Anegdota znana od dawna, niczym się nie popisałeś .

A żart słaby - chciałeś tym sucharem się popisać czy co ? .

Przepraszam, co chciałem zrobić? Anegdota jest znana od czasu zaistnienia sytuacji będącej jej podłożem. Z czym masz problem?

''Anegdota jest znana od czasu zaistnienia sytuacji będącej jej podłożem'' - Czyli od bardzo dawna nie wiem czym chciałeś się pochwalić, każdy ją zna a przynajmniej ten co choć trochę internuje się Eugeniuszem Bodo .
A żart o Antku typu suchar - ach szkoda że nie wyszło, prawda a miało być takie zabawne .

Nadal nie rozumiem co cię dręczy? Anegdoty mają to do siebie, że są przywoływane. Co w tym dziwnego i jaki to ma związek z chwaleniem się? Trochę mnie zaskakuje twój autorytaryzm i uzurpowanie prawa do oceny kto i co zna. Brzmi to odrobinę arogancko. A to o Antku to nie był ani nie jest żart. To moja ocena (podobnie jak i serialu, serial Bodo bo do dupy). Sempoliński i Dymsza także oceniali "kolegę", im z tej oceny wyszedł żart. Zabawny żart.

Przyjmijmy w takim razie że był to ocena, osobiście dla mnie specyficzna - z Anegdoty chciałeś przy okazji ocenić grę aktorską - a wyszedł z tego żart na poziomie zbędnego sucharku i to ci tylko chciałem powiedzieć, jeżeli nie wiedziałeś o co mi chodzi .

Nic nie będziemy przyjmowali. Przedstaw swój stosunek do oceny i to wszystko. W zasadach elegancji mieści się również skomentowanie formy. Nie mów co chciałem zrobić bo to wiem tylko ja. Reszta jest zbędnym mędrkowaniem.

Okej- Ja przyjmuje do wiadomości tak lepiej ?

To i tak nie zmienia mojego zdania, na temat twojego postu pozdrawiam .