To kto był mordercą faktycznie było do przewidzenia ale po drodze było parę innych akcji które trzymały w napięciu. Na przykład, co się wydarzy po tym jak zamknięty w samochodzie wpada do rzeki? Jak się wybroni na dachu, będąc na wózku i sam na sam z mordercą?

"you are missing the point"
Naprawdę, w tej serii nie chodziło o zagadkę, kto był mordercą.

Możesz tak to interpretować.

To nie jest kryminał, by dochodzić tego kto jest mordercą. W filmach/bajkach i innych tego typu rzeczach z motywem efektu motyla kluczową rzeczą jest to jaki wynik będzie dokonanych decyzji znając już "co by było gdyby". ;) I właśnie tutaj to anime trzymało w napięciu, więc tu gdzie powinno. To, że znało się morderce już wcześnie, nie znaczy, że wiedziało się co się wydarzy po dokonanych decyzjach gł. bohatera. ;)

Zgadzam się w zupełności. Dodam od siebie, że chociaż widzom nasuwał się obraz mordercy, to w moim odczuciu osobowość podejrzanego była przedstawiona w taki sposób, że odchodziło się od myśli,że ktoś taki może stać za szeregiem zbrodni. Osobiście brałem pod uwagę też inne możliwośći. Pierwsza, żę Pan profesor zostaje wrobiony w morderstwa po zmianie wydarzeń przez naszego bohatera. A druga, ze Mordercą jest osoba trzecia, której nie było wcześniej przedstawionej. Faktem jest jednak, że od pierwszej sceny, osoba nauczyciela zwracała na siebie uwagę W dobrym kryminale, najmniej podejrzana postać( Mówię tu o podejrzeniach oglądającego, nie detektywa z filmu) jest winna. I twórcy często aby podkreślić tą regułę do swojej główne roli wybierają postać, która oczyma widza jest zbrodniarzem. Wprowadzając zamęt w rozumowaniu. Jeśli Ktoś oczekuje więcej finezji w wątkach kryminalnych polecam Poriota :D Uwazam, ze anime jest bardzo dobre. Od pierwszego odcinka przyciąga uwagę nie dając zarazem poznać czego się można po nim spodziewać. Są momenty przy których można się wzruszyć i takie przy których warto się zastanowić. I bardzo ładna końcówka nie pozostawiająca niedosytu^^POLECAM!!

Mogłeś chociaż dać jakąś adnotacje, że to spoiler, bo choć faktyczne będąc obecnie w połowie domyślałem się sprawcy to zawsze mogłem liczyć na jakiś niespodziewany zwrot w ostatnich odcinkach :(

Ojej, przepraszam :P Jestem gotów ponieść konsekwencje. Na przyszłość będę uważał:(