Serial zawiódł mnie na całej linii. Nawet w piątym odcinku, gdzie żenująco drewnianego Królikowskiego zastępuje Schuchardt, niewiele się poprawia. Film nie wywołuje we mnie żadnych emocji poza przykrym uśmiechem. Jedynym jasnym punktem jest muzyka, a to za mało. Zero klimatu, zero dramatu. Młodym widzom polecam obejrzeć kilka filmów z Eugeniuszem Bodo, zanim zaczną rzucać wysokimi ocenami.