PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202887}

Biuro

The Office
2005 - 2013
8,8 98 tys. ocen
8,8 10 1 97917
9,0 44 krytyków
Biuro
powrót do forum serialu Biuro

Pamiętam, że jak byłem mały to uwielbiałem "Cudowne lata". Miało się te 10 lat, pojawiały się pierwsze uczucia do koleżanek z 3b, człowiek w jakiś sposób na tym się wychowywał. Potem z pasją oglądałem "Jezioro marzeń", później jeszcze "Tajemnice Roswell", które nieszczęście przerwane, mimo wszystko zadziałały na mnie jak magnes. W międzyczasie pojawiały się jakieś tam sitcomy etc., ale to już nie było to samo. Czas mijał...

...aż wreszcie kilka dni temu dostałem namiary na "Office".

I pomijając kwestię humoru (dla mnie genialno genialnego), po obejrzeniu ostatniego odcinka drugiego sezonu miałem łzy w oczach. Ten serial jest po prostu wspaniały, prześmiesznie śmieszny, a wątek Jima i Pam jest według mnie najbardziej uroczą historią miłosną z jaką zetknąłem się w ciągu ostatnich paru lat.

Śmiało polecam wszystkim, każda postać jest wyjątkowa, pomysł (nie ważne, że zerżnięty) jest bombowy i wykonanie mistrzowskie.

10/10/10!!!

ocenił(a) serial na 10
Kruchy_86

zgadzam sie z toba w 100%. "cudowna lata" to klasyk mojego dziecinstwa, a "the office" to jeden z najlepszych seriali mojego doroslego zycia.

pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Neve

z poślizgiem, ale również pozdrawiam - serdecznie:)

( that's what she said :p )

Kruchy_86

Ja akurat nie przepadałem za "Cudownymi latami" czy "Tajemnicami Roswell" ale "Office" mogę oglądać całymi dniami. Świetny serial, super postaci, tak jak mówisz, każda na swój sposób wyjątkowa i unikalna. Steve Carell fenomenalny w roli Michaela.

Kto nie oglądał niech żałuje ;)

...i jak najszybciej to nadrobi!

ocenił(a) serial na 10
Koneser_7

No i stało się..
jest mi mega smutno, a to oczywiście za sprawą odejścia Michaela. Ostatnie odcinki z Holly, pożegnaniami, no i wczorajszy - wycisnęły ze mnie łzy. Czuję się jakbym był tam z Michaelem przez te 20 lat i jest mi tak ciężko pogodzić się z tym nowym etapem. Może to wydaje się śmieszne, ale naprawdę bardzo to przeżywam. Mam ochotę pojechać do Carella i ubłagać go o powrót. No ale cóż, takie jest życie. Zawsze ktoś odchodzi. Michael - trzymam Cię w serduchu chłopie. Oby decyzja przejścia na fabularny poziom była słuszna i przyniosła Ci zawodową satysfakcję. Mi Twoja rola co tydzień dodawała uśmiechu i za to dziękuję.

That's what she said