Nadrobiłem zaległe 30 rozdziałów. Jakie to było czerstwe, na bank juz mu kazali spadać z jumpa z tym gniotem. Widac po ostatniej walce, ktora byla krotsza niz z przydupasami no i bez fajerwerkow. Po cholere rudy i Renji trenowali, jak praktycznie nic nie pokazali? Design quincy i moce tez porazka, moim ulubiencem był kurczak. Do Aizena to jeszcze było znosne, ale pozniej padaka.
Naruto przy Bleach to arcydzielo a tam tez pod koniec wszystko siadło.
Racja ,zkończenie błyskawioczne niespodziewane i bez żadnych fajerwerków . Wielu rzeczy nie było nam dane zobaczyć jak choćby B-kai wszystkich kapitanów . Ale ostatecznie Kubo i tak wiele wycisnął z tej serii (pieniędzy) Bo skoro już tych Złych przekoksał tak że żadne Ban-kai nie działało to co on miał tam dalej wymyślać . Wielka szkoda ,a co do Naruto to od momentu wojny absolutnie nie warte uwagi a też kiedyś było świetne.