Ten serial to idealny zabijacz czasu. Aktorzy nonstop uciekają jest dużo akcji i mało zamulania dialogami jak w Modzie na The walking dead. Aktorzy dobrani nie ze względu na swoją urodę co czyni film bardziej realnym. Faktycznie popełniają głupie błedy. Błędy są również w filmie np. koleś ma uszkodzoną prawą dłoń i nie może odpalić stacyjki a 5 minut później chwyta tą samą dłonią kamień i zabija typa od tyłu. Oemnie 9 i czekam na 2 sezon.

damiankuligowski3

Miałem kiedyś zmiażdżony i częściowo odcięty prawy kciuk. Nie byłem w stanie utrzymać zapałki, ale całą dłonią bez większego trudu mogłem chwycić i unieść kilkunastogramowy hantel.

Serial nie jest zabijaczem czasu, zamulaczem jest właśnie TWD, czy groteskowo-komediowe Z - Nation. Tu mamy prawie "samo mięso" - intensywność zdarzeń, wartki potok porywający bohaterów do podejmowania nagłych decyzji, w tym oczywiście wielu błędnych.

Ja tam lubiłem Z nation. Uważam że to był bardzo dobry serial bo świetnie się na nim bawiłem.

Z-Nation faktycznie dało się przełknąć. Doktorek wymiatał. Odrobina humoru tam nie szkodziła. W Black Summer jednak postawili na powagę sytuacji. Ogólnie panuje hajs, ale podejrzewam że nie realnym świecie było by podobnie. Człowiek to jednak zwierze stadne, dla własnego dobra będzie siał zło wśród innych i w tym serialu mamy tego przykład.

Teraz oglądam The Walking Dead nie jest nawet złe, chociaż najmocniej bezsesnowną rzeczą tam są same zombie, jest bez sensu że biorą się dosłownie z nikąd. Przecież powinny się zrodzić z w miarę świeżych zwłok a są ich tam tysiące w miejscach często totalnego bezludzia. Moim zdaniem serial o zombie powinien mieć jakieś ciekawe oblicze samych zombie nie koniecznie by były takimi debilami jakimi są zazwyczaj.

Dokładnie - miła odskocznia od Walking Dead - Akcja jest non - stop, strasznie mi się to podobało ta ciągła ucieczka trzymała w emocjach. Nie mogę się doczekać 2 sezonu! Jak dla mnie Serial Mega, a jestem fanem zombie i trzeba przyznać, że jest to powiem świeżości :)

Zgadzam się, to zupełnie inna produkcja niż te, do których się przyzwyczailiśmy. Często zastanawiałem się jak ja sam bym się w takiej sytuacji zachował. Podobnie? Całkiem logiczne.

Miałem kiedyś uszkodzone prawe wszystko. Ledwo chodziłem na dwóch nogach, a do tego pani od tańca powiedziała, że mi lewa noga odchodź. No tragedia. Ale ogólnie to nie.

Popieram Cię w 100%. Poza tym zwróć uwagę, że wiele komentarzy (tych najbardziej negatywnych) pojawia się po.. obejrzeniu 1 odcinka... Absurd. Serial faktycznie do przerobienia w jeden wieczór, niemniej ogląda się przyjemnie i myślę, że o to w tym chodzi. Wiadomo, ma parę niedociągnięć, ale umówmy się, jeśli brać pod uwagę taką tematykę - trudno o realizm...

Jak dla mnie ... nieprzewidywalny..... klaustrofobiczny.... żwawe zombi..... W punkt ;)

Dziwi mnie niska ocena tego serialu ... owszem pewne sytuacje moga wydawac sie nieracjonalne (np. nie zamykanie drzwi. szukanie jedzenia w sklepie zamiast broni) ale czy w podobnej sytuacji nie zachowałbym sie podobnie. Narazie jestem po 5 odcinkach i serial wrózy dobrze ... Jedynie odcinek z tymi dzieciakami w szkole był jakis dziwny i mi nie przypasil

Zawsze znajdzie się gorszy serial bo ten miał budżet, który przynajmniej dobrze maskuje braki. Fabuła i nawet dialogi są o niebo gorsze niż w pierwszym Left4Dead. Postaci ma się gdzieś i w sumie nie istotne czy ktoś ginie bo i tak się czuje jakby były nie istotne. Nie mówią za dużo, są trochę jak npc w jakimś MMO. No i ostatni odcinek, szkoda słów

Tutaj nie chodzi o nieracjonalne zachowania w sytuacjach zagrożenia, tutaj bohaterowie są pozbawieni mózgów a TFUrcy tego serialu myśla że widzowie również okażą się bezmózgimi amebami, jak widać trochę ich jest.
Wszyscy w pierwszych odcinkach poszukują samochodu, ch*j z tym że samochód stoi pod każdym domem, na każdym zakręcie, do tego jedna trzecia ma otwarte drzwi, nikt nawet na te samochody nie spojrzy, co dopiero mówić o sprawdzeniu czy kluczyki są w stacyjce. Koleś z zakrwawioną ręką niezdolną przekręcić kluczyków, która po wejściu do magicznego sklepu jest czyściutka i sprawniutka to już klasyk. Szyby w tym filmie muszą być z pancernego szkła, bo nikt nigdy nie pomyśli o wybiciu żadnej by wydostać się choćby ze szkoły, drzwi zamknięte i już, kit z tym że za chwilę jesteśmy w sali pełnej okien. Koleś wchodzący w trampkach po drabinie stukający jakby spacerował w szpilkach po parkiecie (nawet do dźwięku im się nie chciało przyłożyć). ...niemal co 10 minut kolejny absurd rozpieprzał mi mózg, nie ma sensu wszystkiego wyliczać bo jest tego za dużo i nie chce mi się. Po sześciu odcinkach się poddałem.

Wszystko tak przerywasz przed końcem? ;) 2 odcinki do końca zostały.
Akcja rozgrywa się jakoś 8 tygodni po epidemii, dokładnie nie pamiętam, więc auta są już splądrowane, dlatego są omijane. Takich pierdół czy nieścisłości które wyliczyłes to można się doszukać w każdym serialu czy filmie, ale nie znaczy to, że widz jest amebą i że poziom jest ogólnie super niski. Ale jak ktoś szuka, to wiadomo że znajdzie. Ja podtrzymuję, że tytuł warto obejrzeć ale oczywiście masz prawo myśleć coś innego.
Serial poleciłam znajomym i nikt nie narzekał, wręcz wszyscy byli zdziwieni tak niską średnią na tym portalu.

Pierwszy raz błędy i absurdy rzucają mi się w oczy co 10 minut, zawsze to inni mi je wskazywali więc takich kolosów nie znajdziesz w każdym filmie, zresztą widać to również w komentarzach. Jeśli serial przez 6 odcinków systematycznie zaniża swój poziom to nie wydaje mi się żeby ostatnie dwa miały to naprawić, zresztą tego tych absurdów nie da się naprawić. Na siłę starasz się znajdować wytłumaczenia dla tych absurdów. Otóz chyba w czwartym odcinku, rudy z tą nieszczęsną ręką postanawia wsiąść to pierwszego lepszego samochodu i pyk, znajduje kluczyki. Samochody nie wyglądały na splądrowane, szcególe te zaparkowane przed domami, wystarczyło wybić szybę w jakimś domu (ale były pancerne, nawet rudy całował klamki przeszklonych budynków kiedy szukał schronienia) znaleźć kluczyki i już. Jeszcze dobry był ten czarny kiedy dotarli pod bar, gość prawie zemdlał, upadł na ziemie i zaczął mamrotać że to koniec, że potrzebuje wody bo już dalej nie da rady, po czym wstał, z jego magicznie zniknęło zmęczenie, wypatrzył zombiaka, rześko do niego pobiegł i zaczął rozbijać mu łeb. :D
Sory, ale tego serialu nie da się obronić, chociaż uwielbiam temat zombie to z takimi głupotami spotykam się pierwszy raz, nie tylko w filmach o zombie.

Chyba zbyt poważnie podchodzisz do tematu jakim jest ROZRYWKA.
Na takie argumenty które podajesz odpowiadam zawsze... Gdyby wszystko byłoby takie wymuskane i wycyckane to nie byłoby scenariusza. Mam na myśli, że byłby to kolejny taki jak inny przewidywalny tytuł. Te "absurdy" o ktorych piszesz nadają realizmu. Może rudy jest właśnie największym głupkiem w tym serialu i ma popełniać takie błędy? Wszak zwykle pokazany jest jakiś przekrój społeczeństwa... Poza tym piszesz jakbyś co najmniej miał wieloletnie doświadczenie w materii uciekania przed zombie... Kolejna rzecz : słyszałeś o adrenalinie? I jak ona wpływa na organizm zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych?
Ja ten serial wyciągnęłam nosem i bardzo mi się podobał klimat i to ciągłe napięcie. Ale patrzę na całość, a nie szukam niedociągnięć. Pozdro

Jestem miłośnikiem kina, a twórcy filmów aby wykonać dobrze swoją robotę mają za zadanie między innymi unikać błędów logicznych, dobry film to dobry scenariusz, dobre zdjęcia, spójna fabuła. Tutaj jest błąd na błędzie. Są one tak oczywiste że każda recenzja na każdej stronie, większość komentarzy czy to na filmwebie, czy yt czy gdzie chcesz robi sobie pośmiewisko z tego dzieła. Spoko że dobrze się bawiłaś, ale to nie zmienia faktu że jest to jedna z najbardziej naszpikowanych absurdami, błędami i niedorzecznościami produkcja w historii. I jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o nieracjonalne zachowania pod wpływem adrenaliny, stresu, strachu czy nawet kokainy, heroiny i lsd razem wziętych. Ja mówię o błędach logicznych, produkcyjnych i absurdach. Takich jak obrazek w którym gość mówi zdanie: "musimy zdobyć jakiś samochód", stojąc przy otwartym wozie i nawet na niego nie spoglądając, a w tle dodatkowo widać jeszcze ze cztery fury, zaparkowane na podjazdach domów. Może ze stresu im się klepki poprzestawiały i ich mózg nie zauważa samochodów. Co do adrenaliny, rozumiem że mogłaby zadziałać na typa gdyby biegł na niego zombiak, ale on po wyczerpaniu które zwaliło go z nóg, wstaje, odtrzepuje gacie, potem dostrzega zombiaka w oddali i zaczyn się skradać, bigać a w finale walić go po łbie. No tutaj ewidentnie cud musiał go postawić na nogi bo z pewnością nie była to adrenalina.

Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować na temat tego co jest dobrym filmem/serialem a co nie. Jeśli lubisz się tak czepiać szczegółów, to nie zazdroszczę po prostu. Również oglądam dużo: od kina grozy klasy b po kino iberyjskie. Każdy zwraca uwagę na coś innego - ja zwracam uwagę na atmosferę i klimat, a w tym wypadku jest to niesamowite napięcie, które trzyma do samego końca. Dlatego serial mi się podoba całościowo. Takie błędy logiczne które się pojawiają, nie mają większego znaczenia dla mnie.

"Szczegółów" hahaha... Dobre, dobre, przynajmniej masz poczucie humoru.

Ha ha śmieszny człowiek.
Bawi mnie jak się pultasz o zombie movie które ma zająć ci miło czas niewymagającym seansem. Ty szukasz dziur w całym jakby reklamowali ci ten serial jako pozycję oskarową.

niezbite szyby i nieotwarte auta masz w każdym filmie i serialu zombie. To jest nic. Ale jeśli jesteś takim miłośnikiem kina, to żaden serial/film w tej tematyce Ci sie nie spodoba, bo to "klasyk" :)

"Takich jak obrazek w którym gość mówi zdanie: "musimy zdobyć jakiś samochód", sceny na początku, gdzie każdy uciekał a kilka chwil pozniej latały już zombiaki a oni nie mieli broni? Chyba byś nie przeżył zbyt długo w tym scenariuszu sprawdzając każde auto po kolei, wybijajac szyby robisz halas, do kazdego auta musisz wejsc i sprawdzic czy jest paliwo, kluczyki.. powodzenia.


"Gościu z ręką" faktycznie bzdura - bo zapomniano o tym kompletnie. Ogólnie widać, że to miało być left4dead, może 3. (które i tak są średnie)



Co do adrenaliny, która scena? Jak gość zasnął na autobusie? Tak, zasnął i odzyskał siły - poza tym, przecież nie biegał dużo. W dodatku ratując swoje życie, trochę dostajesz kopa od organizmu. Na standardy zombie wcale nie biegł daleko, nawet nie musial "odpocząć" jeśli o tą scene ci chodzi, to chyba coś ci sie pokickało, bo tu można sie doczepić do wielu innych rzeczy.

Najbardziej bzdurna jest scena podziemia. Nic nie wyjaśnione. Zgasili ludzią światła i zabili dziesiątki, mimo że wczesniej mieli rozterki moralne. Albo tych dwóch zolnierzy. To ze reszta nie zapytala o co chodzi, glupota kompletna. Pospieszyli sie za bardzo z niektorymi rzeczami, najpierw zaczeli budowac postacie i ich moralnosc, a potem to zlali kompletnie.

ALE

serial ma dobre strony. Przede wszystkim ruch kamery, fajne ujecia,odskocznia od typowych dla tego typu produkcji. Ciagla akcja i mniej dialogów kiedy ich nie trzeba. Akcja w barze była spoko bo wymagała dialogu - i to poszło dobrze. Szkoda ze pozniej jak sie zatrzymywali to nie mieli czasu na rozkminy i budowanie napiecia miedzy postaciami. No i zakonczenie z dupy. Krotki odcinek i jakby zabraklo jakiegos szoku i wytlumaczenia.

Poza tym, ma dobre notkii na rotten tomatoes - czyli jedna z bardziej szanowanych stron krytyków w necie. Tyle z twojego argumentu że cały internet się smieje. Jest to przede wszystkim produkcja kontrowersyjna, która ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony zajebiste ujecia i fajny początek budowania/przedstawiania postaci, a z drugiej urwane dialogi i braki w komunikacjach przy waznych sytuacjach. Serial na pewno jest realistyczny z tym, jak ludzie głupio sie zachowują, to są przecież prości amerykanie którzy nie potrafią z broni korzystać. Niektórzy przecież wybiegli z bagażami - bo nie wiedzieli co ich czeka.

Trzeba brać pod uwagę że świat przedstawiony tego serialu nie zakłada że oni wiedzieli co robić z zombiakami, dlatego to tak żałośnie wygląda. Na plus dla mnie jest to że nie każdy trafia head'a za pierwszym strzalem jak w kazdym filmie zombie. Tutaj one biegaja a Ci ludzie nie są żołnierzami. Na minus że raz zamykają drzwi a raz zostawiają otwarte. Raz barykadują za sobą a raz nie - to juz blędy twórców. Zombiaki sa nawet zbyt mocne bo nie reaguja na uszkodzenia ciala, niby mowi zeby celowac w nogi, ale nikt tego nie robi. Slabo to wyglada, ale mam nadzieje ze poprawi sie w kolejnym sezonie, jak juz sie "nauczą"

Nie chce mi się jakoś specjalnie bronić tego serialu, ale jak widzę takich wróżbitów z fusów, którzy przewidują intencje "TFUrców" i nazywanie ludzi o odmiennym zdaniu "amebami" to jedynie mogę rzec: ha tfu na takich prostaków xD

Serial jest co najmniej średni, ale lepszy on niż tacy interlokutorzy.

Wow! Ekstremalnie rzadko zgadzam się z cudzymi opiniami, ale z Tobą w pełni się zgadzam! Mam te same odczucia! Też przymknęłam oko, np na to niezamykanie drzwi, ale ogólnie serial bardzo mi się podobał, zarówno fabularnie jak i ze względu na formę. Napięcie odczuwalne cały czas!
Tylko co do tej Azjatki, myślę, że mieliśmy się poczuć jak reszta bohaterów, czyli nic nie rozumieć z jej wywodu, stąd brak chociażby napisów. To akurat mi się podobało! Ale chętnie bym się dowiedziała co wtedy mówiła :D A może te niezamknięte drzwi to była furtka dla widza? :D Bo niby przed nosem mieli nam je zamknąć? :D

Jestem po 3 odcinkach i dla mnie lepiej niż w Walking Dead chociażby na wątki typowo survivalowe a nie obyczajowe.

Masz prawo, jak każdy, do własnego zdania, ale musisz też takie prawo respektować u innych. Ten serial jest zbyt głupi, zbyt niechlujnie napisany, przez raczej mało utalentowanych scenarzystów. Ma tak dużo wad, wypunktowanych w innych wątkach, że trudno zaliczyć tę produkcję do udanych. Najgorsze jest to, że strasznie męczy swoją głupotą. Zamiast dostarczać rozrywki, wywołuje zażenowanie albo pusty śmiech człowieka ogarnia. Kończymy seans z poczuciem straconego czasu i zadajemy sobie pytanie, czy naprawdę niektórzy ludzie są tak szokująco mało wymagający i tak, oględnie mówiąc, nieogarnięci, że te wszystkie nonsensy mogą kupić bez zająknięcia.
Ten serial był dla mnie bardzo trudny, wymagający, bardzie ciężko było przebrnąć przez ten nawał totalnej głupoty, niczym nieuzasadnionej, bo każdą scenę i każdy wątek można było przecież rozpisać z jakimś minimalnym sensem. Czemu tego nie zrobiono?

Eh, pisałam już chyba o tym... Najwyżej się powtórzę. Serial uznaję w kategorii rozrywkowej, a nie patetycznej i skłaniającej do głębokiej refleksji. Serial ani nie jest trudny, ani wymagający, a nazywanie widzów którym serial się podoba "nieogarniętymi " i głupimi że coś takiego łykneli zwyczajnie im ubliża. Na dodatek ludzi, którzy doceniają ten tytuł jest całkiem sporo, więc moja opinia wyjątkowa nie jest.
Poza tym jak tu rozmawiać o tolerancji i szacunku dla opinii innych (o które się dopominasz z mojej strony) skoro sam postępujesz mało elegancko.
Po raz kolejny podkreślam, że serial traktuję w kategorii czystej netfliksowej rozrywki, nie doszukuję się błędów na siłę, tylko oceniam klimat i atmosferę całej serii. A ta podobała mi się bardzo. Tobie nie musi, wiadomo. Pozdrawiam

W życiu ludzie tez zachowują się nielogicznie i ten serial jest dzięki temu bardzo realistyczny. Przyzwyczaiłeś się do kina, gdzie wszystko jest zapięte na ostatni guzik, dlatego ten serial wydaje Ci się nielogiczny. Ale jak wyjdziesz na ulicę i poobserwujesz, jak zachowują się ludzie na co dzień, to zauważysz w ich zachowaniach własnie ten brak logiki jak z kiepskiego filmu.,

Najgorszy serial o zombie jaki zdarzyło mi się oglądać. I to pod każdym względem. Zero logiki, akcji czy klimatu. Nie wiem gdzie tu ktoś widzi rozrywkę? Jest milion lepszych seriali do obejrzenia. Szkoda czasu i życia na to coś.

Mi się też podobał :) Wcale nie jest gniotem i wcale nie ma w nim aż tak wielu absurdów, jest kilka, owszem, ale ogólny klimat i napięcie nadrabiają wszystko. Podoba mi się to, co napisałaś, też zauważyłam te drzwi itp. ale właśnie... bohaterowie są zwykłymi ludźmi ściganymi przez coś przerażającego, z czym ciężko walczyć i ciężko wygrać. Wg. mnie dość realistyczne ujęcie tematu. Czekam na sezon 2 :)

Jeśli chodzi o monolog Azjatki, to moim zdaniem nie jest błąd reżyserski, tylko celowa i całkiem dobra scena. Jedna z lepszych, tylko nie każdy załapał o co chodzi. A chodzi o to, że oni wszyscy w tym zamieszaniu mogą przynajmniej porozmawiać ze sobą - wymieniają krótkie zdania. Ona jest w tej sytuacji i wśród tych ludzi strasznie samotna, z powodu bariery językowej. I wtedy, w tym hangarze, zaczyna nagle gadać mimo wszystko, bo choć nikt nie rozumie jej mowy, to ona musi wreszcie z siebie wyrzucić to, jak się czuje...

W punkt.

Ja myśle, ze większość niskich ocen zostało postawione przez ludzi którzy właśnie przesiedli sie z serialu „Z Nation”. Tam nie próbowali być praktycznie w żaden sposób realni, zrobili niesamowita robotę nagrywając sceny tak samo realne jak i w rzeczywistości sama apokalipsa zombie . Bohaterowie stworzyli klimat, którego - ”jak dla mnie” - nikt dotąd w żadnym innym serialu. Krótko mówiąc, nie spodziewajcie się ludzie ze to będzie taki majstersztyk jak samo „ZN”, ale jeśli tematyka wam odpowiada, to ten serial jest do obejrzenia.

Prawda zgadzam sie w pelni. Tam wlasnie postacie i abstrakcyjnosc sytuacji robily robote a nie sama apokalipsa i realnosc zachowan i sytuacji . jesli ktos chce realistycznego surrlivalu niech sobie idzie do lasu atakowc dziki lub rabnie osiedlowym dresom bemke spod monopolu. wtedy bedzie mial realizm i emocje jakich oczekuje :)

Ogarnełam większość seriali o zombie i wg mnie ten serial daje radę. Cały czas cos się dzieje, trzyma widza w ciągłym napięciu. Poza monologiem Chinki z którego nikt nic nie wiedział nie ma rozważań filozoficznych nad sensem istnienia.
Same zombiaczki z dopalaczem w tyłku wydają się dużo bardziej realne, bezradność bohaterów też jest fajnie pokazana.
Nie mamy tu bohaterów, którzy zamieniają się nagle w superbohaterów tylko ludzi z ich słabościami. Czekam na 2 sezon mam nadzieję, ze nie zmienią klimatu i nie pójdą w stronę TWD gdzie zamiast akcji mamy wykłady z psychologii.

Zgadzam się!

Absolutnie się zgadzam z powyższym.

Film dramatycznie słaby, nie może być mowy o jakiejkolwiek rozrywce kiedy wszystko dookoła jest absurdalne, a jednocześnie udające realizm. Denni aktorzy, którzy nie szukają broni, co w takiej sytuacji powinno być pierwotnym instynktem najgłupszego człowieka, gość wchodzący do marketu, gdzie są pełne półki wszelkiego dobra, jeden goniący go zombie przez całą dzielnicę, a dookoła nie ma żywej duszy...jestem na czwartym odcinku i mógłbym tak wymieniać w nieskończoność. Jeśli zachwycacie się takim chłamem, to z jednej strony nie dziwię się, że w samej Polsce powstaje tyle gniotów ostatnio, a ich twórcy całkiem nieźle zarabiają. Od dłuższego czasu staram się omijać szerokim łukiem filmy, które na filwebie mają m iej niż około 7 gwiazdek i zazwyczaj dobrze na tym wychodzę, ten serial oglądam bo lubię tego typu tematykę czyli koniec świata jaki znamy i próba odbudowy, na tym serialu jednak męczę się niemiłosiernie. Przy nim The Walking Dead czy Z Nation to arcydzieła.

To prawda, jest to serial z głupimi niedoróbkami, ale przypominam, że Z Nation, który jest oceniany "tak sobie", jest świetny. Pod warunkiem, że ma się jakieś pojęcie o popkulturze.

Z Nation na filmweb ma średnią 6,7 , a black summer 5,3 nie bez powodu i nie przypadkiem.

Kiedy oglądałam "Z Nation", to miało 5,7. Cieszę się, że poszło w górę, bo to jest świetny serial.

Byłam psychofanką TWD. Ale nawet mi przeszło :-)

Wszystko się nudzi, ale po kilku latach myślę, że miło będzie obejrzeć jeszcze raz ;) Mimo, że im dalej tym nudniej, co w sumie spotyka większość seriali, to fajnie się ten serial oglądało.

Pierwsze 4 sezony oglądałam 4 razy? :-)

Zazdroszczę :) Ja zawsze muszę sobie zrobić przerwę i trochę zapomnieć. A tak z innej beczki, to polecam też kierunek azjatycki czyli film "Zombie Express" i serial "All of us are dead", trochę inny klimat, ale osobiście przyjemnie mi się oglądało. Z innego typu "przetrwania" uwielbiam serial "Snowpiercer"

Mi się podoba, ale jak każdy serial ma swoje wady. Dużo niepotrzebnych scen i te przerywniki psujące klimat.

Najbardziej w tym serialu nie pasuje mi "wersja" zombie. Zachowują się bardziej jakby grali w berka - ten zombie który wskoczył na autobus rozwalił schemat. Zombie nie myślą a przynajmniej takie było założenie z definicji, to podstawowa cecha, a nim wskoczył na autobus to już było widac jak podskakuje i łapie się czegoś by sie podciągać.

Oczywiście to nie jedyne zombie które łamią schemty. W serialu LAST OF US (Nie THE LAST OF US) tylko ten koreański serial pokazuje jak wirus mutuje ale tak to jest z azjatami. Oczywiście LAST OF US mi się podobał również i czekam na kolejny sezon o ile powstanie. Jednak te różne formu zombie są coraz dziwniejsze - niby każdy wirus jest inny , to jedyne co może tłumaczyć. Jednak ja się wychowałem na starych grach RPG za czasów gdy jeszcze nie było MMO tylko gry single i tam ZOMBIE zawsze kojarzyło się z wolno idącym NPC , często ciągał za sobą nogę gdyż nie potrafił z nich korzystać, lub już mu odpadała. Cechą charakterystyczną było jeszcze mocne uderzenie i w grach było doskonale pokazywane co się stanie gdy zombie otoczą swoją ofiarę z każdej strony. Jeden zawsze był prosty, ze względu na swoja powolność a 3 były wyzwaniem i o to zawsze chodziło w zombie. W serialu The Walking Dead nawet dobrze jest pokazane, chociaż też są zombie które przekraczają bariere dźwięku.

Myślę że problem mój jest taki że zawsze zakładam że to ZOMBIE, a skoro są różne wirusy to one mogą tylko tak się zachowywać, ale tak naprawdę powinny inaczej.
Przykładem jest serial THE LAST OF US gdzie są różne mutacje i każda z mutacji ma swoją nazwę.

Taki świat, ludziom sie przewraca w głowach, łączą wszystko i wychodzą dziwne akcje. Nigdy im nie zapomne filmu BATMAN vs SUPERMAN (Godzilla vs King Kong jescze im wybaczę) , może każdy w dzieciństwie zadawał sobie pytanie, co by było gdyby ten heros zmierzył się z tym, ale bez przesady xD

Może zróbmy serial w którym to zombie są "normalne" i uciekają przed ludźmi.