czy co?

eowine

RÓWNIEŻ MOŻLIWY SPOJLER
Chyba w następnym odcinku jest koronacja Richarda.
Ponadto niektóre z dzieci Elizabeth są dorosłe -> z tego co widziałam to chyba zobaczymy nastoletnią Elizabeth of York -> żonę Henryka VII Tudora i jak plotki głoszą miłość/rozważaną żonę Richarda;)

karolcia_pl

MOŻLIWY SPOILER

znaczy, że w kolejnym odcinku pożegnamy sie i z 10letnim synem Richarda i Anną? Jak plotki donoszą Richard otruł Anne dla tej nastolatki od Yorku...
I będzie kolejna smierc - Edwarda IV.

Normalnie zabijają sie tu lepiej niż w True Blood.

ocenił(a) serial na 9
eowine

SPOILER

"znaczy, że w kolejnym odcinku pożegnamy sie i z 10letnim synem Richarda i Anną?" - nie. W opisie 9 odcinka jest napisane, że dopiero wtedy Richard spotka się m. in z Elizabeth of York, a synek Richarda i Anne zmarł po tym wydarzeniu, więc jeżeli będą się trzymali książki, to obstawiam to w 10 odcinku ;)

Lorien__

SPOILER
Ich syn zmarł pod nieobiecnosc rodziców... w tajemniczych okolicznosciach...więc miejmy nadzieje ze to nie Richard zabił wlasnego syna.
Bo ten test, ze nie mialbym nic przeciwko jesli nie mielibysmy dzieci...- był dziwny...

ocenił(a) serial na 9
eowine

SPOILER

haha xd Wiem, że nie żartowałaś, ale i tak mnie to rozśmieszyło xd Wiadomo, nigdy nie możemy ręczyć za jakiegoś człowieka, w dodatku jak żył tyle lat temu, ale nie pogrążajmy faceta, który i tak ma kiepską reputację xd Ale bazując na książkach, na których podstawie jest serial, mały Edward nie został zabity. I na pewno nie przez Richarda xd
I ten tekst nie miał być dziwny, tylko piękny, romantyczny. Powiedzieć kobiecie w tamtych czasach, że nie miałby jej za złe gdyby nie dała mu dziedzica na pewno nie było na porządku dziennym.
Rozwaliłaś mnie xd

Lorien__

SPOILER

No ... ale.... XD Richard jest upiorny z tymi tekstami... To że ludzie nie uciekają na jego widok to już jest dziwne... On jak coś powie to nie wiadomo czy uciekać czy myśleć o ucieczce...
Rozumiem, że Anka zaufała mu bezgranicznie bo nie miała innej opcji... ale ten gosciu jest gorszy niż upiór w operze ( ok, wiem, że uwielbiam tą tajemniczość Ricahrda ale... trzymajmy się
rzeczywistosci) Nie dość, że otruł Ankę... zabił dwóch słodkich siostrzeńców... to jeszcze chciał się żenić z nastoletnią bratanicą...
No kryzys wieku średniego...

eowine

Jak dla mnie Richard nie jest upiorny czy dziwnyxD Bardziej romantyczny może na swój własny, nieśmiały sposób;) A tekst o dzieciach wg mnie świadczy o miłości, bo np. Henryk VIII to zdążyłby już odrąbać Anne główkę i znaleźć sobie kolejną dziewoję, mając przy tym stado kochanekxD
A jeśli chodzi o otrucie, zabicie siostrzeńców i bratanicę to może być to tylko czarny PR. Przecież nie pierwszy raz plotki narastające przez lata zepsuły komuś opinię. Gdzieś czytałam, może na wiki, choć to słabe źródło, że były plotki, że otruł Anne, a tak naprawdę to ona od zawsze słabego zdrowia była i sama zmarła. Podobnie z siostrzeńcami-niektórzy uważają, że sami umarli (bez ingerencji osób trzecich) albo że ich wyprowadzono z Tower żeby wiedli po kryjomu zwykłe życie (tego nie jestem 100% pewna). No i kwestia z bratanicą -> to ponoć także tylko plotka, a ewentualnym dowodem na jej potwierdzenie miał być list Elizabeth of York (nie pamiętam do kogo) o swojej miłości do Richarda. Przy czym ten list świadczył o jej stanowisku/uczuciach w tej sprawie. A na dokładkę list zaginął w toku dziejów. Inni natomiast wskazują, że to sama Biała Ela szykowała córuchnę na królową przy jakimkolwiek królu, brała pod uwagę zarówno Henryka VI Tudora i Richarda, a wybór miał być uzależniony od wyniku bitwy, w której jak wiemy zginął Richard.

karolcia_pl

O wypraszam sobie. Gdyby Boleynówna urodziła syna jak obiecywała ...to by była NIETYKALNA.
To samo się potem tyczyło Jane Seymour lecz tego biedaczka niedozyła.

Anka urodziła w pierwszym podejsciu syna, więc byłaby bezcenna... gorzej by było z Białą Elą która za czwartym razem....Edward widać miał cierpliwość, ale to Yorki a nie Tudorowie.

Nie wiadomo co z siostrzencami bo... niejaka obecna królowa Elzbieta II Windsor odmawia naukowcom zbadac dwa szkielety... (a co obawia się ze to nie Yorki? czy co?)

Jesli to Elizabeth of York pisała do Richarda to jestem wstanie wybaczyć. Skoro nastolatki potrafią się zakochać w Bimberze to ta miała nad wyraz dobry gust.

ocenił(a) serial na 9
eowine

„No ... ale.... XD Richard jest upiorny z tymi tekstami... To że ludzie nie uciekają na jego widok to już jest dziwne...On jak coś powie to nie wiadomo czy uciekać czy myśleć o ucieczce... " – znowu mnie rozwaliłaś xd Taki właśnie jest Richard, nie mamy pojęcia co mu tam siedzi w głowie i do czego jest zdolny.
„Rozumiem, że Anka zaufała mu bezgranicznie bo nie miała innej opcji...” – tak, była w sumie w trudnej sytuacji, ale według mnie ona poślubiła go przede wszystkim z miłości. Już od dzieciństwa była w nim zakochana. Czy ufała mu bezgraniczne? Nie wiem, w scenie oświadczyn wyraziła swoją obawę, że może chce się z nią ożenić ze względu na pieniądze, potem zastanawiała się nad tym co powiedziała jej matka i widać, że wzięła to sobie do serca. Także nie miała tak całkiem klapek na oczach, ale bała się pewnie odpowiedzi jaką mogłaby uzyskać w sprawi tego czego dowiedziała się w rozmowie z matką, więc nie zapytała się o to Richarda.

„Nie dość, że otruł Ankę... zabił dwóch słodkich siostrzeńców... to jeszcze chciał się żenić z nastoletnią bratanicą...” – jeszcze raz to powtórzę, nie wiem jak było w rzeczywistości, ale bazując na tym jak to opisała pani Gregory, a pewnie właśnie taką wersję otrzymamy w serialu, nie otruł Anne, nie zabił dzieci Edwarda i Elizabeth, co do Elizabeth of York, to nie mamy odpowiedzi podanej na tacy, ja jednak trzymam się wersji Anne – Richard może i czerpał przyjemność z ich romansu, ale nie zostawiłby Anne, a nawet po jej śmierci wątpię żeby chciał się z nią ożenić. Według mnie ze strony Richarda była to tylko fizyczność.

"No kryzys wieku średniego..." - w wieku dwudziestu paru lat, co? xd Ale jest w tym może trochę prawdy.

eowine

Widzę, że weszłam na grząski grunt;) Nie dodałam, że też gdzieś czytałam, że owy syn Anne tez był słabowity, co mogło spowodować niepokój o to czy dożyje do wieku chociażby młodzieńczego. I bardziej w tym kontekście chodziło mi, że wielu mężczyzn spieszyłoby się z kolejnym synem, dzieckiem.
Jeśli chodzi o Tudorów to ekspertką nie jestem, także niech moja niewiedza albo niedostateczna wiedza nie wzbudza w Tobie złości;) Ale wydaje mi się, że Henryk VIII był tak humorzastym królem, który często kierował się swoimi żądzami, że możliwa byłaby też taka sytuacja, że mimo posiadania męskiego potomka z Anną Boleyn mógłby zapragnąć następnych synów bądź po prostu znudziłaby mu się i by ją odprawił bądź chociaż rozwiódł się lub ściął. W sumie gdybać możemy ale nie wiele to da. W każdym razie chodziło mi raczej o to, że Richard kochał Anne mimo urodzenia mu tylko jednego dziecka;)
Może Edward był bardziej pewny siebie, swojego tronu skoro tak fanatycznie nie pragnął chłopca, tzn. nie wkurzył się, że Ela rodzi dziewczynki.
Są pewne tajemnice, które mimo obecnych technologii pozostają niezbadane. Może Elżbieta II (która chyba nie jest spokrewniona z Yorkami ani nawet Tudorami - > ewentualnie może być ich jakąś siódmą wodą po kisielu bardzo rozcieńczonym;)) nie widzi sensu w tych badaniach, w końcu badania szkieletu Sikorskiego "potwierdziły oficjalną wersję wydarzeń", a dużo ludzi i uważa, że to zamach. Ponadto nawet jakby zbadali to by mogli ewentualnie ustalić przyczynę zgonu, a nie sprawcę. W końcu rodzina Woodeville'ów nie była zbyt lubiana.
Ponadto nie wiem czy to nie tutaj, na filmwebie, o tym czytałam, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale Biała Ela ,po śmierci synów, nie miała urazy do Richarda, wyszła skądśtam do niego w białej szacie, a nie żałobie??? Co miałoby świadczyć o tym, że nie uważała Richarda za mordercę swoich synów.

karolcia_pl

Może wyszła do niego w białej szacie bo ratowała zycie córek i tej która miała zostać żoną Tudora. Synów już nikt by jej nie wrócił.

Identycznie jak Anna Boleyn, która przed egzekucją głosiła jak cudowny jest Henryk, by nikt nie zrobił krzywdy jej córce.

Henryk 8 jednak miał swój system wartości i...nie był humorzasty. Siostra Anny, ta Maria Boleyn choć pochodziła z rodziny zdrajców nie została ścięta...bo urodziła Henrykowi syna.
To samo Anna Kliwijska choć była brzydka jak koń ale posłuszna dostała 3 zamki i wejsciówkę na każdą impreze u króla na święta.

Natomiast rody Boleynów i Howardów zostały wykończone zupełnie.
Po wiadomych egzekucjach... życie stracił wuj Anny Boleyn oraz żona brata Anny Boleyn - Jane Parker (Henryk nie chciał jej uniewinnić w procesie za Katarinę Howard choć normalnie jej to przysługiwało- ale nie zrobił tego za to że zeznawala wczesniej przeciwko Annie)
I oczywiscie już o Howardach i królowej wspominac nie trzeba.

U Henryka tylko A. Boleyn i K. Howard zostały ścięte. Reszte po prostu wyrzucił a Jane Seymour nie dożyła sama z siebie swojej chwały.

eowine

Możliwe ratowała w ten sposób ich życie, a może on tych synów rzeczywiście nie zabił. W końcu śmierć jej synów była też na rękę Tudorowi, w końcu w raz z och śmiercią wygasła męska linia Yorków (oczywiście pozostawał jeszcze Ryszard, ale później zginął). W końcu Henryk VI był świadomy tego, że jego prawo do tronu nie było dosyć silne (tu wchodzą zawiłości kwestii pochodzenia) i w końcu poniekąd ożenił się z Elizabeth of York, by poprzeć swoje prawo do tronu (oraz zakończyć wojnę).

Jeśli chodzi o Henryka 8 to mam wrażenie, że uważasz, że ja go atakuję. Na jego przykładzie chciałam pokazać dwa inne podejścia do małżeństwa, posiadania dzieci. Humorzasty to może nie odpowiednie słowo, ale musisz przyznać, że się zmienił na gorsze -> w młodości był "złotym księciem", a wyrósł na tyrana, który każe zabić swoich dobrych przyjaciół/doradców? (Tomasz Morus). Był mściwy (to odpowiedniejsze słowo?) i może to bardziej pasuje do niego niż humorzasty (w końcu sama wspomniałaś, że wykończył całe rody).
i oczywiście, tu przyznaje CI rację, że wykończył tylko dwie żony, z reszta postąpił bardziej humanitarnie (to tego zresztą nie miałam wątpliwości skoro napisałam, że rozwiódłby się, odesłał gdzieś lub ściął;)).

W każdym razie chodziło mi o to, że Richard trwał przy Anne i nie naciskał jej z dzieciaczkami, nie rozwiódł się z nią, bo nie jakoś nie urodziła mu następnego dziecka, a zgodnie z kontraktem mógłby się rozwieść, zatrzymałby kaskę i dzieciaczka pewnie.

PS postaram się więcej nie poruszać sprawy Henryka VIII, bo może trochę mylnie odbierasz moje intencje wypływające z moich wypowiedzi o nim, a w końcu to forum jest o The White Queen;)

karolcia_pl

Zgadza się, że Henryk 8 był bardzo mściwy. Ale wykończenie Tomasza Morusa, (który jest świety- nie zrozumiala dla mnie rzecz) za niewinnośc nie został stracony a za fanatyzm.
Palenie na stosoach ludzi nie mozna uznac za akty chrzescijanskie. Natomiast Cromwell to (he had it common). Najpierwsz okradł i nasłał hołote by ograbiła i splondrowala wioski i kościoły potem sam się wzbogacił a na końcu przyczynił się walnie do upadku....Anny Boleyn. Natomiast fanatyk Morus nienawidził Anny Boleyn.
Córka Izzy i Goerga została ścieta...bo była przeciwna rozwodowi z Katarzyną Argagonską i...nienawidziła Anny Boleyn....( coincidence????)

Natomiast teksty Richarda o nie posiadaniu dzieci w jego ustach pasują tak do romantyzmu jak kwiatek do kożucha a są po prostu upiorne.
Innymi słowy "Anno nie miejmy tyle dzieci bo więcej bede musiał ich zamordować jak sie ciebie pozbede"

Naprawde postac Richarda mnie intryguje w tym serialu ale jest to postac "UPIORNA"

eowine

Tak jak wspominałam, nie zagłębiałam się za bardzo w historię Henryka 8 i Tomasza Morusa (aż trochę wstyd przyznać, że o tym drugim wiedzę czerpię z The Tudors;)). I właśnie z The Tudors wynika, że Morus został ścięty nie tyle co za fanatyzm (który jakby nieco podzielał wcześniej, choć może nie w takim stopniu, Henryk 8 (w końcu dostał tytuł obrońcy wiary od papieża)), co za nie zgadzanie się na ślub z Anną Boleyn i rozwód z Katarzyną;)

Jeśli chodzi o Richarda - to uważam, że dobrze, że posiadamy różne opinie o jego wyznaniach i uczuciach;) To ciekawe, że go tak odbierasz, może na to wpływają jego oczy...bo ma dziwne, takie wyłupiaste oczyxD

karolcia_pl

Nie... to nie te oczy... to jego spojrzenie.... XD Żeby nie było niedomówień uwielbiam postać Richarda i serio do uwielbiania pary R&A nie interesuje mnie czy ją otruł i czy zabił te dzieci.
Ale on naprawdę przez tą swoją tajemniczość i dystans jest upiorny... nigdy nie wiadomo co on tam sobie knuje...XD

eowine

hahaha;-) przecież tajemniczość to cecha bad boyów uwielbianych przez płeć żeńskąXD a tak poza tym to MOŻLIWY SPOJLER w serialu chyba nie przedstawią, że zabił swoich bratanków;-)

a w ogóle to nie ma dowodów na to, że zabił bratanków czy otruł żonę. to czarny PR. co więcej Brytyjczycy umieścili Richarda na liście 100 najwybitniejszych Brytyjczyków;-)

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

"Jeśli chodzi o Richarda - to uważam, że dobrze, że posiadamy różne opinie o jego wyznaniach i uczuciach;)" - dokładnie :) Na początku byłam zła na Philippę Gregory/serial, że nie powiedzieli nam wprost jak myśli i co czuje dana postać, ale teraz zaczęłam lubić te teorie. Każdy ma w sumie inne zdanie na ten temat, co jest fajne, a ja uwielbiam czytać takie dyskusje :)
Poniekąd zazdroszczę eowine, że potrafi nie dbać o takie postacie jak Richard czy George. Mnie zawsze fascynowali tacy bohaterowie, co w przypadku negatywnych postaci nie jest chyba za dobre xd Chociaż dalej trzymam się swojej wersji, że tekst o dzieciach miał być romantyczny i tyle ;P

Lorien__

Postać Goerga wywołuje u mnie agresje. Facet normalnie looks like shit. A to jak sie zachowuje to juz tak drazni, że rzygam na jego widok.
Zupelnie mi gosciu nie lezy.

ocenił(a) serial na 4
Lorien__

Czy w powieści uczucia Richarda rzeczywiście osłabły względem Anne, gdy na horyzoncie pojawiła się Elizabeth of York ?

ocenił(a) serial na 9
agasz84

Hmm… Trudne pytanie. W sumie na każde pytanie dotyczące uczuć Richarda trzeba zacząć wypowiedź od „według mnie”. Po spotkaniu Elizabeth of York (a nie widział swojej siostrzenicy jakiś czas) zachwycał się jej urodę i co najgorsze dzielił się tymi swoimi złotymi myślami z Anne, co sprawiało, że miałam ochotę go udusić. Jak miał już z nią romans, to przynajmniej ja nie odczułam żeby inaczej odnosił się do Anne. Wiadomo jak Anne musiała się czuć kiedy widziała ich razem i jak to na nią wpłynęło (chociaż ona bardziej była wtedy załamana po śmierci dziecka), ale on tak samo z nią rozmawiał, ja takie odniosłam wrażenie. Zawsze Richard miał taki tajemniczy sposób mówienia, więc to chyba nie była nowość. No i w czasie tego nieszczęsnego wątku z Elą of York Richard powiedział do Anne „Jesteś moją miłością, serce moje. Złamane serce, co prawda…” Nie wiem czy właśnie to czuł, naprawdę chcę w to wierzyć i myślę, że akurat tutaj był szczery, ale są to jedne z piękniejszych słów z całej powieści :)

To nie tak, że Elizabeth of York była wielką miłością Richarda, dla mnie tak jak powiedziałam wcześniej, z jego strony to była fizyczność i nawet jeżeli motywem do poślubienia Anne były wtedy pieniądze, to i tak była dla niego najważniejsza. Ja tak to odczytałam.

Ten nieszczęsny romans… Mimo wszystko ja nie patrzyłam na związek Anne i Richarda przez pryzmat tego wątku, bo on pojawił się dopiero pod koniec powieści. Było coś pięknego w tej historii miłosnej i mimo że uczucia Richarda nie były nigdy na 100% pewne, to ich sceny były cudowne. Naprawdę polecam przeczytanie książki jeżeli zainteresowała was ta para, bo zawsze można wyrobić sobie inne zdanie na ten temat, a powieść jest warta pieniędzy :)

Lorien__

Ale w książce jest wprost, ze miał romans? w końcu to jego bratanica. Ja rozumiem, żeby takie rzeczy w Egipcie się działy, ale wtedy? wydawało mi się, że Richard (przynajmniej ten serialowy) ma silny kręgosłup moralny i honor jest dla niego najważniejszy.

karolcia_pl

dopiero po wysłaniu powyższego posta zobaczyłam Twój komentarz wyżej;)

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

SPOILER (tłumaczę ci teraz ten wątek, więc jeżeli nie chcesz tego wiedzieć to nie czytaj ;) )

Nigdy nie powiedział "tak, kocham Elizabeth of York i mam z nią romans". Richard po ujrzeniu siostrzenicy był nią zachwycony dlatego poprosił Anne żeby ta przyjęła ją i jej siostry na swój dwór. Elizabeth była zaręczona z Henrykiem Tudorem. Rozmowy z nią itp Richard tłumaczył tym, że chce zniszczyć reputację Elizabeth i tym samym doprowadzić do zerwania ich zaręczyn. Osiągnął swój cel. Anne zaczęła rozumieć, że naprawdę mają romans poprzez takie znaki jak zachowanie ich obojga, to że jej ubranie po ich spotkaniach wyglądało jakby ktoś ją dotykał.
Napisałam, że nie uważam, żeby z jego strony to była miłość i że nie planował ślubu, bo w rozmowach z Anne, kiedy ta zauwazyła, że zniszczył reputację siostrzenicy poprzez ten swój "plan", on jakoś się tym nie przejął.

Co do honoru Richarda, właśnie to mi w całej tej sprawie nie pasuje. Mówił, że prędzej umarły niż naraził swój honor i jego motto to "loyalty binds me". Sprawę z Elizabeth of York gdyby się uprzeć można tłumaczyć tym, że każdy popełnia jakieś błędy, no ale już małżeństwo z Anne dla pieniędzy jest bardzo niehonorowe.

Lorien__

Dzięki za wyjaśnienie.

Skoro nie było wprost powiedziane to może rzeczywiście nie było żadnego romansu. Może Anne była po prostu zazdrosna, a zazdrosne kobiety mogą sobie dużo wyobrażać;) Ciekawa więc jestem jak to pokażą w serialu. Czy będą pewne niedomówienia czy ukażą jednoznacznie, że romans był. Wszystko zależy od twórców. W końcu Martin w swojej sadze też pewnych rzeczy nie mówił wprost, a twórcy serialu dosadnie pokazali owe sceny nie zostawiając miejsca na wątpliwości.

Co do honoru Richarda-> w tamtym czasach romansowanie nie było tak niemoralne jak teraz. Mężczyźni mieli kochanki i nie dziwiło to nikogo.Może więc Richard nie uważał, ze zdrada jest hańbą na honorze;) A co do małżeństwa to także nie można powiedzieć, ze było niehonorowe;) Wtedy małżeństwo było kontraktem, szczególnie dla bogatych, ważniejsze było dobrze wydać się za mąż/ ożenić bogato niż ożenić się z miłości. Jeśli rzeczywiście ten ślub był z pwoodu pieniędzy Anne to na plus świadczy fakt, że dobrze ją traktował, wydaje mi się, ze ją kochał i to jest ważne;)

ocenił(a) serial na 9
karolcia_pl

Nie ma sprawy ;)

Jestem pewna, że w serialu pokażą, że jednak mieli romans. Oczywiście jako fanka Richarda i Anne będę się trzęsła na tych scenach i wolałabym co innego, ale przygotujmy się już na to.

"A co do małżeństwa to także nie można powiedzieć, ze było niehonorowe;) Wtedy małżeństwo było kontraktem, szczególnie dla bogatych, ważniejsze było dobrze wydać się za mąż/ ożenić bogato niż ożenić się z miłości." - tak, tylko on jej powiedział, że ją kocha i w ogóle dał jej do zrozumienia, że to z miłości do niej pragnie się z nią ożenić, a pieniądze nie grają takiej roli. Dla mnie to jest niehonorowe. W przypadku George'a od razu było przynajmniej wiadomo, że leci tylko na pieniądze Isabel.

Można odnieść czasami wrażenie, że uważam Richarda za złego człowieka, ale to dlatego, że próbuję być obiektywna. Tak naprawdę zaraz po Anne to mój ulubiony bohater i gdybyś sama nie była jego fanką, też bym próbowała go bronić ;)

" w tamtym czasach romansowanie nie było tak niemoralne jak teraz. Mężczyźni mieli kochanki i nie dziwiło to nikogo. Może więc Richard nie uważał, ze zdrada jest hańbą na honorze;) " - to i jeszcze powyższy cytat utwierdzają mnie w przekonaniu, że oprócz noszenia pięknych sukien, dla nas kobiet, to nie był najlepszy okres xd Naprawdę, mimo że nie pałam zbytnią sympatią do Elizabeth, to żal mi jej było, jakie upokorzenie musiała czuć z powodu romansowania Edwarda, szczególnie z Jane Shore.

Lorien__

tylko zwróć uwagę, że Richard nie mógłby ożenić się z kobietą, którą kocha, ale biedną, a co gorsza np. chłopką;-) także mimo, że pieniądze odegrały pewną rolę w jego wyborze to mam nadzieję, że silniejszym argumentem była miłość;-) w końcu odrzucił ofertę małżeństwa z Margaret, a była ponoć najbogatsza;-)

co do Elizabeth - wiedziała dobrze przed ślubem jaki Edward jest. wszyscy ją przestrzegali, a później przypomniał jej o tym Anthony - mówiąc, że dla Edwarda to sport. nie usprawiedliwiam go, bo to nie jest fair, ale widziały gały co brały;-)

Lorien__

Jaka reklama:D

ocenił(a) serial na 10
Lorien__

Nie żeby co, ale ( z tego co widzę z komów na fanpage'u TWQ), to jeśli Maxa w serialu nie będzie, to serial straci połowę oglądalności (sama przestanę oglądać xd).

ocenił(a) serial na 9
agnesmiasko

Naprawdę wątpię :) Po pierwsze, Max nie odchodzi w połowie serialu, tylko nie będzie go w całych 2 odcinkach, to nie koniec świata. Po drugie, nie zauważyłam żeby większość ludzi oglądała to przede wszystkim albo tylko dla niego. To nie serial dla młodzieży, gdzie śmierć głównego bohatera naprawdę pociągnęłaby stratę fanów. Ludzie są fanami różnych postaci. Jest dużo innych wątków w tym wątków miłosnych. I ja osobiście powiedziałabym, że największą grupę fanów mają obecnie Richard i Anne, takie odniosłam wrażenie ;)
I ani mi się waż przestać oglądać dalej! :D

Lorien__

No weź Max jest słodki i śliczny ale jedynie jako pudel salonowy i szybko się nudzi.

Natomiast Richard jest cholernie intrygujący i tajemniczy i ma w sobie to coś...!

ocenił(a) serial na 10
Lorien__

Których? To już wiem, że nie będę musiała oglądać xD Zapytam koleżanki co i jak było :3

Przestanę! Jeśli Maxa nie będzie, to dla mnie będzie koniec! :D No po prostu tam zaglądałam na zdj. etc i tak wywnioskowałam, możliwie, że błędnie :)

ocenił(a) serial na 9
agnesmiasko

Zaraz, zaraz, czyli nie znasz żadnych spoilerów odnośnie Edwarda? W takim razie nic ci nie mówię, bo jeszcze coś zdradzę :)

I jak można oglądać to wyłącznie dla Maxa! Jest dobrym aktorem, ale jest mnóstwo innych wątków, o wiele wiele ciekawszych.

ocenił(a) serial na 10
Lorien__

Bo to tylko ze względu na niego zaczęłam oglądać ;d Ten serial nawet nie jest w moim stylu, normalnie by mnie nudził :) Ech, zaraz sobie poszukam xd

Lorien__

akurat jak dla mnie to, w tym serialu, Max i ta co gra Elizabeth są najsłabszymi ogniwami, a niby serial o białej Eli. jej rola niestety sprowadza sie, oprócz dwóch pierwszych odcinków, do roli inkubatora;-)