to filery czy odcinki z mangii,bo nie wiem,a zdania są podzielone.Nie czytam mangii więc takie małe pytanko?Jakby ktoś zorientowany powiedział to byłbym wdzięczny,bo jakby filery to były to wymiatają.
to fillery, zauważ że w oficjalnej już stracił prawie moc a tu traci dopiero po [spoiler] mancie od Kagerozy, poza tym na innych forach piszą że filler
w takim razie dzięki,ale zdziwiłem się,że to filer gdyż tak dobrze zrobiony w Naruto wiem kiedy się zaczynają, wystarczy popatrzeć na zachowanie postaci jak zaczynają robić z siebie debili znaczy filer
Tutaj też od razu można zobaczyć że to fillery, nie dość że się wogóle normalnej fabuły nie trzyma to wiele niedociągnięć u postaci :D
no racja w Naruto chociaż mimo,że są durne to trzymają się głównego wątku przeważnie i nie przeskakują z miejsca na miejsce
w Bleachu fillery są kiepskie, ale tak to z nimi jest.
ciężko żeby odcinek robiony na chama na szybko był lepszy od mangowego.
w Bleachu fillerów jest sporo, ale większość tworzy zamknięte sezony (nie takie najgorsze - lepsze od pełnometrażówek) i generalnie większość fillerów da się obejrzeć (wkurzały głównie te upchnięte pomiędzy ostateczną bitwę z Arancarami i Aizenem).
ciężko mi powiedzieć czy więcej jest fillerów w naruto czy w bleach
ale jedno jest pewne - w ostatnim czasie fillery z naruto są o wiele bardziej upierdliwe.
raz że jest ich mnóstwo i nawet jak tworzą odrębne sezony, to w odróżnieniu od tych o sorze czy trójogoniastym (albo bounto/buntu zanpakuto w bleachu) nie tworzą zamkniętych historii. to wyssane z dupy ocinki o niczym. ale tak jak umiem takie odcinki przeboleć w bleach tak umiałem w naruto a potem w shippuudenie. ale potem przyszedł moment gdzie FIUTY
od shippuudena w obrębie tej serii zapychały odcinki ze zwykłego naruto. to już było przegięte. nie dość że były to fillery to tak na prawdę wcale nie shippuuden (minuta wstępu i minuta zakończenia dla pozorów z shippuudena a cała reszta czyli 90% odcinka to badziewne opowiastki z przeszłości).
po tym numerze mam naruto w dupie.
jak kiedyś czekałem na kolejne odcinki niecierpliwie, lubiałem oglądać całą sagę na nowo po jednokrotnym (czy parokrotnym) obejrzeniu tak teraz naruto mam gdzieś i jego bohaterów. obejrzę oczywiście reszte odcinków kiedys (bo chce zobaczyc jak sie historia skonczy) ale juz nie czekam na bierzące odcinki i juz na pewno nigdy nie obejrze całości czy nawet wiekszosci epizodow w jednym ciągu. zastąpił je bleach bo producenci naruta szczają na swoich widzów. puszczanie odcinków z pierwszego naruta (nie 2-3 ale 20-30 jak nie więcej, to niektóre anime jako całość tylu nie mają!) to moim zdaniem plucie fanom w twarz.
jednym słowem - fillery to zło
w bleachu jest ich duzo i nie powalają bynajmniej
ale i tak do poziomu g*wna z naruto w ostatnim jakoś roku bleach pewnie nigdy nie spadnie.
zeby nie bylo dalem kiedys shippuudenowi 9 a potem spuscilem na 8 (na tasiemce i tak za wysoka ocena) ale za te fillery ta ocenka w dol poleci. naruto nie ma prawa miec wyzszej oceny od bleacha bo mangowe odcinki w obu seriach to kwestia gustu ktore lepsze. ale shipuudenowi fillerami z przeszlosci tworcy sami nasrali we własne gniazdo
zgadzam się,że filery w Naruto ostatnio to dno sam je oglądam tylko dlatego,żeby dowiedzieć się jak się skończy,bo przecież nie będzie cały czas szukać Sasuke kiedyś musi być finał w Bleachu filery lubię,mangi nie czytam,ale orientuje się zazwyczaj kiedy coś jest nie tak jak chodzi o filery najbardziej wkurzały mnie odcinki z tym sobowtórem Ichigo Konem jak udawał tego Power Rangers to było żenujące,ale poza tym to okej