w moim odczuciu, anime było bardzo ciekawe. Co prawda od początku nie wiadomo, dla kogo
pracują kontraktorzy. Przyjazn miedzy nimi?? niekoniecznie,
Nie zrozumiale dla mnie bylo, ze kontraktorzy bronili swojej sprawy (wielokrotrnie ten wątek się
pojawiał), jak dochodzilo do ich przemiany, czy kazdy mogl zostac nieczlowiekiem?
wiele pytan a malo odpowiedzi, ale ogladalo sie bardzo dobrze
UWAGA UWAGA SPOJLERY!
anime oglądałam jakiś czas temu jednak z tego co pamiętam kontraktorzy pracują dla różnych organizacji. Nie wiem czy wszyscy, ale np. November 11 współpracował z policją i naszą panią policjantką. Przyjaźń? Zależy od kontraktora. Jak pewnie zauważyłaś jest to specyficzne anime z wieloma niedopowiedzeniami, a rzeczywistość jest tam bardzo plastyczna. Kontraktorzy nie wybierają sobie, że nimi zostają ([SPOJLER] no może na końcu I sezonu oprócz Heia XD, ale to ze względu na możliwość jego manipulacji rzeczywistością poprzez fale). Tak więc - tak. Niektórzy kontraktorzy i marionetki w zadziwiający sposób mogą po jakimś czasie zacząć rozwijać swoje sumienie i emocje na nowo, ale wiele z nich tego nie robi, bo ma już tyle krwi na swoich rękach, że woli pozostać uśpionymi. Kontraktorzy bronili swojej sprawy, ponieważ byli traktowani przez ludzi jak ,,marionetki" do wykonywania brudnej roboty (oczywiście, byli do tego przekonywani tak, żeby im się to opłacało i żeby ich chłodny kontraktorski umysł uznał to za coś co przyniesie im zysk), tymczasem wielu z nich czuło się lepszymi od ludzi ze względu na ich moce, chcieli mieć prawa.
To, że ktoś zostawał kontraktorem było kwestią przypadku i pokazaniem się na sztucznym niebie jego gwiazdy, a więc ,,narodzeniem" nowego kontraktora.