Bitwa singielek
powrót do forum 1 sezonu

Na plus na pewno sama produkcja - kolorowo, dużo się dzieje, z rozmachem Squid Game, co mnie zainteresowało do obejrzenia. Jest tu również vibe Igrzysk Śmierci i randkowego reality show, co mogłoby dać naprawdę ciekawy efekt, gdyby nie...

Na minus - bardzo przeciągające się sceny rywalizacji w zadaniach - naprawdę te odcinki nie musiały trwać godzinę, miałam wrażenie że było dużo pustego, głupawego zapychacza. Mocno infantylne ekspresje bohaterów dawały dziwny dysonans w porównaniu z dystopijnymi poważnymi tematami i romantycznymi wątkami. Może to kwestia azjatyckiego humoru, ale przez to trudno było się wczuć w bohaterów, bo na zmianę wydawali się być wyolbrzymieni, głupkowaci i dojrzali. To sprawia, że ich motywacje oraz sam cel całego ich reality show, stają się bardzo mało wiarygodne, bo człowiek ma wrażenie że ogląda przepychanki 14-latków w walce o stanięcie na ślubnym kobiercu.

Trochę szkoda konceptu, bo miał potencjał na dobry dystopijny serial z twistem.

Alfrugo

Dodałbym jeszcze Wyspę - ściągnięte z wielu filmów, serial dla 11 latek. Gry, w których rywalizują zespoły na poziome podstawówki-i w scenografii i realizacji. Scenariusz czasem prostacki - obżerająca się panienka z biegunką, czasem naiwny-cudowne ozdrowienie siostry. Gdzieś w tle tematyka poważniejsza. O co chodzi z tym serialem - nie wiem do końca. Szkoda czasu, ale żeby ocenić -niestety należy obejrzeć. Ze smutkiem widzę wysokie oceny, pewnie pól azjatyckiego świata zachwyca się tym dziełkiem, zresztą nie po raz pierwszy. Cóż -przegrywamy ilościowo.