Bardzo bym chciała, by powstał taki serial onajwiekszym przystojniaku polskiego przedwojennego kina, Aleksandrze Żabczyńskim, jego historia sięga jeszcza dalej niz Bodo. Przeszedł z Armią Andersa pół świata, z wojny wrócił zupełnie siwy, walczył pod Monte Casino, nie współpracował z komuną.
Broń Boże cały ten serial to jeden wielki hejt na Bodo,II RP,elity artystyczne tego czasu.Obawiam się że nasz świat filmowy nie rozumie i nie czuje tego okresu .Żeby kogoś zagrać trzeba go trochę lubić a na pewno nie gardzić nim,jego sposobem gry,manierą itd.W PRLu gardzono tymi ludźmi a ci sami i ich dzieci ,wnuki gardzą nimi nadal.
Gdzie ktoś w serialu o Bodo nim gardzi ?
Zastanów się co mówisz .
Co do serialu o Żabczyńskim jestem absolutnie na tak ,
Agiuta bredzi. To jest totalny bełkot. Już nawet nie chce mi się reagować i wszystkim polecam.
Bodo oddaje krzyż zasługi który otrzymał od prezydenta Mościckiego prostytutce.Te wszystkie sceny sexualne skoro to nie pogarda dlaczego kręcąc film o Wałęsie nie ma pokazanych jego inicjacji sexualnych i prawdy .A te narkotyki, prostytutki.Najmniej pokazane to że był człowiekiem wielkiego talentu - co widać po tym że potrafił skupić uwagę widzów.Brakuje tego współczesnym aktorom, chociaż uciekają się do nie wiem jak kontrowersyjnych scen.Nuda !.Oglądałam taki serial o Rudolfie Valentino-był lepszy.Przeważnie nawet poprawia się wizerunek bohatera .Gdyby Bodo był taki nie byłby bożyszczem .
Bodo miał swoje na sumieniu .
Co do narkotyków w tamtych czasach, także były one przez elity używane : http://histmag.org/eugeniusz-bodo-celebryta-z-ktorego-zrobiono-bohatera-narodowe go-13211
Tutaj artykuł o wybrykach Eugeniusza Bodo : http://historia.wp.pl/title,Eugeniusz-Bodo-skandalista-II-RP,wid,18341796,wiadom osc.html?ticaid=11716d
Próbował nawet zgwałcić aktorkę Mirę Zimińską - Zdarzenie te wspomina sama aktorka. .
Serial nie powinien być nigdy laurką dla danej postaci .
Sorry ale elity to bardzo szerokie pojęcie.Nie będę też korzystać z historii na WP to już prawdziwszy jest dokument "Za winy niepopełnione"wypowiadają się tam ludzie którzy znali Bodo.Znam też książkę M Zimińskiej ale w tę historię z Bodo nie wierzę podobnie jak p Koper.Gdy patrzę na Reri i Norę Ney to chyba wolał inne kobiety.A to taki smaczek do książki tym bardziej że nie do zweryfikowania bo Bodo zaginął.A co do prostytutek najczęściej odwiedzali je prości mężczyźni ,robotnicy po wypłacie,i takie tam niższe stany.Tak jest w filmie Za zasłoną Czytałam też raporty lekarskie z lat 1920-1930 dla policji lekarza chorób kobiecych jak wtedy mówiono.Tam jest o strasznej niedoli tych kobiet kto jakiego przestępstwa dopuścił się na nich.Nie ma tam wymienionych żadnych inteligentów. A matka Bodo osoba o surowych zasadach moralnych ma kochanka.Obawiałabym się że taki byłby film o Żabczyńskim.Ojciec ma kochankę,matka ma kochanka.Siostra nawet dwóch.Żabczyński odbywa stosunki z kochankami w różnych pozycjach, większą część filmu leży w łóżku z papierosem i mamrocze.Trochę pośpiewa.Koniec filmu.
Jeżeli w serialu widziałaś tylko wątki łóżkowe , to najwidoczniej po prostu oglądaliśmy inny serial .
Ja przede wszystkim słyszałem, piękne utwory Eugeniusza Bodo - W wykonaniu bardzo dobrego aktorka .
Dobrą robotę aktorska wykonali także Mariusz Bonaszewski , Agnieszka Wosińska , Bartłomiej Kotschedoff, Eryk Kulm , Piotr Żurawski , Patricia Kazadi .
Wdziałem także piękne stroje , oraz bardzo dobrą muzykę w serialu .
Co do historii z Ziemińską można oczywiście w to wierzyć lub nie, wątpliwe jednak żeby sama aktorka opisując tą sytuacje, tak szczegółowo po prostu sobie ją zmyśliła .
Ale po co tyle dosłownych scen sexu.Ktoś kto taki zgłodniały to pożycza pornosy lub włącza takie kanały.Reżyser to erotoman? i chce przy okazji obrzucić błotem Bodo? poużywać sobie na nim bo jest pewnie lewackich poglądów.To dziwne że Ci którzy nie mają pojęcia o inteligenckim prawicowym środowisku kręcą o nim filmy.Lepiej pokazać to co dobrze znają (chociaż wtedy upiękniliby taki obraz)np film o Marianie Wyrzykowskim.On rzeczywiście mógł chodzić do prostytutek.Może z kolei jakiś prawicowy reżyser mógłby zrobić film o nim.Też ciekawa postać.Zimińska nie należała do piękności i chyba nie była taka ,żeby aż rzucać się na nią.A jeśli Pan/i czytała jej książkę to wie ,że nie była cnotliwą Zuzanną i miała nawet jakby to dziś powiedzieć sponsora.Trudno więc pojąć dlaczego zdażyło się to tylko jej.Nie opisała tego też jakoś bardzo szczegółowo.Po prostu po występie -w garderobie napad ją Bodo.Napisała to bo tak doradził jej dziennikarz,żeby książka lepiej sprzedała się. Książka wyszła w PRLu .Nie wiem dlaczego jednych artystów z tamtej epoki wynosi się na piedestał a drugich od PRLu gnoi do dziś.Czy chodzi o ich odpowiednie poglądy."Nawrócenie" przeszli w odpowiednim czasi?
Co do poglądów reżysera .
Obojętnie jak one są nie zapewne nie miesza on, swojego życia do wykonywanej pracy .
Pan Kwieciński to profesjonalista to nie jego pierwszy film/serial, żeby ulegał jakiekolwiek władzą i ich poglądom .
...ale elity II RP własnie takie były! Filmy z międzywojnia pokazują ułudę, które nie istniała. Bodo nie był święty, na świętego II RP został wykreowany przez tragiczną śmierć jaką poniósł. Poczytaj o tym jak naprawdę wyglądała jego relacja z Reri, Bodo z pewnością nie był kryształem ;)
II RP jest idealizowana przez ludzi - pewnie dlatego, że potem była wojna a jeszcze potem komunizm, czyli epoka schamienia totalnego. Ale nie zapominajmy o faktach. W II RP prostytucja była na porządku dziennym. Słonimski pisał, że w centrum Warszawy każdego wieczora zjawiała się dywizja prostytutek. Wg statystyk 20 tys!!! (połowę mniej niż w Paryżu, Paryż był wtedy 4x większy niż Warszawa). Z jednej strony prostytutki były piętnowane, z drugiej mężczyźni z najwyższej klasy korzystający z ich usług byli nobilitowani. A to były kobiety, które w dużej mierze nie miały wyjścia i musiały sprzedawać się z głodu.
Narkotyki, alkohol, całonocne imprezy... i seks, seks, seks. - to czysta PRAWDA. W tamtych kręgach nie istniało coś takiego jak wierność małżeńska. Przyprawianie rogów było czymś w dobrym tonie. Ci, co byli wierni byli wyszydzani wręcz ;) Ludzie ze śmietanki artystycznej odjechali do tego stopnia, że pisali listy do żon pełne obscenicznych szczegółów na temat zbliżeń z innymi kobietami (np. Witkacy). Poza tym, każdy z każdym, w dowolnych konfiguracjach... Polecam książkę S. Kopra o życiu prywatnym elit II RP.
No niby tak, ale to akurat Koper wyliczyl przynajmniej ze 20-30 przeinaczej w tym serialu, a sam przyznal ze celebrytami wowczas byli np. skamandryci czy Wieniawa. Jednak swiecznik towarzyski to byla prawdziwa elita. Z tymi narkotykami to bym nie przesadzal.
W II RP polskie elity flirtowały z morfiną, kokainą, eterem i meskaliną (np.Witkacy).
Elity, czy jednostki? No wlasnie :) Koper fajnie pisze, takiego pudelka historycznego.
"Śpieszę wyjaśnić, że kokaina była znana przedwojennym celebrytom – w Adrii co jakiś czas dochodziło do nalotów policji łapiącej handlarzy, a „czciciele koko” byli liczni w kręgach high-life i elity wojskowej. Kto nie wierzy, niech zajrzy albo do prac historycznych Adriana Zandberga, albo do broszurki „Kokainizm i homoseksualizm” lekarza wojskowego Jana Nelkena. Kokaina pojawia się zresztą zarówno w twórczości Gałczyńskiego, jak i Józefa Mackiewicza – u tego drugiego pewien narkoman-oficer podczas wojny roku 1920 ginie nawet w domu publicznym."
Źródło: http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,18296754,wiadomosc.html?smgnzebaxbaxhefticaid=1 17177
Ale sama podchodzę do tego z nieufnością - Adrian Zandberg, znany lewak jako znawca II RP? Nie wiem jak u niego z bezstronnością :)
Mnie tam nie przeszkadza, ze jest socjalista. "Kto nie byl za mlodu socjalista, ten na starosc bedzie !@@!#@!#@!# "- J. Pilsudski :)
Zajmuje sie historia na co dzien i powiem tak. Z faktami sie nie dyskutuje, ale istotne jest wywazenie proporcji. Bo jak powiem, ze w II RP cpano i pito to jeden zrozumie, ze wszyscy tak robili, jeszce inni ze wiekszosc, a reszta stwierdzi, ze to bujda :)
Mamy tendencje do idealizowania przeszlosci. To bezsprzeczne. Jednakze klasy i poczucia honoru np. zolnierzom II RP nie sposob odmowic, Zdecydowana wiekszosc z nich to byli pierwszorzedni ludzie. Co do srodowiska artystycznego to roznie z tym bywalo, ale tak swoja droga, co mnie interesuje czy Bodo byl gejem albo czy Lesmian przepijal co sie dalo? Pozostawili po sobie konkretne dziela, dokonania czy osiagniecia.
Piłsudski powiedział też że z czerwonego tramwaju wsiadł na przystanku niepodległość.Przypominam Polska była pod Zaborski Carskiej Rosji,Cesarskich Austro-Węgier i Cesarskich Prus.
A kto to jest dla Pani/a elita wojskowa generałowie ? czyli kto gen Haller,gen Rozwadowski,gen.Sosnkowski,gen.Dobór Muśnicki.Myślę że P Zandberg to niezbyt dobrze poznał historię akurat jego lewicowa formacja GL była bardzo rozpita i gwałciła po dworach ,chałupach itd.W wojsku w.czasie wojny była niesamowota dyscyplina za samodzielne oddalenie się groziło roztrzelanie,za spóźnienie baty. Niestety
Głównie Skamandryci i bardziej literaci.Aktorzy na pewno nie bo mieli cięższe życie.Nie było tyle telenowel żeby za jeden sezon mogli wybudować sobie dom.Do teatrów prywatnych,kabaretów nie było dofinansowań więc często upadały.
A ja aż tak bardzo nie uznaję p S Kopra jako historyka.Pisze książki dla kasy i mało opiera się na prawdziwych dokumentach a dużo przepisuje z internetu.Prawdziwszym autorytetem był dla mnie p Janicki który jeszcze rozmawiał z tymi aktorami.
A ty znowu ujadasz jak pies na łańcuchu .
Napisanie komentarza nie równa się, z pouczaniem kogokolwiek mój drogi .
Ale dla ciebie to i tak nie ma różnicy - trollu .
Twoje chamstwo tylko potwierdza mój komentarz powyżej .
Nie to że troll to w dodatku prostak .
Żegnam - Jeżeli tylko takie słownictwo potrafisz używać .
Obawiam się, że nie miałby zbyt pozytywnego wydźwięku, na pewno Dymsza nie zostałby bohatetem jak Bodo. Ale aktor był super i byloby dobrze go jeszcze w tej roli zobaczyć. Za to jeśli mieliby zrobić serial o Żabczyńskim to mam nadzieję, że nie wzięliby do tej roli Bobka.
Najpierw chciałam napisać, że serial o Dymszy może i nie byłby dla aktora gloryfikujący, ale na pewno byłby ciekawy dla widza...
Jednak w trakcie pisania skasowałam post. Tak sobie myślę, że po kiego grzyba kręcić o nim ten serial. Są osoby z II RP, które zasługują bardziej na takie uwiecznienie. Np. wspomniany wcześniej Żabczyński (Też mam nadzieję, że nie wzięliby Bobka do tej roli. A kogo? Można się zastanowić ;)
W przypadku Dymszy byłoby można ciekawie pokazywać dylematy moralne, przed jakimi stawali aktorzy po wybuchu wojny. Grać u Niemca? Nie grać? Nie chcę... No ale naciskają... (Sam Dymsza pisał "byłem zbyt znany, by uchylać się przed rejestracją")... Mam rodzinę. Troje dzieci już straciłem (przed wojną). Co jeśli stracę kolejne? Jakoś muszę ich utrzymać (żona nie pracowała, była "w depresji")... Ale z drugiej strony - nie ja jeden mam rodzinę...
Można tak pewnie w nieskończoność ;)
Na plus dla aktora liczy się fakt, że nie donosił, odmówił gry z Igo Symem (najbardziej znany aktor-kolaborant) a nawet uratował kolegę (C. Skonecznego) z rąk gestapo. Po wojnie był skazany na aktorską banicję, potrącano mu 15% z honorariów na Dom Aktora w Skolimowie... Byłoby więc o czym kręcić. Ale czy warto, skoro jest wiele osób zasługujących na to bardziej?
Akurat tu zgadzam się nie potępiam Dymszy Bardzo ciężkie było życie w czasie okupacji.Rozmawiałam z ludźmi którzy wtedy żyli.Mówili że najgorszy był głód i strach że nie wróci się do domu,że wpadnie się w łapankę.Podziwiam bohaterów.